W gazecie "OK Holiday"
... dają 2x4 odcinki Capital City za niecałe 10 zł paczka. Jeden z pierwszych zachwytów rozbuchanym kapitalizmem w polskiej TV. Jedna z moich ikon popkulturowych.
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
... dają 2x4 odcinki Capital City za niecałe 10 zł paczka. Jeden z pierwszych zachwytów rozbuchanym kapitalizmem w polskiej TV. Jedna z moich ikon popkulturowych.
Chyba celowo zacznę opóźniać wszelkie rzeczy, które są "pilne", bo wcale nie są.
ON 31.05 10:15 Proszę zmienić liczbę wyświetlanych przedmiotów w pliku, który pobieramy od was i wyświetlamy na stronie.
JA 31:05 10:50 Proszę o podanie nazwy pliku, który jest pobierany.
ON 31:05 14:50 plik to gry.html
JA: 31:05 15:50 Nie mamy takiego pliku. Proszę sprawdzić.
ON: Cisza.
Mija 1.06, powoli mija 2.06. Na stronie www dalej wisi lista 10 przedmiotów.
... który wepchnął Martynę Wojciechowską na szczyt Everestu jako trzecią Polkę. Szkoda, że nie wymienili nazwisk tych, którzy zginęli, tachając sprzęt za Martyną.
Jakoś tak się ostatnio składa, że trafiam na książki o Afryce. W "Zoo" Durrell opisuje wyprawę do Afryki po zwierzęta do planowanego przez niego zoo. Zoo jeszcze nie ma, ale będzie. Za to od dnia przyjazdu do Afryki pojawia się mnóstwo zwierząt, przynoszonych przez przyjaznych Kameruńczyków. Główna część wyprawy ma miejsce w Bafut, gdzie rządzi dobry Fon. Bardzo sielankowa wizja Afryki chwilę po kolonializmie, bez walk plemiennych, złowrogiej cywilizacji, z tradycją, dobrocią i gościnnością.
Inne tego autora:
#26
Gazownia przysłała mi ponaglenie do zapłaty za styczniową fakturę, której jednak nie doliczyli do marcowej, jak mi wynikało z rachunku (nie żebym go rozumiała). Wzruszyli mnie przy okazji, bo wyszło, że mam niedopłatę z listopada 2004. W wysokości 0,02 zł. Fear The Gazownia!
W zasadzie cały cykl to jedna książka o przygodach mmy Ramotswe, rozpoczynających się od "Kobiecej Agencji Detektywistycznej Nr 1", gdzie agencja powstaje, pojawiają się pierwsze sprawy i znajomi - sekretarka mma Makutse i zaprzyjaźniony właściciel warsztatu samochodowego rra Matekoni. Sprawy, które rozwiązuje pani detektyw, nie są kryminalne, a psychologiczne, bo w psychologii kobiety są dobre. Mimo mojego wrodzonego i pieczołowicie pielęgnowanego cynizmu, podobało mi się - książki są ciepłe, pełne szacunku, zrozumienia, sympatii i uczucia do ludzi, do Afryki i świata. Nie trzeba gumowej opaski z napisem WWJD, żeby postępować uczuciwie i zgodnie z Biblią. Tak jak u Guareschiego, dobrzy są nagradzani, a źli - nie czują się najlepiej i kiedyś zrozumieją, że robią źle.
Inne tego autora tutaj.
#25
Pekaosa ot tak sobie "zniknęło" stałe zlecenie, które zasilało nasze drugie konto w BPH. W efekcie mam niezapłaconą ratę kredytu mieszkaniowego, dostałam list z pogróżkami i/oraz, że jak nie zapłacę, to w ryj, nie wspominając o tym, że z braku środków nie poszła rata za aparat i BPH nie mógł naliczyć opłat, co pewnie też się na stanie konta odbije. Dodatkowo przelew wysłany w czwartek 25.05 z Pekaosa nie doszedł w piątek 26.05 do wieczora na konto w BPH. Nie wiedziałam, że banki też leżą krzyżem pod Benedyktem...
No niech przenajświetszy szlag trafi w samo serce. Tak, koniec sezonu 2.
Od prawie trzech miesięcy robię projekt międzydziałowy. Dział A robi część, dział B część. Przez miesiąc walczyłam, żeby meneżerowie A i B się dogadali co do kształtu narzędzia. Dogadali się. Skończyłam projekt od strony programistycznej, przygotowałam dwa zestawy skryptów - dla działu A i dla działu B. Wysłałam szczegółowego maila do menedżerów A i B, przez trzy tygodnie czekałam, aż raczą zareagować. Zareagowali, spotkaliśmy się z działem B, pokazałam, jak działa aplikacja B. Na końcu pokazałam, jak wygląda aplikacja A, ot tak, niech zobaczą. Wysłałam detailed mail z opisem działania aplikacji B. Dzisiaj kolega z działu B skarży się, że nie ma dostępu do plików testowych. Sprawdzam, ma. Kolega dalej narzeka, że nie ma tej fajnej strony, co pokazywałam. Tak, tej z narzędziami dla działu A. Aaaa, to nie dla nas, ok, rozumiem. No to jestem na stronie dla B. I co dalej? Przeczytałeś email od mnie? A to tam jest napisane?
Kurtyna opada załamana.
Zbliża się lato, kończą się sezony seriali. Skończył się 4 sezon "Monka" (5. będzie, pewnie jesienią). Skończył się 3 sezon "L-wordu" (czy będzie 4. - nie wiadomo). Niedługo koniec "Losta" (niech ich szlag, będą mnie trzymać w niepewności do 5. sezonu :->), "Desperate Housewives" też ma zakontraktowany 3. sezon (tu akurat im dalej w las, tym, nudniej, 2. sezon jest słabiutki).
Po części się cieszę, w zasadzie od pół roku nie oglądam filmów, tylko seriale. Z drugiej strony film to tylko półtorej-dwie godziny, a jak się polubi bohaterów, to czasem mało. Szczęśliwie zawsze na przetrzymanie wakacji zostają evergreeny typu "Świat według Bundych" czy "Przystanek Alaska"...