Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o sarp

O spacerach zorganizowanych - Żelazko

[18.09.2021]

W sierpniu 2011 spacerowałam z I. po mieście i przypadkiem zobaczyłam, jak kończy żywot budynek przy Ogrodowej 19. Teoretycznie tytułowe Żelazko, nazywane tak obiegowo jako aluzja do nowojorskiego Flatironu, nie miało zostać zburzone, ale przy okazji demolki kamienicy obok okazało się, że budynki miały wspólną ścianę i burząc jeden miasto dostało dwa zniszczone budynki w pakiecie. Przez kolejne lata na skądinąd urokliwym punkcie styku Ogrodowej i Krysiewicza straszyły ruiny, można jeszcze ciągle zobaczyć je na Google Street View:

Fast forward do 2021. W ramach miejskich spacerów architektonicznych organizowanych przez poznański SARP mogłam zobaczyć, jak wygląda częściowo odtworzony budynek Żelazka od środka - niestety tylko garaże i klatki schodowe oraz restaurację Blonde & Bikini - oraz od zewnątrz (dwa ostatnie można samodzielnie, bez zorganizowanej imprezy) i posłuchać o detalach odbudowy. W restauracji odstępstwem od oryginalnego planu są m.in. ogromne okna, z których widać prześlicznie kamienice na Ogrodowej. Ubolewam, że nie było opcji wejścia na jeden z tarasów i popatrzenia z góry na okolicę.

W gratisie kilka zdjęć ze spaceru po okolicznych bramach.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa listopada 3, 2021

Link permanentny - Tagi: zbudowane, photowalk, sarp - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Skomentuj


O spacerach zorganizowanych - postmodernizm w Poznaniu

[19.06.2021]

Sobota, upał i - jak to się w Poznaniu mówi - klara daje. 6 tysięcy kroków #pieszopomieście z Kubą Głazem, który w ramach miejskich spacerów organizowanych przez SARP opowiadał - a opowiadać umie, doświadczeni słuchacze Radia Afera wiedzą, o czym mówię - o nieco zaniedbanym kawałku historii Poznania, czyli postmodernizmie bujnych lat 90. Od Zwierzynieckiej do Targów i pawilonu WTC[1], przez Sheraton do Akademii Muzycznej, przez pasaż między 27 Grudnia a Świętym Marcinem i kolejny między Świętym Marcinem a Taczaka (niestety, trasa zakończona zawrotką ze względu na fetysz grodzenia i odcinania przestrzeni publicznej), z Piekar na plac Wiosny Ludów, gdzie Kupiec Poznański i dawny budynek z lodami od Brody. Zabawnie czasem wypada porównanie planów i konkursów z finalnymi realizacjami, gdzie estetyka i założenia to jedno, a kosztorys drugie. Architekci z pracowni Klimaszewska i Biedak opowiadali o wyzwaniach z wprowadzeniem czerwonej cegły w tkankę miejską i o potyczkach z pewną konserwatorką zabytków. Yours truly zapisała się niechlubnie u prowadzącego, dzieląc się bez skrępowania myślą, że jednak od dzikiego parkingu pod Collegium Novum czy Teatrem Polskim wolałaby widzieć cokolwiek, czy to będzie trawnik z ławkami czy nawet biurowiec Liebeskinda; niechlubnie, bo prowadzący był przeciwnego zdania. Bardzo przyjemny spacer, chociaż trasę zdecydowanie lepiej przejść, jak nie jest tak gorąco.

ul. Zwierzyniecka, budynek mieszkalno-usługowy MTP, budynek WTC Aula UAM (przykład nie-pomo) Podwórze hotelu Sheraton i Bałtyku z elementami wystawy Katarzyny Kozyry Akademia Muzyczna Gwarna / Pod Kaponierą Łącznik między 27 Grudnia a Świętym Marcinem Łącznik między 27 Grudnia a Świętym Marcinem, detal i plan ogólny Piekary, zza robinii wystaje budynek mieszkalno-usługowy Łącznik między 27 Grudnia a Świętym Marcinem, detal i plan ogólny plac Wiosny Ludów z niesławnym Narożnikiem im. Pieczonego Kurczaka Piekary 6 / Piekary 19 Sheraton i Concordia, postmoderna i secesja

