Więcej o
panowie
Dwójka nieudaczników - Paul i Sophie - ku swojemu zdziwieniu po zupełnie niekorzystnej rozmowie kwalifikacyjnej dostają pracę w firmie J. W. Wells & Co. Paul się od razu w Sophie zakochuje, mimo że Sophie nie jest dla niego miła. Firma jak firma - zszywacz, sterty papierów, ksero, bardzo atrakcyjna sekretarka oraz kategoryczny zakaz przychodzenia przed 9 i zostawania po 17:30. Po jakimś czasie sortowania dziwnych arkuszy z cyframi nowi pracownicy zaczynają się zastanawiać, czym się właściwie zajmuje firma. Do myślenia daje im inwentaryzacja skarbca, w którym znajdują się takie zakurzone klamoty jak "Mapa kopalni króla Salomona", "Niedokończona symfonia" Schuberta z dopiskiem "Das Ende" na ostatniej stronie czy "Atlas samochodowy krainy Oz" (jedna strona z żółtą kreską przez sam środek), ale dość dużym przyczynkiem do tego, żeby uznali, że coś nie gra, są gobliny, które zasiedlają budynek po 17:30. Podróże w czasie, gumowe składane drzwi oznaczone napisem ACME, przez które można przejść w dowolne miejsce, ludzie, którzy prawdopodobnie żyli również w XIX wieku i do teraz cieszą się dobrym zdrowiem, a do tego ciągi przedziwnych wydarzeń - wszystko pogłębia wzajemne ukrywanie się przed sobą przez Paula i Sophię.
Sympatyczne czytadełko na pograniczu Douglasa Adamsa i niedyskowego Pratchetta. Wprawdzie Paul poraża swoją ofermowatością i nieumiejętnością zadawania pytań, Sophie jest irytująca, a akcja zawiązałaby się znacznie szybciej, jakby ze sobą porozmawiali, ale całość jest do jednorazowego przeczytania.
#27
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek maja 22, 2012
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2012, panowie, sf-f
- Komentarzy: 1
Prawdą jest to, że Simenona się po wizycie w Paryżu czyta zupełnie inaczej. Niedaleko Porte Dauphine, w Lasku Bulońskim, zostają znalezione zwłoki bardzo sprytnego włamywacza-dżentelmena, jednak - co zniesmacza komisarza Maigreta - prokuratura uznaje to za "porachunki osobiste" i nie zamierza sprawy wyjaśnić. Maigretowi nie podoba się polityka, jaką od kilku lat uprawiają pracownicy quai des Orfèvres numer 36, więc, mimo że oficjalnie powinien się zajmować się pijarowo nośną sprawą napadów na banki, zaczyna wraz ze znajomym z dawnych czasów szukać zabójcy znanego mu włamywacza.
Paryż Maigreta pachnie jedzeniem. U matki zamordowanego pyrkocze w garnku baranie ragout, w knajpce, w której przesiadywał denat można zjeść pyszne przysmażane kiełbaski (a rachunek kelnerka podliczała na papierowym obrusie), tu i ówdzie nawet na służbie każdy się pokrzepiał to koniakiem, to śliwowicą, a do smacznego obiadu ze znajomym lekarzem schodzi flaszka rocznikowego Saint-Émilion.
A o zielono-różowym na blogu obok.
Inne tego autora tu.
#26
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota maja 12, 2012
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2012, kryminal, panowie, klub-srebrnego-klucza
- Skomentuj
Nie jest żadną nowością to, że kiedy policjant pojedzie na wakacje, to w ciągu pierwszych 24 godzin znajdzie zwłoki. Vimes niechętnie, ale na prośbę małżonki udaje się do rodzinnych włości Sybil, aby pokazać 6-letniemu już synowi, jak wygląda sielskie życie na wsi. Sam Junior z zachwytem odkrywa, że mieszka tam znana pisarka książek dla dzieci, między innymi autorka wciągającego historii "Świat kupek" (i że na wsi są kupy). Sam Senior z przerażeniem zauważa, że pod warstwą dworskiego blichtru i wiejskiego radosnego życia ukrywa się groza niewolnictwa i celowego holocaustu stworzeń inteligentnych, których jedyną wadą było to, że ich kultura nie była zrozumiała. Vimes, pozbawiony swojej odznaki, poza swoim własnym miejskim ekosystemem, wprowadza własne zasady i zaczyna przepychać się w kierunku sprawiedliwości, mimo że prawo jest przeciwko niemu.
Epizodycznie występuje cała drużyna Straży i tym razem najbardziej wygrany na wycieczce w plener jest Nobby Nobbs, który niespodziewanie zyskuje duże uznanie u płci przeciwnej. I tylko pozostaje pytanie - kto jest większym strategiem i dyplomatą: patrycjusz Vetinari czy Sybil Vimes de domo Ramkin?
Inne tego autora tu.
