Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Fotografia+

W palecie pasteli

Jak co roku, w Starym Browarze wyroiło zające. Oprócz klasycznych fioletowych pojawiły się aż cztery kolory, tym razem w pastelowym zielonym, różowym i - podejrzewam, że na ostatnią chwilę - dodano żółte i niebieskie. Sprzedaż teoretycznie przez Internet, punkt 9 w sobotę, praktycznie można było cieszyć oko informacją o przeciążeniu serwera, a w tych sekundach, kiedy strona sklepu się wyświetlała, znikały kolejne kolory do kupienia. Nie polecam, nie pozdrawiam, wcale ich nie chciałam kupować.

GALERIA ZDJĘĆ oraz wcześniejsze.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa kwietnia 13, 2022

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: stary-browar - Skomentuj


Antoni Gaudí

[2.04.2022]

Są pewne rzeczy, które są w moim przypadku oczywiste - jak każda sroka, zachwycona jestem twórczością Antoniego Gaudíego; nie wiem, czy nie datuje się to jeszcze z czasów prehistorycznych (1991, ludzie tyle nie żyją), kiedy w "Fantastyce" przeczytałam opowiadanie Iana Watsona "Smok Gaudiego", kiedy holograficzne uzupełniona katedra okazała się mieć w sobie niespodziewane życie. Marzę o wizycie w Barcelonie, nie zliczę, ile razy planowałam polecieć choć na weekend, podpowiem, że tyleż razy, ile mi się nie udało. Rzuciłam się więc na wystawę w CK Zamek jak kot Bursz na kartonowe pudełko. I chociaż obiektywnie wszystko było jak trzeba - przepiękne modele, sporo zdjęć, wyczerpujący audioprzewodnik, który nie tylko o samym architekcie, ale też o czasach i architekturze ogólnie, to jakoś całość mi nie zagrała. Coś w tym jest, że taką architekturę nie wystarczy zobaczyć przez pryzmat czyjejś opowieści, na czyichś zdjęciach czy modelach. Podobnie jak architekturę Zamku, zwłaszcza w słoneczny dzień.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa kwietnia 6, 2022

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: sztuka - Skomentuj


O tym, że kwiecień jak grudzień

[30.12.2021]

No może nie do końca, bo słonko za oknem wiosenne, kwiecie kwitnie, ale temperatury grudniowe, z przymrozkami w nocy i śniegiem tu i ówdzie, na szczęście jeszcze nie w Poznaniu. Ale do brzegu. Po covidowej izolacji w grudniu skorzystałam z wolnego dnia i w ramach dnia dobroci dla siebie, który zdecydowanie muszę wprowadzić jako co najmniej cokwartalną tradycję, wyprowadziłam na spacer nowy aparat. Padło na Ostrów Tumski i Śródkę, gdzie i owszem dość często, ale rzadko zimą. Zima taka sobie była, mało świetlistości, raczej w klimatach szaroburych, ale i tak b. Zadowolona i ze spaceru, i z efektów. Planuję więcej, również poza Poznaniem. A Wy, macie już plany na tegoroczne dni dobroci dla siebie?

GALERIA ZDJĘĆ, poprzedni Dzień Dobroci i Śródka i Ostrów Tumski wiosną.

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota kwietnia 2, 2022

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: ostrow-tumski, srodka - Skomentuj


O miejskiej przyrodzie i nie tylko

[30.10.2021 / 22.01.2022]

Na obrazkach o łagodnym przejściu z jesieni do zimy na poznańskiej Cytadeli, miło tu o każdej porze roku. Obrazkami przykrywam to, że trochę zagubiłam się ostatnio w nawale odznaczania rzeczy do załatwienia, wykreślam jedną, wskakują kolejne trzy, taka tudusiowa hydra. Zaległe badania swoje i młodzieży, młodzież też doszczepić według kalendarza zakaźnych, kolejna awaria mostka dentystycznego, dziś odkryłam, że dramatycznie pękł mi paznokieć na dużym palcu u nogi, idealny timing, milordzie, w sam raz na sezon. Żeby jeszcze dodać w życiu emocji, właśnie zlecam rozwalenie mojej łazienki, żeby wreszcie było funkcjonalnie i pięknie, co jednak oznacza jakieś dwa tygodnie (optymistycznie) bez wanny/prysznica. Pomyślę o tym jutro, dziś poocieram się wzrokiem o złote liście i resztki styczniowego śniegu.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela marca 27, 2022

Link permanentny - Kategorie: Z głowy, czyli z niczego, Fotografia+, Moje miasto - Tagi: cytadela, cmentarz - Skomentuj



Wiosno, ty już wiesz, co

[17.10.2021]

Wprawdzie długość dnia powoli zaczyna pozwalać na wyrafinowane ekscesy typu "spacer po pracy", ale temperatury ciągle raczej z tych, przy których marzną rączki. Tu i ówdzie nieśmiało wychodzi już jakiś kolor, w ogrodzie na razie krokusy i forsycja w pączkach. Odgrzewam więc trochę ubiegłorocznych kotletów, mam nadzieję, że dotrzymam do sezonu wycieczek, wyjazdów i powiewnych sukienek. Pierwsze #nagołenogi już zaliczyłam, raz komfortowo, raz jednak lekko podmarzłam. Na zdjęciach imieninowy spacer dookoła zamku w Goraju.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek marca 18, 2022

Link permanentny - Kategorie: Listy spod róży, Wielkopolska w weekend, Fotografia+ - Tag: goraj - Skomentuj