[1] Tu smutno-zabawna historyjka o tym, że 11 września 2001 ówczesny rednacz jednej z poznańskich gazet, usłyszawszy o samolocie wbijającym się w WTC, miał posłać w te pędy fotoreportera na Grunwaldzką, skądinąd niegłupio, bo to prawie że trasa nalotowa na Ławicę. Ale kilkanaście minut później go zawrócił.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek lipca 9, 2021

Link permanentny - Tagi: zbudowane, photowalk, sarp - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Skomentuj


O spacerach zorganizowanych - Stadion Szyca

[18.07.2020]

To absolutnie fascynujące, zwłaszcza patrząc na kolejne biurowce i ciasno stłoczone przedsięwzięcia deweloperskie, że w samym centrum Poznania, koło Starego Browaru, jest ogromna, nieuczęszczana łąka. To - jak się można domyślić z tytułu notki - nieużywany stadion z lat 30. XX wieku. Z bogatą historią i licznymi przebudowami, zniknął z mapy Poznania w transformacyjnych latach 90. Podarowany przez miasto klubowi sportowemu w dzierżawę, przekazany prywatnej firmie z kapitałem zagranicznym, wreszcie z powrotem na łonie miasta, zarasta zielenią i powoli się rozsypuje. Z dawnej korony jest piękny widok na panoramy Poznania. Zieleń bujna, po pas, wszystko brzęczy, bzyczy i szumi; resztki trybun wyglądają na nagrobki, farba na bramkach się malowniczo łuszczy. Aktualnie bardziej dociekliwy przechodzień ogarnie, jak wejść (nie zawsze w sposób łatwy i bezpieczny); fajniej by było, gdyby można było tak zwyczajnie, jak do parku.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek sierpnia 6, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: zbudowane, photowalk, sarp - Skomentuj


O spacerach zorganizowanych - Dzieciniec pod Słońcem

[9/26.07.2020]

Uprzedzając pytania - nie, to nie błąd w nazwie. W zbudowanym w 1927-28 roku kompleksie parkowo-rekreacyjnym mieściła się ochronka dla dzieci; jej funkcję przejął dziś mieszczący się tam Młodzieżowy Dom Kultury. Spacer zorganizowany przez SARP odbył się pod patronatem firmy Demiurg[1], która wyremontowała wszystkie obiekty i uporządkowała teren. Nie byłam tam przed remontem, więc nie umiem porównać postępu - na pewno jest gładko i czysto z zachowaniem oryginalnej architektury. Niestety, po drodze przyszła pandemia, więc nie było hucznego otwarcia, planowanych nasadzeń i uruchomienia zabytkowej fontanny. Szkoda, ale i tak można się wybrać na spacer, zwłaszcza że da się tam dojechać Wartostradą. Zdjęcia robiłam w deszczu (na spacerze) i w słońcu (dziś o poranku, przy okazji porannych zakupów na giełdzie kwiatowej przy Drodze Dębińskiej.

GALERIA ZDJĘĆ.

[1] Której nazwa nieustannie budzi u mnie podziw zmieszany z leciutką nutką szydery. Bob Budowniczy spotyka Ojca Stworzyciela.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela lipca 26, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: zbudowane, photowalk, sarp - Skomentuj


O spacerach zorganizowanych, czyli o Szelągu

[4.07.2020]

Mam takie miejsca w Poznaniu, które omijam, bo zawsze pośpiech i gdzie indziej, ale tęsknie rzucam okiem i myślę, że może kiedyś. Skorzystałam z organizowanego przez SARP do Parku Szelągowskiego, żeby wreszcie się przespacerować wzdłuż Warty od Cytadeli. Sam Szeląg to już tylko wspomnienie po popularnym miejscu spacerowo-wypoczynkowym XIX-wiecznego Poznania, nie ma ani strzelnicy Bractwa Kurkowego, ani restauracji, gdzie 5 tysięcy osób na trzech tarasach mogło uczestniczyć w rozrywkach (wojna była). Z nowszych obiektów można zobaczyć modernistyczny Dom Weterana i współczesne centrum kulturalne - Ogród Szeląg. I wrócić Szelągowską, wzdłuż pięknych domków na skarpie przy Cytadeli.

Jak się dobrze przyjrzycie, to znajdziecie mnie na zdjęciach w artykule na tenpoznan.pl.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa lipca 8, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: zbudowane, photowalk, sarp - Skomentuj