Pierwszej opcji i zdrowia! Głask.
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Po wynikach. Kot ma nowotwór o potencjalnej złośliwości, po łacinie Carcinoma papillare in situ. Czyli na dwoje babka wróżyła, albo nic nie urośnie i kotka nie trzeba będzie ciąć znowu, albo powtórka. Na razie trzymam się opcji pierwszej. Mam nadzieję, że nie będzie dalszego ciągu.