Więcej o
metro
Jeśli macie opcję przyjechania do Lizbony samochodem, to serdecznie odradzam, zwłaszcza do centrum. Bo w centrum, to wiadomo, imperatyw turystyczny to charakterystyczne zatłoczone tramwaje, aczkolwiek tym razem nie przejechałam się takim, za to z przyjemnością jeździłam metrem. Metro jest stosunkowo nowe, budowa rozpoczęła się w latach 50. Cztery linie - Czerwona (Amarela, linia Oriente), Zielona (Verde, linia karaweli), Żółta (Amarela, linia słonecznika) i Niebieska (Azul, linia mew) - dowiozą chyba wszędzie poza zachodnią częścią miasta (tam, gdzie Tor de Belem), ale można przesiąść się w ramach biletu na pociąg. Stacje są różne - od malutkich i niepozornych jak Telheiras do widowiskowych jak Oriente, za to w większości ozdobione kaflami albo muralami.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhjlfX87NvDjXCC0nMra_YqfWBD2_qqbJ3xGok7gusTqIqeE7FqnG7puJRIPh9x4hwVhNCqVbFU2p9_-yUbjVo8Io3GvZP4qEAocvVOtxglaMU8byHD0vaHDT4Tg_qI2jhWSscNuxj6W2RTZsKiXu67bYjD8CV-pT1BCOEscaBZ83dAevcytCVy/s600/PXL_20231105_125441099-001.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwhHvosEv_sQ95fBdZJqS9-X4toqZuM8HJ2AMxiSx4hYhSyGszTgRc5NhIQs_OrSa5Tne0hKu4RL68iSp44w5tOtyRk6iDoo6AEhFZ5KlQHXnRDpwVg2HPpU2YU5MildFYgp7QdjqIFuCmL2xSrIrr_gLR4FKGN43H9HEU3fkPz3mJ-9M-GW3z/s600/Metro1.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhnhQ_niuvAwmhUqdAc7sUaoXQNHMMcEG7LR-cZVkdpST9ntTXpPYAiZXTyp_5S6vGCmCmG6kvUUlp-17VhFp-llJQCarJGq-nV24bqqeUQWUzuBMWPnFQt-H7Hdu6KJY9XTw90gX2FGMYcKju_A1lx5MtVDydVej1LGGLAesghm0XSdPkLVKxn/s600/PXL_20231104_114854624-001.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg3myAzon9i3qg7a1i66_Tsyo0lyDBptS0CggWoeC7QPfoAY3iPUqueYc4PIp-gcOMnEF7WbzctcClxNqmLMNu9rKl7pjI96CVKNF1ll_2Z-zD04cHny7_wRxM5sIqlHh8GxX2epQROkHxrM-PS-mSRCAPQ5uFJ5yWUmSir8RdN1_0wjuy2jCGW/s600/Metro2.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifQ-T145okZRiCDFoDxbJNayhvmEl7mCU5j6fwzj_6SzI9X51i5QODTNOngzeKuFtnUtA6Gl-FJMMZ7eVpXH0dqivYFLB3DiXwPoJF4z5Tps_wQmUt0nHwebpKzvLdkFoGzotK9CLSVryinPRUjoDE5C-QZQHQfyHIjqCQQCSEBe8-5BV5niXQ/s600/PXL_20231104_115320889-002.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEha1unqcK7ccJDq2l6bJmMTyB0HCwETJhahj31HyckrjzkJ42eOmSn6EWU1LjtYqYOaJD0zfydsgL3Ip-ghN0VsXPpDBWh-ovtymsvniD_w4ewiytUHXwOdB3oPqe99w233A-yEGZ1vrirv6-Ynk-TOOVW8cZTcjiZaZfSLcJGyG8XRqG51qDgL/s600/Metro3.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg09rcSiMeEG5duxXPLt1VpEA2ltg7qUzdU2F3gvL6kGdgB3FZb5oFB2lrwOohmRiwESEPBAmlL4YPrinPT4amEOXNX2xhLx19Jwcf0P4T40UzuNNySq8FhIC9zDFaPVeevudpj-p3nDdvNrjlT-MoRqyZuQ6h1dgE_M1JJN970vG_P0susujI6/s600/PXL_20231104_114735785-001.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhYgQyW5nS9toFmq9YTlsyrHksHRrPTMFtlcP_LobnqdV62Bk8q6qrNZCaExRyfGX4LgCbjJffuYUqjUGYpDQ_YjrNtGL6fcCIbYlJF_7oOrtC3BTonoWsPCmJJpgJRQAxWiYCZU-kqtwol5pTm77K4hBWVacYdzbbcxu3v8oooy9-lBQtO1GpU/s600/Metro4.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBF5PJ-gzsv9rPE56Upz8XWJYWr0nZaWT1-TtQOP7FClZPGiB_oPRgW3BMEXv5ZhUu-S6AhGjH7ouTE33nfaFdl5_TYUlyAUYswrEzB9GAYqTjf5H4iv30qeyzsFB5bGYVu0pWT0S9pJqX9D0Xqf6K3DJOypshVg6ivJI-kQcqYnSKO_Z9t_eK/s600/PXL_20231104_114832194-001.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGIs5z_z5XkD-ckopLCHBrjln285fwxP2FWfNazKKd3MExFtbAKJfNdIkMSVvxvf42eypRtK7G_7DlOfml4ocDz-fiGLHOE7SEk9EC-SHi5L0pvS1BhpIrw52b0hu4OmfF4E6lGMxThMvD8bY8IrWPBlRJbjTvVooDbM0R43as1Zrivp0CPs_E/s600/Metro.jpg)
Dotychczas:
Berlin *
Budapeszt *
Buenos Aires *
Dublin *
Praga * Lizbona.
Niebawem: San Francisco * Taipei * Paryż * Londyn
Napisane przez Zuzanka w dniu środa listopada 22, 2023
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+ -
Tagi:
lizbona, metro, portugalia
- Skomentuj
Praga, Czechy. Praskie metro jest stosunkowo nowe - otwarte w 1974 roku. Dla wielbicieli ruchomych schodów - zjeżdża się czasem głęboko pod ziemię oraz - dla mnie - każda stacja ma inne paski (przynajmniej te kilka, na których byłam). Trzy linie, odkrywczo nazwane A (zielona), B (żółta) i C (czerwona); czwarta dopiero w planach. W przeciwieństwie do ulic, w metrze jest płasko, a nie pod górkę.
![](https://4.bp.blogspot.com/-n_abVM5d3WM/WTWRy5tSDYI/AAAAAAAFSyg/ci9w9qw1xYwF_ssfj3ntmAIKRDSb2OkDACKgB/s640/DSC_5400.JPG)
![](https://3.bp.blogspot.com/-TqfuCp3Pdyk/WTWRyw-Ct7I/AAAAAAAFSyg/b5Lk7MiabugpnYqZZ-HX14aenBpz4FUiACKgB/s640/IMG_20170501_174427005_HDR.jpg)
![](https://3.bp.blogspot.com/-LBnB9LAJqzM/WTWRy07qsNI/AAAAAAAFSyg/CseaCY4XLp4ZZePm-NF88T1p9vHE6ruegCKgB/s640/IMG_20170501_175122837.jpg)
![](https://2.bp.blogspot.com/-EMni0VoPL4U/WTWRy9KwzfI/AAAAAAAFSyg/jt6eeQ62ImUgw6DGN--iDSafTseg4-eMgCKgB/s640/IMG_20170501_175216293.jpg)
![](https://1.bp.blogspot.com/-J-NHKIJtxM4/WTWRyy2lx5I/AAAAAAAFSyg/Y4x-lZKrN2MlSpnIJgV00XsQb1W7vXg5ACKgB/s640/IMG_20170501_174557409_HDR.jpg)
![](https://2.bp.blogspot.com/-Y8l5l1EzsbY/WTWRy1YhG5I/AAAAAAAFSyg/cLTD0B2bpRQxl-ytvMRrnZ5U72DlPvLkACKgB/s640/DSC_1901.JPG)
![](https://2.bp.blogspot.com/-rY5cxqHnSVs/WTWRQfv_5HI/AAAAAAAFSyc/HI81XM5nrP45k029p3faiiKtTdhxU6GxACKgB/s640/metra2.jpg)
Dotychczas: Berlin * Budapeszt * Buenos Aires * Dublin * Praga * Lizbona. Niebawem: San Francisco * Taipei * Paryż * Londyn.
Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek czerwca 5, 2017
Link permanentny -
Tagi:
metro, praga, 2017, czechy, majowka2017 -
Kategoria:
Listy spod róży
- Komentarzy: 1
Irlandia, Dublin. Po dłuższym researchu, wzbogaconym rozmową z lokalesami w sobotę (lokalesów miałam na wynos na pikniku pod Poznaniem, bardzo mi się podobało) ustaliłam, że to, co jeździ w Dublinie, to jednak nie jest metro jako takie. I że metra w Dublinie raczej nie będzie. Ale, ponieważ już się nastawiłam oraz mam zdjęcia, w ramach przerywnika o różnych szynowych instalacjach, w roli metra w Dublinie wystąpi gościnnie DART, czyli Dublin Area Rapid Transit. Ma tory? Ma. Ma stacje w mieście? Ma? Seems legit. I ma śliczne, ażurowe stacje oraz - czasem - piękne widoki na wodę.
![](https://3.bp.blogspot.com/-KyBejDZCPI4/VPYyd_mqkPI/AAAAAAAC0bs/XFH8mRfJnrYHwkphiOgCwp4l4qEdoumngCPcB/s640/DSC_4926.JPG)
![](https://3.bp.blogspot.com/-QtoY5KXL6Nc/VPY2IbfOxfI/AAAAAAAC0cA/XgP903bos34HhnFChIxaYWjSLBbbFPxJwCPcB/s640/DSC_2563.JPG)
![](https://4.bp.blogspot.com/-qpEMkN4h7sA/VPY2MYdlUvI/AAAAAAAC0co/pi6XtvbfIu8V5Tsrw7iLwcREv1fI8HzhACPcB/s640/DSC_2569.JPG)
![](https://2.bp.blogspot.com/-xRGW9jJgvQw/VYBmhh-6tzI/AAAAAAAE5FA/zNdXdQOXiKgXsmzCrQ7nGxPGFOs1Ul4lQCPcB/s640/collage-du3.jpg)
![](https://1.bp.blogspot.com/-Xl-GwFlgkcQ/VYBl1PECeHI/AAAAAAAE5E4/SQa_hCg-w4gjB4fI6Nc0Hi5OuViCowPnQCPcB/s640/DSC_3070.JPG)
(2010, 2011)
Dotychczas: Berlin * Budapeszt * Buenos Aires * Dublin * Praga * Lizbona. Niebawem: San Francisco * Taipei * Paryż * Londyn.
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek czerwca 16, 2015
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+ -
Tagi:
2011, metro, 2010, irlandia, dublin
- Komentarzy: 1
Żeby nie było, że najpierw metro było w Europie, a potem długo, długo nic, już w 1913 roku powstało metro w stolicy Argentyny. Nietypowa nazwa - Subte - wyjaśniła mi się szybko, bo to skrót od Subterráneos (de Buenos Aires), "podziemna". Wagony jak wszędzie indziej, zejścia do stacji podobnie, ale to, co mnie wzruszyło najbardziej to - wiadomo - kompozycje z pięknych kafelków na ścianach (murales) oraz Matka Boska z Metra, chyba na stacji Catedral.
![](https://1.bp.blogspot.com/-AkHYl5Ab20c/WWxO9gczEKI/AAAAAAAFVq4/agZnYmLco14pzZatyGQGeuSVCvvnjX09ACKgBGAs/s640/DSC_6590.JPG)
PS Przeglądając w głowie listę miast, w których byłam, okazało się też, że jechałam metrem we Frankfurcie (takim świeżym, z 1968 roku), ale nie mam żadnych zdjęć.
Dotychczas: Berlin * Budapeszt * Buenos Aires * Dublin * Praga * Lizbona. Niebawem: San Francisco * Taipei * Paryż * Londyn.
Napisane przez Zuzanka w dniu środa marca 18, 2015
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+ -
Tagi:
buenos-aires, metro, argentyna
- Skomentuj
Budapeszt. Miasto po dwóch stronach Dunaju, co - jak się okazuje - wcale nie przeszkadza w tym, żeby wykopać pod ziemią drugie najstarsze metro na świecie (1896!). Zważywszy na egzotyczność języka, w którym taka "policja" to "rendőrség", to naprawdę zaskakujące, że metro nazywa się tak zwyczajnie - "metró". Podejrzanie oczywiste. W Budapeszcie metro jest zdecydowanie fajniejsze niż jeżdżenie samochodem, albowiem wiele ulic jest jednokierunkowych i czasem trzeba przejechać dwa razy przez Dunaj, jak się źle skręci. BTDTGTT (jako pasażer, bo nie miałam jeszcze prawa jazdy).
