Więcej o
panie
Sonali spędza ferie z mężem, dwoma małymi synami, rodzicami i przyjaciółmi na wybrzeżu rodzinnej Sri Lanki. Dzieci właśnie rozpakowują gwiazdkowe prezenty, kiedy zza okna zaczyna być widać niepokojąco wysoką falę, której nie powinno w tym miejscu być. Sonali próbuje opuścić hotel dżipem, ale w pewnym momencie nie wie, co się dzieje, wie tylko, że jest w brudnej, nieokiełznanej i brutalnie ją niosącej wodzie. Przeżywa jako jedyna ze swojej rodziny, a potem przez lata przepracowuje stratę i próbuje odbudować swoje życie po tym, jak kataklizm odebrał jej wszystko, co było dla niej cenne. Przejmująca i wzruszająca relacja najpierw o tragedii, której nikt się nie spodziewał, a potem o procesie żałoby, z przejściem przez wszystkie fazy - obwiniania się, że to przez nią byli w feralnym miejscu, dojmującym smutku, odcinania od bólu i myślenia o czymkolwiek, co miało związek z utraconymi bliskimi (spoiler alert: wszystko), złości i wreszcie - po latach terapii i pracy nad swoim życiem - akceptacji, że ma prawo żyć dalej.
#96
Napisane przez Zuzanka w dniu Saturday November 15, 2025
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2025, biografia, panie
- Skomentuj
M. mi pożyczyła. To nie jest tak, że miłość jest domeną tylko pięknych i młodych, to kilkanaście reportaży o późnych związkach, gdzie pary spotkały się w jesieni życia i było to zrządzenie losu, wbrew poczuciu, że już ich nic dobrego w życiu nie czeka. Czasem na dłużej, czasem na krócej, czasem w okolicznościach niesprzyjających, czasem naprzeciw światu, czasem z błogosławieństwem. Raczej są to miłości ostatnie, już do końca, i co ważne dla wszystkich opisanych - szczęśliwie. Ładne, miejscami wzruszające, czasem niepokojące, ale opisane z dużą życzliwością i bez oceny.
#94
Napisane przez Zuzanka w dniu Tuesday November 11, 2025
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2025, panie, reportaz, opowiadania
- Skomentuj
Narratorka rozstała się z mężem po kilku latach związku, na razie bez informowania otoczenia, wyprowadziła się ze wspólnego mieszkania, zaczyna budować swoje życie bez. Wtem dzwoni do niej teściowa z poleceniem odszukania jej syna, bo się do niej nie odzywa i ma złe przeczucia. Nie wie oczywiście o rozstaniu, a narratorka nie wyprowadza jej z błędu i potulnie udaje się na grecką prowincję[1], żeby znaleźć Christophera, który podobno prowadzi tam badania terenowe do książki o zwyczajach żałobnych. Potulnie, bo chce skorzystać z okazji i zakończyć związek definitywnie, ale o tym oczywiście teściowej nie mówi. Ponieważ zna swojego wkrótce eks-męża, wie, że ten raczej nie pisze książki, a znajduje sobie kolejne damy do romansowania. Nie znajduje go w opustoszałym hotelu, podobno wyjechał w teren, nie wiadomo, gdzie jest. Próbuje iść jego śladami, patrzy na świat tak, jak on, co daje jej przyczynek do analizy swojego związku i aktualnej sytuacji zawieszenia - już nie żony, jeszcze nie rozwódki. Po czym następuje (nie)spodziewany finał, który ponownie przewartościowuje wszystko w jej życiu.
Znamienne jest, że narratorka jest przez cały czas bezimienna, mimo że to ona jest podmiotem w swoim życiu; głównym bohaterem jest Christopher - jego zachowania, praca, zdrady, specyficzne zwyczaje, stosunki z matką i ojcem. Widzę paralelę do kurortu po sezonie - niby wszystko jest, ale nieczynne, zamrożone, oczekujące, tak czuje teraz swoje życie narratorka. Nie ma tu jakichś zwrotów akcji, spektakularnych niespodzianek, raczej próba wycięcia z życia kogoś, kto przez kilka lat był jego osią, po czym nastąpiła powolna erozja.
[1] Ależ oczywiście, że wzięłam książkę ze stosiku absolutnie losowo, jadąc do Grecji po sezonie.
#93
Napisane przez Zuzanka w dniu Sunday November 9, 2025
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2025, beletrystyka, panie
- Skomentuj
Lubię obie autorki oddzielnie, lubię ich sposób pisania, ale nie końca przemówił do mnie ten… sama nie wiem co, zbiorek rozmów na różne, związane z miłością, związkami czy seksem tematy. I nie zrozumcie mnie źle - mądrze rozmawiają, a nawet jeśli nie do końca się zgadzam z podejściem każdej z nich do różnych aspektów opisywanych sytuacji - ale nie odpowiada mi forma. Trochę mydło i powidło, trochę zapis czata, wspomnienia, katalog randek, fetysze i wierność, neuroatypowość, uzależnienia, DDA, konflikty, ewolucja potrzeb w związku; bardzo poprawiłaby całość przeredagowanie, pousuwanie powracających wątków. Nie mówię, żeby nie czytać, zwłaszcza jeśli potrzebujecie zderzyć swoje doświadczenia z kimś ustabilizowanym, ale po przejściach, po 40, osobami bezdzietnymi i z różnym bagażem.
TL;DR: warto ze sobą rozmawiać otwarcie i komunikować swoje potrzeby.
Inne książki Drendy i Halber.
#88
Napisane przez Zuzanka w dniu Sunday November 2, 2025
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2025, panie, poradnik
- Skomentuj
”Inny wiatr” to koda cyklu. Olcha, drobny czarodziej ze specjalizacją naprawianie, przybywa na Gont do Geda, żeby ten pomógł mu zrozumieć nawracający sen, w którym jego nieżyjąca żona i inni zmarli chcą z nim kontaktu przez mur z kamieni, oddzielający krainę żywych od umarłych. Chcą, żeby ich uwolnił. Ged, pozbawiony mocy dramatycznej akcji załatania wycieku magii ze świata, odsyła go do Havnoru, gdzie wraz z królem Lebannenem przebywają Tenar i Thierru. Dla zakotwiczenia w rzeczywistości daje mu małego kociaka, który odpędza od niego złe sny. W Havnorze Olcha wpada w wir zamieszania politycznego - planowanego małżeństwa króla z kargijską księżniczką i próby powstrzymania “dzikich” smoków od pustoszenia wysp. Rozwiązanie odbywa się w krainie umarłych, gdzie po porównaniu mitów ludzi i smoków udaje się rozbić mur i uwolnić uwięzione dusze. Następuje też finał dla Tehanu, która przyłącza się do innych smoków. Bardzo ładne zakończenie.
Inne tej autorki.
#86-#87 (przeczytałam też Wyspę skazańców Lehane’a).
Napisane przez Zuzanka w dniu Tuesday October 28, 2025
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2025, panie, sf-f
- Skomentuj