#24
A dodatkowo zdjęcia z i Arc de Triomphe
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela maja 6, 2012
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2012, panowie, sf-f
- Komentarzy: 3
Tym razem kapitan Rajski znajduje się w Jordanowie, małym uzdrowiskowym miasteczku, prywatnie - wraca z pogrzebu przewlekle chorego wuja. Major Tubacz z lokalnego posterunku prosi go o pomoc w pierwszym od lat morderstwie, bo wcześniej takiej sprawy nie mieli. Podczas mgły, imieninowa wyprawa dwóch lekarzy i dwóch pracownic szpitala do nieczynnego ośrodka wypoczynkowego przekształca się w jatkę. Jak to we wszystkich horrorach, grupa rozdziela się we mgle i solenizant, Doktor Kobus, zostaje chwilę potem znaleziony martwy. Następnego dnia, w swoim domu, ginie pielęgniarka Kostrzewska, kochanka Kobusa. W śledztwie najważniejszymi śladami są: czerwone światełko, ekskluzywna walizka z nożami chirurgicznymi, notes zamordowanego z tajemniczym szyfrem oraz dwie butelki markowego koniaku. Tym razem nie ma specjalnej rywalizacji między milicją małomiasteczkową a działającym półprywatnie kapitanem ze stolicy. Sierżant Mazgołko w każdym razie jest zachwycony.
Inne tego autora:
#23
Gratis - zdjęcia z Muzeum d'Orsay.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota maja 5, 2012
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2012, kryminal, panowie, prl
- Skomentuj
Dirk Gently (znany także jako Svlad Cjelli) podchodzi do rozwiązania sprawy holistycznie, chociaż czasem może go to zaprowadzić na Bahama, do archiwum Cambridge albo do zakupu - oczywiście na koszt klienta - nowej lodówki. Zasada jest jedna - najpierw trzeba odrzucić rozwiązania błędne, a jeśli zostanie tylko niemożliwe, przyjąć je za oczywiste.
Książki czytałam na tyle dawno, że z dużą przyjemnością po obejrzeniu brytyjskiego miniserialu (pilot plus trzy odcinki pierwszego sezonu) wróciłam do nich. Pomińmy fakt, że nic z nich nie pamiętałam (albo czytałam je jednym okiem, albo mam sklerozę, albo muszę poszukać rozwiązania niemożliwego), ale serial bardzo wiernie oddaje ducha książek. Wprawdzie poszczególne odcinki stanowią luźną kombinację wątków "Holistycznej", ale Dominic Mangan (Guy Secretan z Green Wing) jest Dirkiem idealnym - sprytnym, egoistycznym, nastawionym na wygodę i własny sukces (oraz wysokie zarobki). Do tego świetna muzyka, w pilocie piękny kot i brytyjskie pejzaże.
Książkowa "Holistyczna" to śledztwo w sprawie morderstwa Gordona Waya, właściciela firmy komputerowej WayForward, w trakcie którego pojawia się kanapa zaklinowana na amen na klatce schodowej, koń w łazience oraz solniczka w zabytkowym wazonie.
"Podwieczorek" zaczyna się od awantury na lotnisku przy stanowisku odprawy do Oslo, w wyniku której Kate Schechter trafia do szpitala, znika była sekretarka Dirka Gently'ego, pan Odwin traci możliwość spania na wykrochmalonych lnianych prześcieradłach, pojawia się automat do Coca-coli, a dość złośliwy orzeł zamieszkuje w domu detektywa.
Douglas Adams nie pisał śmiesznych książek. Pisał książki mądre, cyniczne, pełne obserwacji tego, co zazwyczaj umyka przechodniom na ulicy. A do tego umiał zrobić całkiem zgrabną intrygę kryminalną.
A dla tych wszystkich, co dojechali do końca (i dla ^yacooba) - w nagrodę sucholeska sakura.
#21, #22
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek kwietnia 19, 2012
Link permanentny -
Kategorie:
Czytam, Oglądam, Seriale, Fotografia+ -
Tagi:
2012, panowie, sf-f
- Komentarzy: 3
Monowski "Labirynt", więc są oczywiście bogaci degeneraci, szpiedzy i orgietki. Najpierw do KDMO dzwoni młody człowiek, informujący o przestępstwie, a potem porucznik Mazurek nie dostaje obiecanej przez kapitana Zawilskiego herbaty (bo jego się skończyła). Tej samej nocy "chłopaki z prewencji" w marcowym błocie na Żoliborzu znajdują zwłoki młodego, zamożnego człowieka, Jureczka Suciewskiego, syna znanego naukowca, ocierającego się w pracy o tajemnice wojskowe. SB jest czujne i od razu przystępuje do śledztwa: milicja skrzętnie bada morderstwo, a Służba wprowadza do domu Suciewskiego swojego agenta, udającego kuzyna niedawno zmarłego. "Kuzynek" błyskawicznie rozpoczyna życie towarzyskie z narzeczoną i znajomymi denata, od razu dowiadując się, że w grę wchodzi pijaństwo, dostęp do kradzionych samochodów, obrót walutami wymienialnymi oraz orgia w podwarszawskiej willi. A jeśli bardzo będzie chciał, to i szpiegostwo.
Poza skromnym opisem rozbuchanej imprezy, którą podstawiony agent szybko opuścił, żeby nie patrzeć na zgorszenie, jest mało ciekawych detali. Tu piwo w barze, tu spostrzegawcza gosposia, tam nieuprzejmy kioskarz.
Inne tego autora.
PS Jak się teraz nazywa plac Komuny Paryskiej?
#20
Napisane przez Zuzanka w dniu piątek kwietnia 13, 2012
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2012, kryminal, panowie, prl
- Komentarzy: 4