Więcej o
Czytam
Jak poprzednio - miało być zabawnie, acz brutalnie. Część związaną z brutalnością książka odrabia solidnie (kilka trupów, parę pobić, tortury, porwania i inne takie zabawne rzeczy, będące na porządku dziennym w Belfaście), ale w kwestii humoru jest całkiem nieźle. Bohater, dziennikarz kolumny satyrycznej, przypadkiem spotyka dziewczynę, całuje się z nią na przyjęciu w swoim domu, obrywa od żony i opuszcza z dziewczyną dom, po czym nagle okazuje się, że jedna z kobiet ginie, druga znika, a on sam staje się najbardziej poszukiwany w całym Belfaście. Mimo że często obrywa w facjatę, dialogi są cięte i często cyniczne.
#49
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota września 15, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, beletrystyka, panowie
- Skomentuj
Czechosłowacja w burzliwym okresie przemian (lata 60. i 70.), widziana oczami przedwcześnie dojrzałego Kwido. Narracja autora, który aktualnie pisze wspominkową książkę ze swojej młodości przeplata się ze wspomnieniami o tym, jak rodzina reagowała na przemiany polityczne - wejście wojsk w '68, przymusową przeprowadzkę na wieś, przypodobywanie się partyjnym zwierzchnikom i próby zachowania normalności. To ostatnie było szczególnie trudne, bo rodzina była mało typowa - Kwido urodził się teatrze, babcia namiętnie podróżowała za granicę i była skąpa, ojciec dla uspokojenia nerwów w piwnicy rzeźbił dla siebie trumnę.
Książka niby podoba do książki Oty Pavla, ale zupełnie inna. Autor wkłada w swoje dziecięce opowieści wspomnienia, które przez lata przetrawił i przeanalizował. Świat komunistycznych Czech nie jest przyjemnie sielankowy - sami oportuniści, karierowicze i wyzierająca zewsząd beznadzieja, nie zapowiadająca zmian i przemian. Być Czechem to nie grzech, ale wstyd. Lektura obowiązkowa dla fanów czeszczyzny.
Inne tego autora: tu.
#48
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota września 15, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, beletrystyka, panowie
- Skomentuj
Pratchetta historia o telekomunikacji w Ankh Morpork. Smaczny kąsek zwłaszcza dla fanów Internetu, bo dużo odniesień ładnie wkomponowane jest w ankh-morporskie realia. Vetinari zamienia wyrok śmierci dla małego oszusta, Moista, na pracę w zaniedbanym urzędzie Poczty Głównej. Jest to całkiem niezła opcja zamiast zawiśnięcia na stryczku, mimo że listy obecności strzeże golem. W mieście rolę poczty przejęła kompania semaforowa, prowadzona przez tajemniczego pirata. Kiedy Moist zaczyna przywracać poczcie świetność, zaczynają sypać się trupy.
Jest i Straż (i wilkołak w Straży, ale oczywiście nikomu nie zdradzimy, że jest to Nobby, chociaż to takie oczywiste), i wyemancypowana panna z papierosem, i sporo golemów, i całkiem niezłe odniesienia do Internetu.
Inne tego autora tutaj.
#47
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota września 15, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, panowie, sf-f
- Komentarzy: 2
Trudno to traktować jako kryminał, bardziej jako powieść obyczajową. Świat popierostrojkowej Rosji jest egzotyczny - wyraźny podział na kobiety (kuchnia, dzieci, ładne wyglądanie i prosty s.e.k.s) i mężczyzn (zarządzanie, decyzyjność, używanie analitycznego mózgu), akceptowana przez wszystkich mafia, stanowiąca pierwszą i w zasadzie jedyną siłę rządzącą w miastach, do której milicja zwraca się grzecznie o pomoc. Głównym bohaterem drugoplanowym jest Eduard, dawny mafiozo, który swoje kontakty i pieniądze doprowadził Miasto do świetności, likwidując konkurencję (bo, jak wiadomo, konkurencja to Zło) i innych mafiozów. Niestety, mimo wszechobecnych macek Eduarda, w uzdrowisku zalęga się działalność przestępcza, której mimo współpracy lokalnej milicji nie jest w stanie wykryć. Na szczęście do uzdrowiska przyjeżdża niesamowita analityczna z Moskwy, nasza ulubiona Nastazja Kamieńska. Kobieta niepozorna i nijaka, która za pomocą sprytnej sztuczki z makijażem, odziania się w s.e.k.sowny sweterek czy wyćwiczonego uśmiechu francuskiej gwiazdy filmowej umie się zmienić w s.e.ks-bombę. Oczywiście rozgryza przypadkiem całą intrygę, w której utalentowany reżyser-kompozytor kręci porno-filmy na zlecenie klientów, nie cofając się przed tym, żeby filmowane panie czasem zgwałcić bądź zabić.
Dużo smaczków z poprzedniej epoki - łapówka za przydzielenie pokoju, telefon tylko u dyrektora czy w drodze wyjątku "najnowszy model telefonu wyglądający jak sama słuchawka", egzotyczne owoce typu granaty czy nuworyszowskie opisy bogactwa lokalnego mafioza. Biedna Nastia musi w sanatorium dorabiać sobie tłumaczeniami, bo z milicyjnej pensji nie jest w stanie wyżyć. Nie chce jednak brać pieniędzy za rozwiązanie sprawy, bo to "niehonorowe". Nie ukrywam, że każdą kolejną książkę Marininy czytam z zachwytem - do jakich przewidywalnych absurdów jeszcze może autorka (i jej s.e.k.sowne-od-niechcenia alter ego) dojść.
Inne tej autorki tutaj.
#46
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela sierpnia 26, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, kryminal, panie
- Komentarzy: 2
Czytadełko. Zły magnat całe życie zbierał pieniądze i niszczył swoją rodzinę. Kiedy w dziwnych okolicznościach ginie, jego dzieci przyjmują to z pewną radością, chociaż nie tylko ojciec był ich problemem w życiu. Okazuje się, że żadne z nich nie ma kryształowej przeszłości - jeden z synów jest narkomanem, prześladującym żonę, drugi - niby szanowanym sędzią, ale od ojca nauczył się wykorzystywać ludzi do swoich czasem mętnych interesów, córka - znana projektantka mody - jest szantażowana przez kogoś ze swojego otoczenia. Do tego dochodzi nieślubna córka, która pojawia się przy odczytaniu testamentu. Dość przewidywalne.
#45
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela sierpnia 26, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, beletrystyka, kryminal
- Komentarzy: 1
Jakoś się złożyło, że wzięłam nieświadomie same książki o podróżowaniu (no. "Mr Vertigo" Austera był o czym innym, ale zostawiłam w samolocie po przeczytaniu kawałka, więc się nie liczy). Na drogę powrotną mam felietony Marian Keyes, żeby przełamać passę.
Paul Auster - Muzyka przypadku
Dziwna książka. Bohatera opuszcza żona, zostawiając mu dziecko. Chwilę po tym dziedziczy on spadek po ojcu, który z nim nie utrzymywał kontaktu. Na odzyskanie żony za późno, córka ma się dobrze w domu jego siostry i Nash nie bardzo wie, co ze sobą zrobić. Za część spadku kupuje saaba i zaczyna, słuchając kaset z muzyką klasyczną, jechać w kierunku mitycznego zachodzącego słońca, przez highwaye i route'y, zatrzymując się tylko po to, żeby się przespać i coś zjeść. I tak jedzie do momentu, kiedy na poboczu znajduje pobitego, niepozornego pokerzystę. Inwestuje resztę pieniędzy w partię pokera z tajemniczymi milionerami, którą jego nowy przyjaciel ma wygrać. Jak się łatwo domyślić, na wielkiej wygranej się książka nie kończy.
To, co fajne jest, to klimat - niepokój, poczucie bezsensu codzienności i bycia obserwowanym. Odcięcie od świata, z którym jedynym kontaktem jest strażnik i muzyka z kaset, sprawia, że wszystko zaczyna być coraz bardziej paranoiczne i nierealne. Pointa książki jest co najmniej nagła. I nie rozwiązuje wielu wątpliwości.
Inne tego autora:
Dave Eggers - My to mamy speeda
Książka jeszcze dziwniejsza. Narracja głównego bohatera, opowiadającego o podróży, jaką właśnie odbywa z kumplem dookoła świata, przerywana jest reminiscencjami, które niewidzialni bibliotekarze jego głowy przynoszą mu i pokazują na zgrabnych wydrukach. Obserwacje lotnisk, organizowania zakupu biletów lotniczych ad hoc czy ludzi, których spotykają podczas podróży, są dość reporterskie. Reminiscencje są z kolei psychodeliczne i wprowadzają spory nieład w to, co się dzieje. Dość mocnym akcentem jest rozpoczynająca książkę informacja, że opowiada o podróży która miała miejsce dwa miesiące przed śmiercią bohatera i jego matki w odmętach południowoamerykańskiej rzeki, ciągłe przeżywanie przypadkowej śmierci kumpla z highschoola czy co chwila wracające wspomnienia pobicia. Podróż i obserwacje był celne i czytalne, natomiast to, co działo się w głowie narratora - niezbyt strawne.
Inne tego autora:
#43-44
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela sierpnia 19, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
panowie, 2007, beletrystyka
- Skomentuj