Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o rugia

Rugia - o plażach

[15-16.08.2023]

Umówmy się, że Bałtyk, zwany tutaj Ostsee, ma najpiękniejszy piasek i plaże oraz zachody słońca. Na nadmorski zachód słońca się nie załapałam, ale plaże odwiedziłam i na niektórych nawet się kąpałam. W ogóle zabawna sprawa - jestem z tych raczej ciepłolubnych, wchodzę do nawet najcieplejszej wody metodą “a-a-a-a-po kwadransie dotarło do ud”, tymczasem po pierwszym szoczku temperaturowym siedziało mi się w wodzie aż miło, powodując dziwne spojrzenia eloya, który stwierdził, że chyba robię elektrolizę, skoro uważam, że morska woda ma przyjemną temperaturę. No miała, co zrobię. Wracając do Rugii, to plaż jest tu jak napluć, z każdej strony wyspy chyba. Z listy najładniejszych - Juliusruh, Glowe, Ostseebad Binz, Ostseebad Sellin, Ostseebad Baabe i Ostseebad Thiessow - kąpałam się na północnej Strand Juliusruh, gdzie trochę śmierdziało siarką i snuły się wodorosty oraz na znacznie czystszej wizualnie i zapachowo Strand Göhren na wschodzie wyspy. Przespacerowałam się też plażą przy Prorze, o czym niebawem.

W zasadzie chyba każda plaża posiada infrastrukturę - toalety, jakąś spożywkę, przebieralnie, czasem kosze plażowe, które można otworzyć sobie online za nieumiarkowaną opłatą mniej więcej €12 za dzień. Zwykle można parkować na płatnym leśnym parkingu, chociaż dużo samochodów parkuje na dziko wzdłuż drogi. Co istotne, warto sprawdzać typ plaży, bo są co najmniej trzy - Hundestrand, czyli taka, gdzie można z psem w sezonie, Textil - gdzie nie powinno się pozbawiać całej odzieży i FKK (Freikörperkultur) gdzie się wchodzi na własną odpowiedzialność, bo Niemcy nie mają problemu z plażowaniem i kąpielą nago. Na teoretycznie tekstylnej plaży w Juliusruh robiłam zdjęcia bardzo uważnie, żeby nie objąć kilku osób, które z ubrań miały na sobie ewentualnie czapeczkę, a i to niekoniecznie.

Plaża w Göhren - ma molo i deptak wzdłuż wydm.

Plaża w Juliushruh - drogą przez lasek, bez molo, trochę śmierdzi siarką.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa sierpnia 23, 2023

Link permanentny - Kategorie: Listy spod róży, Fotografia+ - Tagi: niemcy, rugia, juliusruh, gohren - Komentarzy: 6


Rugia - Klein Zicker

[15.08.2023]

Cofnijmy się do chyba grudnia 2019. Zarezerwowałam na majówkę 2020 domek na Rugii, świetny, niedrogi, tuż nad jeziorami, przygotowałam się, zbierając polecenia - gdzie fajnie, co ładne i w ogóle, samo przeglądanie zdjęć i map było bardzo miłe. Wtem COVID-19, do dziś pamiętam to pratchettowskie poczucie, że żyję nie w tej nogawce czasu, w kalendarzu anulują się kolejne spotkania i terminy, w tym mój maj na Rugii. Rozczarowanie. Fastforward do 2023 i wreszcie dotarłam. TL;DR - jestem zachwycona, równie piękne miejsce co Uznam, chociaż inne.

Zamieszkałam pod Putbus, o czym niebawem. Krótkie wyprawy po wyspie zaczęłam od półwyspu Mönchgut, gdzie południowo-wschodni koniec lokalnego świata, za morzem widać kontynent i - ponieważ rzecz się ma na maleńkim cypelku - resztę wyspy. Parkuje się w małej rybackiej wiosce Klein Zicker, a potem idzie zadbaną wioską-ulicówką na klify, można zejść na poziom morza i pochodzić kamienistą, wąską plażką. Wprawdzie było chłodniej, bo koło 22-28 stopni (w Poznaniu było w tym czasie grubo powyżej 30) i wiatr uroczy wiaterek, ale było gorąco prawie jak w Grecji. Lasy oliwne, tyle że bez oliwek, łąki, chmurki, przepiękny skraj z widokiem na Mönchgut i Zatokę Greifswaldzką, z bogatą historią szwedzko-enerdowską. Doskonały początek.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela sierpnia 20, 2023

Link permanentny - Kategorie: Listy spod róży, Fotografia+ - Tagi: niemcy, rugia, klein-zicker - Skomentuj