![](https://3.bp.blogspot.com/-ISTL8JgdsHo/VPc66r5lGbI/AAAAAAAC1O8/oVL1DLZUZ3YBCVu84y_B8ODy8scSUaSggCPcB/s640/dsc_3642.jpg)
![](https://3.bp.blogspot.com/-b8QKCMfioj8/VPc8ZThDu1I/AAAAAAAC1PM/Ns-GFxJ7CAAOVK6CO243cw2ZdsHxHzlqQCPcB/s640/dsc_3474.jpg)
![](https://4.bp.blogspot.com/-D_jKqOBRp1Y/VPdM8_wJBoI/AAAAAAAC1T4/37-iQdKuNTcAG3LSAyIskeH_Ki_gAFAEgCPcB/s640/collage-mbu.jpg)
(2005, 2006)
I tak jak berlińską linię U2 rozsławił pewien dubliński zespół, tak budapesztańskie metro występuje jako pełnoprawny bohater w filmie "Kontrolerzy".
Dotychczas: Berlin * Budapeszt * Buenos Aires * Dublin * Praga * Lizbona. Niebawem: San Francisco * Taipei * Paryż * Londyn.
Napisane przez Zuzanka w dniu piątek marca 6, 2015
Link permanentny -
Tagi:
metro, węgry -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+
- Skomentuj
Nie lubię autobusów (oczywiście z wyjątkiem piętrowych, zwłaszcza tych jeżdżących po niewłaściwej stronie). Uwielbiam za to metro. Za fantastyczną architekturę stacji, ruchome schody, logikę i łatwość opanowania jazdy nawet na Tajwanie, gdzie wprawdzie oprócz ideogramów były angielskie napisy i nazwy, ale prawie każdy zapytany lokales uśmiechał się, kręcił głową i zwiewał. Z okazji odzyskania archiwum zdjęć z padniętego w ubiegłym roku komputera zebrałam mały cykl, który ma to do siebie, że zawiera tory oraz jest kolorowy. Oraz ma dla mnie niebagatelną wartość sentymentalną.
Berlin, Niemcy. Metro nazywa się U-bahn (w przeciwieństwie do S-bahnu, który jest kolejką podmiejską), łatwo znaleźć, bo nad każdą stacją jest niebieska litera "U". Zwłaszcza wzrusza mnie umieszczany na szybach wzorek ze stylizowaną Bramą Brandenburską, która przewrotnie kojarzy mi się z Tronem. Część tras zbudowana jest na estakadach, więc jest jeszcze piękniej, zwłaszcza w dzień.
![](https://1.bp.blogspot.com/-4Z2XvxupgIA/VPdNQ0JLLPI/AAAAAAAC1UQ/JyyDNhdigTA55Dr0PItKkJLLlDfA6hTkgCPcB/s640/collage-mber.jpg)
![](https://2.bp.blogspot.com/-GUkzC-Ar3Xc/VPYwOPS5PhI/AAAAAAAC0aY/CdhhZA2otUADm2xHKPEyz2wxCh4u5tElgCPcB/s640/DSC_4577.JPG)
![](https://2.bp.blogspot.com/-EE7iFM1f0I4/VPYwPAmhbKI/AAAAAAAC0ag/DH-KkZHzTVsotPIzl0TBWo2GHf4GTSzhwCPcB/s640/DSC_4580.JPG)
![](https://1.bp.blogspot.com/-fRs8UtsG7uA/VPdHYu-fUyI/AAAAAAAC1Tg/aWLh_uVJhY4cOQLpSxaM7QWAlEbUZKrcwCPcB/s640/DSC_5122.JPG)
(2012, 2014)
Dotychczas: Berlin * Budapeszt * Buenos Aires * Dublin * Praga * Lizbona. Niebawem: San Francisco * Taipei * Paryż * Londyn.
Napisane przez Zuzanka w dniu środa marca 4, 2015
Link permanentny -
Tagi:
niemcy, metro -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+
- Komentarzy: 2