Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
[15-18.08.2025]
Więc bywałam już w Berlinie latem, ale nie pamiętam, żeby takie upały, 35 i żadnej chmurki. Co ciekawe, poranki były raczej chmurne, chociaż już z tropikalnym klimatem. Pokręciłam się po znanych miejscach - Potsdammer Platz, Brama Brandenburska, Unter den Linden, gdzie odbywało się w sobotę jakieś kolorowe India Pride, przejechałam U5 z Unter den Linden do Museum Insel (gwiazdy na błękitnym suficie) z powrotem z Rottes Rathaus. Jadłam, obskoczyłam zakupy - no dobrze, głównie nastolatka obskoczyła swoje, pokręciłam się tu i ówdzie. B. zadowolona, chociaż podczas wyjazdu zaliczyłam całodniowy atak alergii i pęknięty ząb, czego nie polecam.
Adresy - pewnie niektóre już były, nie szkodzi: