Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Paweł Huelle - Talita

Tak, nie cenię opowiadań, ale cenię frazę Huellego, również w krótszej formie. W zbiorku są historie z dawnych czasów, ale i nowsze. ”Talita” to współczesna relacja z pogrzebu dziecka, które to wydarzenia stają się przyczynkiem do rozliczeń w życiu narratorki. “Ryfka” sięga do czasów drugiej wojny światowej i warszawskiego getta. ”Most” to opowieść o szaleństwie ojca, inżyniera, który z nauki wysnuł wniosek, że da się przejść po nieskończenie cienkiej nici. “Słoneczny dzień” to urocza miniatura o drodze, jaką przeszedł dawno temu pewien kantor. Tytułowy “Szewc” kompulsywnie mierzy czas codziennych aktywności, bo to zbliża go do sąsiadki, którą chyba lubi; w tle wydarzenia wojenne. “Dzień biblioteki” to urocza miniatura o stolarzu, który zakochany w muzyce skonstruował przepiękny i unikalny regał na nuty dla pianistki. W “Koncercie” jest miłość, którą przerwała wojna - austriacki dziedzic i polska szlachcianka, wzruszające. ”Dąb” i “Masto” to magiczne historie, jakie przydarzają się w średniowiecznym zakonie - niesamowite drzewo i przerażający sen o współczesności. “Cyganka” to pierwsza miłość nastolatka, dziewczyna z taboru, który musiał odjechać, bo Polacy boją się obcych. W “Krawcu” chłopiec chodzi na przymiarkę komunijnego garnituru do krawca, który rozmawia z duchami; dodatkowo pojawiają się wątki atrakcyjnej ciotki. Wreszcie grób tytułowego “Cadyka” współcześnie odwiedza narrator (autor?) podczas pechowej wyprawy do Ukrainy.

Inne tego autora.

#95

Napisane przez Zuzanka w dniu Friday November 14, 2025

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2025, beletrystyka, opowiadania, panowie - Skomentuj

« Invasion - Chalkidiki »

Skomentuj