Więcej o
ogrod-botaniczny
[20.10.2024]
Nie wiem, co by musiało się stać, żebym mogła czerpać radość z listopadowych (a echo odpowiedziało “... i grudniowych, i styczniowych, i lutowych”) dni, kiedy jest ciemno, szaro i - jak dziś - obrzydliwie mokro. Szykujcie się na serię zaległych zdjęć z tych dni, kiedy był kolor i jasno. Jak zawsze o tej porze roku żałuję, że nie jeździłam do ogrodu botanicznego częściej, ale mam oczywiście na to dziesiątki wymówek.
GALERIA ZDJĘĆ i wcześniej:
2008,
2009,
2010,
2011,
2012 - wiosna,
2012 - jesień,
2013,
2014,
2015,
2016,
2017,
2018/2019,
2020,
2021 i
2022.
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek listopada 19, 2024
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto -
Tag:
ogrod-botaniczny
- Skomentuj
[13.08.2024]
Wprawdzie planowałam zrobienie przystanku w Sintrze, ale zmęczyły mnie tłumy w Porto i konieczność doktoryzowania się z biletów, wstępów i tras, a dodatkowo nie chciałam się frustrować wjazdem na 2 godziny do miejsca, które wymaga o wiele więcej czasu. Stąd Coimbra mniej więcej w połowie drogi, idealnie na kawę i pastel de nata, śliczne miasto uniwersyteckie z rzymskim akweduktem i ogrodem botanicznym. Ogród jest bezpłatny i nie oczekiwałam niczego poza miłym miejscem na niedługi spacer; nie jest to ogród jak w Berlinie, Dublinie czy nie przymierzając w Poznaniu - kameralny, nieduży, ze ślicznym zagajnikiem bambusowym i częścią reprezentacyjną z klombami i fontannami oraz niestety zamkniętą szklarnią. Uwaga - za bambusami nic nie ma, tylko drugie wyjście, trochę rozczar. Ominęłam Bibliotekę Joanina i zwiedzanie Università Di Coimbra, przemknęłam się przez kościół Świętego Krzyża, bo był tuż obok kawiarni o takiejż nazwie, zdecydowanie warto odwiedzić ponownie.
- Jardim Botânico da Universidade de Coimbra - CC Martim de Freitas
- Café Santa Cruz - Praça 8 de Maio
- Mosteiro da Santa Cruz - tuż obok kawiarni
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela października 6, 2024
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+ -
Tagi:
ogrod-botaniczny, portugalia, coimbra
- Komentarzy: 2
[7.05.2023]
Comiesięcznym niedzielnym rytuałem są śniadania w Projekcie Wilson, które czasem przechodzą w leniwy spacer po pobliskim parku i okazjonalnie w wizytę w Palmiarni. Tym razem rodzina dała się namówić, bo wystawa tulipanów (“dopóki nie zwiędną”), a młodzież zawsze chętnie skonsumuje dodatkowe ciasto czekoladowe, mimo że właśnie skończyło śniadanie. Tulipany dopisały, ciasto niestety się zepsuło i nie jest już takie fajne, jak było, z płynną czekoladą i w ogóle.
A tęsknota za tytułową Holandią odzywa mi się zawsze na widok pierwszego tulipana, od lat marzę, żeby na przełomie kwietnia i maja pojechać do Keukenhofu i spędzić dzień wśród milionów rozkwitniętych roślin cebulowych. Kiedyś pojadę, na razie tęsknotę zaspokajam zakupem goudy w Lidlu oraz w podpoznańskich Gołuskach, gdzie w 10 minut mam tulipanów po horyzont. W tym roku byłam influencerką, pół lokalnego Instagrama rzuciło się po namiary i pojechało tamże na zdjęcia. Proszę zapisać, że byłam pierwsza.
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu piątek maja 26, 2023
Link permanentny -
Kategorie:
Wielkopolska w weekend, Fotografia+, Moje miasto -
Tagi:
goluski, ogrod-botaniczny, palmiarnia
- Skomentuj
[4.06.2022]
... których aktualnie nie ma. Rok temu napisałam na Facebooku: "Wstaję, ciemno. Pracuję, ciemno. Kończę pracę, ciemno. To nie jest to, czego oczekuje od życia dziewczyna". Niestety, nic się nie zmieniło, wszystko jedno, czy 8, 13 lub 15. I zimno, wiatr kąsa w paluszki. Zaprowadzę więc Was do czerwca w poznańskim Ogrodzie Botanicznym, kiedy to narzekałam, że upiornie gorąco.
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek grudnia 5, 2022
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto -
Tag:
ogrod-botaniczny
- Skomentuj
[17.08.2022]
To był najbardziej chyba upalny dzień tego lata, przynajmniej dla mnie. Może decyzja zwiedzania ogrodu botanicznego nie była najtrafniejsza, ale - absurdalnie - okazało się, że w przepastnych pawilonach oranżerii było chłodniej i przyjemniej niż na dworze. Tak jak poprzednio, obejrzałam tylko kawałek obiektu - oranżerie i kawałek lasu, tym razem z powodu upału i planów na dalszą część popołudnia. Może kiedyś. W ogrodzie przy oranżeriach jest kawiarnia, niestety tylko gotówką (Niemcy, ogarnijcie się), a w środku poza ogromem roślin, wodospadami i akwariami bywają jaszczurki.
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela września 18, 2022
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+ -
Tagi:
berlin, niemcy, ogrod-botaniczny
- Skomentuj
[30.07.2022]
Przy okazji krótkiego rzutu okiem na Antonin, wspomniałam o świetnych weekendowych warsztatach z jogą (i nie tylko), w których uczestniczyłam w lipcu, kręciłam się nieco po południowej Wielkopolsce, zahaczając o Dolny Śląsk. Jako że miało padać, bladym świtkiem, jeszcze przed prysznicem, przespacerowałam się z K. po lesie, a ponieważ i po śniadaniu nie padało, trafiłyśmy z dziewczętami najpierw w słoneczniki, a potem do Arboretum Leśnego im. prof. Stefana Białoboka. Bardzo przyjemne miejsce, można zbierać pieczątki (piętnaście! a ja znalazłam tylko osiem) na specjalną mapkę, niestety wydają ją do biletów dziecięcych, foch! Owady, kwiaty, drzewa, pola, łąki, zabytkowe drzewa, w tym zagajnik brzozowy, przy którym doskonale mi się udał żart, kiedy to współzwiedzającym wmówiłam, że to brzozy smoleńskie i przez 10 sekund była pewna konsternacja, zanim nie przyznałam, że jednak białowieskie. Deszcz złapał nas już w drodze do wyjścia, a efekty niejakiego przemoczenia płynnie przeszły w pozytywne testy u większości uczestniczących. Arboretum polecam, covida nie polecam. Oraz to nie jest moje ostatnie słowo w kwestii zwiedzania okolic!
Szklarka Myślniewicka / Maryjka nawigacyjna
W lesie / Tu się wyginałam
Dużo na sufit patrzyłam
Arboretum
Zwierzyna, dość interesowna, lubi węglowodan
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela sierpnia 28, 2022
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Wielkopolska w weekend, Fotografia+ -
Tagi:
ogrod-botaniczny, Polska, stradomia-dolna
- Skomentuj