Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o panowie

Jerzy Edigey - Żółta koperta

Niejaki Kolanek, stary włamywacz, niespodziewanie donosi kapitanowi Naciejewskiemu, że został zatrudniony do dziwnego włamania w pewnym instytucie badawczym, a donosi, bo oszukano go w kwestii zarobku za skok. Organa szybko się orientują, że w grę wchodzi szpiegostwo, pomaga im w tym znalezienie zwłok włamywacza (“Pamiętajmy i o nim. Chociaż pijak i złodziej, spełnił jednak swój obowiązek wobec ojczyzny”). Sprawnie typują, że obcy wywiad[1] interesuje się nowatorską technologią pozyskiwania paliw stałych w okradzionym instytucie Politechniki Warszawskiej. Milicja dokonuje dyskretnej lustracji, porozumiewa się z pracującym tamże kolegą jednego z funkcjonariuszy ze szkoły, inżynierem Obuchowiczem, i zleca mu dyskretną obserwację otoczenia, podejrzewając, że zbrodniarz uderzy ponownie, żeby zabrać całość dokumentacji. Kiedy podczas zebrania ginie otruty profesor-wynalazca, Obuchowicz z własnej inicjatywy zaczaja się na potencjalnego szpiega. Jak się łatwo domyślić, ma więcej zapału niż rozumu i z opresji ratuje go piękna współpracowniczka[2], która nie waha się uderzyć po pomoc do milicji.

Szpiedzy to ponure typy, cyniczni i - jak się okazuje - zbunkrowani hitlerowcy, dla których nic poza zyskami nie jest ważne. Za to funkcjonariusze to urocza gromada zaprzyjaźnionych ze sobą kolegów, robiących sobie czasem wesołe żarty (na przykład “znany z wesołego usposobienia porucznik Boruński”). Pułkownik martwi się, że przez zorganizowanie akcji jego podwładni nie wrócą po pracy do domów; nie żeby była mowa o jakimkolwiek dodatkowych wynagrodzeniu, martwi się, ale skoro trzeba, to trzeba.

Się pali: “dyrektorskie”.

Się pije: pięciogwiazdkowy koniak.

[1] Choć na wstępie pada sugestia, że może to CIA, która cynicznie w haśle ma cytat z Ewangelii świętego Jana “Poznajcie prawdę, a prawda was wyzwoli”, bądź izraelski Szin-Bet czy francuski SPECE lub nawet brytyjski SIS! Ba, milicja podejrzewa nawet, że w swoich szeregach może mieć kreta.

[2]

Ostatnio widziałem go z bardzo ładną babką. Przedstawił mi ją jako koleżankę z pracy. He, he, he - roześmiał się dziennikarz. - też bym z taką chętnie popracował.

Inne tego autora.

#42

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek marca 31, 2022

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2022, kryminal, panowie, prl - Skomentuj


AJ Dungo - Fale

Przepięknie narysowany komiks o tym, co w życiu autora ważne - śmierci ukochanej dziewczyny i surfowaniu. Opowieść o Kristen, której złośliwy nowotwór przekreślił wszystkie plany, w tym radość z surfingu, malowana jest w tonacjach turkusu i niebieskiego. Historia hawajsko-kalifornijskiego surfingu z kolei to brąz i sepia. Mało tekstu, ale są momenty, że w gardle zatyka, mnóstwo pięknych rysunków, w zasadzie co drugi kadr, zwłaszcza te architektoniczne, mogłabym z przyjemnością powiesić na ścianie.

#41

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek marca 28, 2022

Link permanentny - Kategorie: Czytam, Oglądam - Tagi: 2022, komiks, panowie - Skomentuj


Craig Russell - Lennox

1953. Lennox jest Kanadyjczykiem, który po wojnie pozostał w Glasgow, utrzymuje się ze zleceń detektywistycznych na pograniczu prawa. Z jednej strony ma kumpli w policji, z drugiej blisko związany jest z tzw. Trzema Królami, szefami lokalnego podziemia przestępczego, dzięki czemu może być wybredny w kwestii zleceń. Odrzuca śledztwo w sprawie zabójstwa brata-bliźniaka pomniejszego gangstera, ale kiedy i drugi ginie brutalnie zamordowany, a policja (ten kawałek nieprzyjazny) spuszcza Lennoxowi łomot, podejrzewając go o zbrodnię, zmienia zdanie. Niedługo potem ginie w wypadku kolejny zleceniodawca Lennoxa, któremu zniknęła żona, ale cudownie się odnalazła, łatwo się domyślić, że obie sprawy się łączą. Sporo przemocy i kilka wymuszonych stosunków płciowych później detektyw wyjaśnia tajemnicę, problem w tym, że kilka dni po przeczytaniu już tego nie pamiętam.

