Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Fotografia+

Bimbą przez Poznań

Do niedawna dzień Świętej Katarzyny kojarzył mi się z absurdalnym ze względu na okoliczności czytania artykułem - o tym, że we Francji niezamężne kobiety powyżej 25. roku życia tego dnia noszą fantazyjne kapelusze. Absurdalnym, bo czytałam go w przedruku w "Magazynie Polski" w drugiej połowie lat 80., kiedy jedyną fantazją, na jaką można było sobie pozwolić, było kreatywne użycie marchewki zamiast skórki pomarańczowej.

A w Poznaniu to - dla odmiany - Dzień Pracownika MPK. Zabraliśmy więc młodzież na wycieczkę zabytkowym tramwajem linii 19, który objeżdżał wszystkie zajezdnie tramwajowe w Poznaniu. Wprawdzie pół trasy Maj przespał, posapując wtulony we mnie, ale i tak było przednio (tunel! zajezdnia! pan z pieskiem!). Udzieliliśmy rodzinnego wywiadu ("powiedzą państwo kilka słów do kamery? Proszę się nie bać, to i tak nigdzie nie pójdzie"), dowiedziałam się mnóstwa pożytecznych rzeczy (co to jest szyna szepcząca, czym się różni pociąg 102N od 102Na) oraz miałam okazję obserwować tłum w działaniu (najsprawniejsi w zajmowaniu miejsc w ciasnym tramwaju są panowie 50+). Tramwaje są miłe. MIŁE.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela listopada 25, 2012

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Skomentuj


Projekt Jeżyce - Most Teatralny

W zasadzie Most nieco wybiega poza moją definicję Jeżyc, bo wychodzi poza ulicę Roosevelta. Ale na tyle wrósł mi się w klimat, że czemu nie. Na górze tramwaje, na dole tory kolejowe (i aktualnie to, co pozostało z Kaponiery), łączy dwa teatry - Nowy i Wielki, pomiędzy nimi szerzej uczęszczaną Stajenkę Pegaza (a od niedawna Nastawnię, o której niebawem). Właśnie z Mostu Teatralnego można zbiec na skwer zwany Teatralką, miejsce spotkań latem, a zjeżdżania na sankach zimą. I tylko od zawsze mnie zastanawia, czemu to Most, a nie Wiadukt.

GALERIA ZDJĘĆ (również inne ulice).

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek listopada 23, 2012

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto, Projekt Jeżyce - Komentarzy: 4


Przygotowania do świąt

W tym roku się zbroję, więcej o tym niebawem. Mam zamiar mieć PLAN przez duże "P" (i trochę twardych irysków, mimo że jestem na nie za nerwowa). Na razie w obchody wkręcił się Maj, który za pomocą paczki gwiazdek chyba z Carrefoura wykonał, cytuję "dekolację poznańską, mamusiu".

PS Tak, WTEM pojawiła się literka "l", a nie tylko "j".

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek listopada 20, 2012

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+ - Komentarzy: 2


Odwiedź Poznań

Zbieram w restauracjach, na lotniskach i targach wydawnictwa darmowe promujące Poznań. Rozbawił mnie nieco przewodnik po Poznaniu przygotowany na EURO2012. Z zabytków mamy: Stary Rynek, Ostrów Tumski, Farę i Kolegium Jezuitów, CK Zamek i Palmiarnię. Rekreację można uprawiać na: Malcie, Termach, w Nowym Zoo, Skateparku Wyspa(?) na os. Piastowskim i w Starym Browarze. Bardziej mobilnie - Rezerwat Meteorytów na Morasku, Wielkopolski Park Narodowy, Puszcza Zielonka i Rogalin. Jakoś mnie ten zestaw nie zdziwił, a nawet trochę zasmucił. Rozumiem, że kibiców nie ma sensu wpuszczać w cały zestaw Szlaku Królewsko-Cesarskiego (ponad 60 obiektów na trasie ponad 5 km), ale i tak.

Zbieram się na jakiś ciepły dzień, żeby przejść cały szlak. Bo jednak wstyd - mieszkam w Poznaniu od prawie 18 lat i nie miałam jakoś okazji. A Wy, czytelnicy z Wielkopolski?

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota listopada 17, 2012

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 9


Na godziny

Zainspirowana wczorajszym gdybaniem na temat pensjonatu na godziny, w którym byłby szezlong, kocyk, cisza, herbata, książka i oszklona weranda z szumem deszczu w sufit oraz kot do wypożyczenia, spędziłam pół wolnego dnia w łóżku z przerwą na śniadanie, zakupy bombek choinkowych (zielone, mamusiu, zielone!) oraz tchibowych foremek do pieczenia. Wprawdzie mam poczucie błogości, podbudowane faktem, że wyfroterowałam należycie Burszyka, który naprawdę umie pokazać człowiekowi w łóżku, że docenia rękę, która głaszcze, ale trochę mi brakuje paska postępu, który pokazywałby mi, gdzie jestem. Czy da się wycenić lenistwo i odpoczynek? Żeby nie było, że tylko leżałam, pojechałam na ulubioną mglistą ścieżkę, żeby - biorąc przykład z trzylatki - powąchać mgłę z bliska.


Napisane przez Zuzanka w dniu środa listopada 14, 2012

Link permanentny - Kategoria: Fotografia+ - Komentarzy: 4


Tuż przed Świętem Niepodległości

Misją na dziś było głównie zaopatrzenie się w rogale świętomarcińskie (misja zakończona sukcesem, będziemy jeść przez tydzień chyba). A że jest w tym roku wyjątkowo ciepły listopad (chyba jako alternatywa do wyjątkowo zimnego maja), poszliśmy zobaczyć na Cytadelę, czym się tę niepodległość zdobywało. Maj poza tym ma ostatnio dużo sympatii dla czołgów, bo mijamy codziennie jeden w drodze do przedszkola i mówimy mu "dzień dobry", więc. Muzeum na Cytadeli ma wnętrze z mundurami, dokumentami, karabinami, pociskami itp. oraz zewnętrze z żelastwem pływającym, latającym i wolno jadącym. I mnóstwo suchych liści. I plac zabaw zaraz obok. Oraz łąkę do puszczania latawców.

A jutro, moi drodzy, nie naparzamy się w Poznaniu oraz nie obrzucamy słowem wulgarnym i inną bronią konwencjonalną, tylko udajemy się na ulicę Święty Marcin. Czego całej Polsce życzę i pod rozwagę poddaję.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota listopada 10, 2012

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 2