Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Moje miasto

Łęgi Dębińskie

[Drobiazgi z 2016 i 2017 oraz 15.11/31.12.2020]

Łęgi Dębińskie zawierają park, który teoretycznie nazywa się Parkiem Jana Pawła II, ale nikt go tak nie nazywa, bo wszyscy i tak wiedzą, że to Łęgi. Przepięknie wiosną, przepięknie latem, w tym roku - przy okazji porannych zakupów na pobliskiej Giełdzie Kwiatowej - łapałam słońce w listopadzie i grudniu. Park nie jest duży, ale ładnie zaplanowany, można na pizzę do Mamma Wilda (nie trafiłam jeszcze, może się uda, jak świat wróci do normy) albo do SPOT-u.

Sierpień Maj Listopad Grudzień

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa lutego 10, 2021

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: legi-debinskie - Skomentuj


O koloniach na Dębcu (3)

[20.12.2020 - 17.01.2021]

Od kilku lat czekałam na śnieg, żeby pokazać pocztówkowo piękne, choć smutne okolice - poniemieckie baraki. W latach 1941-1943 wysiedlano do nich Polaków mieszkających w centrum miasta, często z przymusem pracy w HCP. Po wojnie przy Opolskiej, Wieluńskiej, Gliwickiej czy - opodal - Czechosłowackiej, mieszkali bezrobotni i niewydolni finansowo. Od kilku lat powoli snują się plany przeprowadzenia mieszkańców, ale niespecjalnie sprawnie to idzie. Po stanie ulic - nieasfaltowanych ani niebrukowanych - sądząc, celowa polityka zaniedbań ma się tu dobrze. Domy są różne - czasem skrajnie zaniedbane, nieotynkowane i rozsypujące się, ze śmietnikiem w przedogródku, czasem w kafelkach i ze złotymi szprosami. Więcej na wikipedii.

Na Czechosłowacką trafiłam w mroźny grudniowy poranek i zostałam zaanektowana przez lokalnego biało-burego, który stwierdził, że czekał na mnie całe swoje życie. Na Opolskiej zmarzłam w styczniową niedzielę przy -9.

Czechosłowacka

Opolska

GALERIA ZDJĘĆ.

Poprzednie epizody: Kolonia mieszkaniowa przy ul. Wspólnej * Kolonia robotników kolejowych * Osiedle dla bezdomnych i bezrobotnych.

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota stycznia 23, 2021

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: debiec - Komentarzy: 6


O tym, że wreszcie spotkałam wiewiórki

[15.09.2020]

Bo skarżyłam się, że nie ma wiewiórek na Cytadeli, nieprawdaż? W lipcu podjęłam nieudaną próbę, kiedy to tuż po wejściu na Cytadelę przepłoszył mnie rzęsisty (i jak mam na myśli rzęsisty, to taki, że wszystko płynęło, mokra byłam do majtek) letni deszcz. Za to pewnego jesiennego popołudnia, kiedy od późnych róż przeszliśmy do Ogrodu Kwiatów, znienacka, w złotej godzinie, wyskoczyło na mnie stado wiewiórek. Bardzo szczęśliwym człowiekiem byłam tamtego popołudnia.

GALERIA ZDJĘĆ (również z wiosny).

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek stycznia 7, 2021

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: cytadela - Skomentuj



#pieszopolesie

Come closer and see
See into the trees
Find the girl
While you can
(The Cure - The Forest)

500 metrów od domu. W tym roku co najmniej raz w tygodniu. Dużo kroków.
Drzewa. Stawy. Kora. Ściółka. Trawy. Mostki. Odbicia. Świerszcze, ptaki i pociąg na wiadukcie.
Światło i migotanie.
Liście.
Złapała mnie wiosenna ulewa.
Piorun uderzył tuż obok, kiedy wracałam z córką ze spaceru.
Podobno są żółwie przy pniu drzewa. Na pewno są kaczki i łabędzie. I raz spotkałam nornicę.
Tu nie ma pandemii.

GALERIA ZDJĘĆ (dużo, ale idźcie się wytarzać w zieleni) plus 2019 i 2015.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa grudnia 30, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: debiec - Komentarzy: 3