Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Fotografia+

Po deszczu pachnie oliwnik

A ja kompulsywnie zjadam wafle ryżowe. Nie mam truskawek. Bo zjadłam, a nowych nie kupiłam, bo jak poszłam do sklepu, to było zamknięte i wisiała karteczka, że przez kwadrans nieczynne, bo jest dostawa lodów. I tak się zastanawiam, czy Majut walący w drzwi i krzyczący gromko "NIE BA! NIE BA!" im w tej, hehe, dostawie nie przeszkodził.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa czerwca 1, 2011

Link permanentny - Kategoria: Fotografia+ - Komentarzy: 1


21 maja (3): Pałacowa spiżarnia

EDIT: Właściciele/pracownicy restauracji ukradli zdjęcia z tej notki i użyli w celu komercyjnym. Niestety, nie mieli na tyle odwagi, żeby sprawę wyjaśnić. Dla mnie to znak, że miejsce trzeba omijać, ja w każdym razie nie wydam tam już nawet złotówki.

Przemile mnie zaskoczyło, że na skraju miasta, w odległości spacerowej tuż obok mojej wsi, nagle pojawiła się restauracja w jednej ze starych, podobno prawie stuletnich, willi. Restauracja okazała się być poznańską filią pałacu w Popowie Starym. Kuchnia staropolska - świetny żurek, do jarskich gołąbków podchodziłam z niejaką obawą, ale były bardzo dobre, klimatyczne wnętrza i przyjazna obsługa (co nie jest oczywistością, bo na przykład w jednej z restauracji kelnerka(?) jest nieustająco zirytowana tym, że ktoś przychodzi zjeść i nie jest to jednostkowa obserwacja). Dodatkowo duży ogród i taras, gdzie można jeść i wybiegać nieletnią.

Chyba się pospieszę z wizytą w pałacu, bo w przyszłym roku ma go zaanektować UEFA. Kto wie, co po nich zostanie.

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota maja 28, 2011

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 4


Oczko

Pierwszy poległ budzik. Po którymś razie, kiedy lotem parabolicznym spadł z szafki, zamiast budzika zaczęliśmy używać TŻ-owej komórki, która emituje sielskie dzwoneczki i ptaszki. W celu łagodzenia obyczajów o poranku.

TŻ przyniósł mleko koło 6 rano. Potem już nie usnęłam, bo wierciła się, pokasływała, oddychała przez usta, mimo że nie miała zatkanego nosa, podnosiła się, siadała i kładła się ponownie, wszystko przez sen. Rosła mi irytacja, chowałam się pod kołdrą, usiłując odizolować od aktywności. Głaskałam małe plecki, obejmowałam, żeby jeszcze chwilę pospała ona, a może i ja. I zadzwonił budzik. Błyskawiczny uśmiech, szybszy niż z torebki znanej firmy od glutaminianu sodu i siad do pełnego wyprostu. Porozumiewawcze spojrzenie i wyjaśnienie, że "śś-śś" (ptaki, nie wiem, skąd ta onomatopeja). Zrobiło mój dzień.

21 miesięcy. Rok i 3/4.


Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek maja 26, 2011

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+ - Komentarzy: 2


21 maja (2): bańki mydlane na Rynku

Najzupełniej mi wszystko jedno, czy był to zorganizowany na facebooku flash-mob, czy byli sponsorzy i czy całość była komercyjna. Lubię bańki mydlane. I wprawdzie poszłam dziś na Rynek jak Turek z nożem na strzelaninę, ale nadrobiłam zaniedbanie kupując gizmo do baniek na straganie. Nie tylko ja zresztą.

Miasto dziś w ogóle było w formie - oprócz baniek i murali pokazało mi makietę Starego Rynku, stojącą przy wylocie Paderewskiego. Poproszę tak co dzień. a jak nie, to ostatecznie co tydzień. Z góry dziękuję za pozytywne rozpatrzenie mojej prośby, kreśląc się z poważaniem.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota maja 21, 2011

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: murale - Komentarzy: 4


21 maja (1): Festiwal Murali Outer Spaces

Lubię szukać. Wychodzę, śledzę, podążam za tropami (czasem tylko wysyłając rozpaczliwe sms-y do tych z googlem, gdzie konkretnie). Dzisiaj tak sobie krążyłam i szukałam tego, co po Alternaliach zostało na ścianach do niedawna nijakich i podniszczonych kamienic. Zrobiłam nawet mini-wywiad z przypadkowo spotkaną parą młodych mieszkańców Poznania - Natalią i Staszkiem. Zapytałam o wrażenia i usłyszałam, że "Ogólnie to im się podoba". Staszek rzekł nawet, że "Całkiem, całkiem".

Oczywiście trzeba być mną, żeby nie zauważyć murala na najbardziej widocznej i odsłoniętej kamienicy na Taczaka, ale wrócę tam, nie ma obawy (dawno nie byłam w "Soli i Pieprzu", zresztą).

I tak:


Kantaka 8/9


Garbary 41


Grobla 16


Woźna 13


Woźna 13, podwórze za Cafe Mięsna

GALERIA ZDJĘĆ.

EDIT: mural przy Taczaka 11.

Więcej o festiwalu w prasie:

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota maja 21, 2011

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: murale - Komentarzy: 2