Serio, chciałabym znaleźć coś pozytywnego, bo mam jeszcze dwa tomy z tego cyklu, ale poza miejscami sarkastyczną frazą nie ma tu nic, co zostaje po lekturze. Rzecz się dzieje w latach 50., w świecie już kompletnie egzotycznym dzisiaj, kobiety są albo prostytutkami, albo ulegają silniejszemu mężczyźnie (również Lennoxowi, który niby się nieco wstydzi przymuszania przygodnej podrywki do pożycia, ale nie aż tak, bo chcącemu nie dzieje się krzywda), a mężczyźni zajmują się szeroko pojętą przemocą, bo adrenalina wojny jeszcze nie wywietrzała.

Inne tego autora tutaj.

#40

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota marca 26, 2022

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2022, kryminal, panowie - Skomentuj


Jeffery Deaver - Kolekcjoner skór

Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie - wiem, że to są absolutnie zbędne i miałkie książki, w których dodatkowo trzeba solidny kołek do zawieszania niewiary, ale i tak czytam, jak mi wpadnie w ręce.

Tajemniczy morderca porywa swoje ofiary, wciąga je do nowojorskich piwnic (połączonych tunelami), tatuuje im kryptyczne wiadomości na brzuchu trującymi wywarami, inscenizuje scenę, na której widać, że umierali w męczarniach. Lincoln Rhyme aranżuje swoje zwyczajowe tablice, na których zapisuje wszystkie informacje, pewną pomocą jest znaleziony w garści jednej z ofiar fragment książki, zaskakująco, to książka o pierwszym śledztwie Rhyme’a i Sachs. Morderca jest utalentowanym tatuażystą, ma dostęp do policyjnego odbiornika, ale jest też - jak się łatwo domyślić - psychopatą, dlatego detektywi są zawsze o krok przed nim. Finał jak zwykle jest podzielony na kilka części - pojmanie, zaskoczka, zagrożenie życia osób związanych ze śledztwem, pojmanie finalne. Głupota fabularna: morderca jest rozpoznany po skomplikowanym, 10-kolorowym tatuażu na ręku, problem w tym, że podczas przestępstw swój tatuaż miał namalowanym zmywalnymi pisakami, a zwłoki podrzucone dla zmyłki wytatuował tuż przed zabiciem (nikt oczywiście nie zwraca uwagi na to, że tatuaż jest świeżutki jak bułeczka).

Inne tego autora.

#38

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek marca 22, 2022

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2022, kryminal, panowie - Skomentuj


Bruce Chatwin - Na Czarnym Wzgórzu

Saga rodziny Jonesów, mieszkających w walijskim gospodarstwie “Widzenie”, od XIX wieku do czasów Margaret Thatcher. Gospodarz, który ożenił się z córką misjonarza, konflikt z gospodarstwem obok, zdegenerowana angielska szlachta, dwie wojny światowe, ale centralną osią jest prawie mistyczny związek braci bliźniaków - nierozłącznych Beniamina i Lewisa. Jakkolwiek dość dobrze mi się książkę czytało (ale męczyłam ją tygodniami), tak jest dziwna - pełna przemocy, przypadkowych śmierci, urywana i, jak życie, nie ma wyraźnej pointy. Nie pamiętam już, skąd polecenie Chatwina wzięłam, ale mi nie podszedł.

#37

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek marca 21, 2022

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2022, beletrystyka, panowie - Skomentuj


Agnieszka Jucewicz - Czując. Rozmowy o emocjach

Polecanka od znanej podcasterki, niestety częściowo rozczarowanie. Teoretycznie książka miała być przewodnikiem po emocjach, niezbędnym do zrozumienia, jak funkcjonuje człowiek, jaka emocja co powoduje, czemu wszystkie są potrzebne i jak nad nimi panować. Częściowo taka informacja się w książce pojawia, ale trudno traktować ją jako wartościowe źródło informacji ze względu na jej niespójność i pobieżność. Każda emocja opisana jest w wywiadzie/rozmowie z inną osobą - psychologami i terapeutami - przez co niektóre są przeanalizowane bardziej wnikliwie, niektóre dość powierzchownie, czasem z odpowiednimi przykładami, raczej anegdotycznymi, z praktyki rozmówców. Raczej poradnik popkulturowy, tego typu artykuły (nie wiem, czy konkretnie te, które pojawiają się w książce) pojawiały się w “Wysokich obcasach”. Raczej dla osób, dla których świat emocji jest tajemnicą, a nie takich, którzy są w stanie ocenić, co się z nimi aktualnie dzieje i dlaczego.

#35

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek marca 17, 2022

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2022, panie, panowie, poradnik - Skomentuj