Więcej o
toskania
[24.08.2019]
W przeciwieństwie do innych miast na wzgórzu, wzgórze jest mniejsze, a starówka Arezzo ma większą powierzchnię, dzięki czemu jest i miejsce na park i więcej oddechu w samym mieście. Parkowaliśmy na Parcheggio Pietri, z którego przechodzi się pod samą katedrę Św. Piotra i Św. Donata (co zaspokoiło estetykę sakralną, więc zignorowaliśmy bardziej sławną Bazylikę Św. Franciszka). Mniej turystów niż gdzie indziej, obiad w Trattoria Cavour na Via Cavour 42, dla odmiany nie padało. Wszędzie w sklepikach z pamiątkami pluszowe dziki.
Petrarka / Widok ze wzgórza
uliczki / Piazza Madonna del Conforto
Park przy Twierdzy Medycejskiej
Katedra klamka / wnętrze
Katedra św. Piotra i św. Donata z Arezzo
Ferdynand I Medyceusz / Katedra, sklepienie
Katedra, sklepienie
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota sierpnia 24, 2019
Link permanentny -
Tagi:
wlochy, arezzo, toskania -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+
- Skomentuj
[21.08.2019]
Wydawało mi się, że wszystkie średniowieczne miasteczka wyglądają jak Montepulciano, ale szybko to zweryfikowałam. Cortona[1], zbudowana na stoku wysokiego wzgórza w dolinie Val di Chiana, jest rozłożysta i robi ogromne wrażenie z zewnątrz. Jak w innych miasteczkach, zaparkować można bezpiecznie poza murami, tutaj są dostępne parkingi przy ulicy Via Cesare Battisti (płatne w parkomacie i warto zapłacić, bo kilka osób zdziwiło się, znajdując uprzejme listy za wycieraczką); z parkingu można podejść długą, spiralną drogą albo wjechać ruchomymi schodami. Od wewnątrz większych różnic nie ma - wąskie i strome uliczki, sztandary, restauracje i lodziarnie, a z murów niesamowity widok na okolicę, włączając w to jezioro Trazymeńskie, o którym niebawem.
Catspotting: 0 (ale wszędzie ludzie z psami). Ponieważ, dostosowując się do włoskiego trybu dnia, obiad nauczyliśmy się jadać w okolicach 14, w Cortonie jedliśmy tylko lody. I bez względu na cenę, a rozpiętość bywa spora (od 2 do 5 euro za porcję), nie da się zamówić małych lodów. Nawet te piccolo były dwukrotnie większe niż poznańska porcja (zwykle 60-70g) i nawet Majut czasem nie dawał im rady.
GALERIA ZDJĘĆ.
[1] Jeśli kojarzycie nazwę tego miasteczka, to zapewne z cyklu książek Frances Mayes, rozpoczynającego się od "Pod słońcem Toskanii".
Napisane przez Zuzanka w dniu środa sierpnia 21, 2019
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+ -
Tagi:
wlochy, cortona, toskania
- Skomentuj
[20.08.2019]
Do Montepulciano nie wybrałam się dlatego, że kręcono tam “Zmierzch - Księżyc w nowiu” albo “Angielskiego pacjenta”, bardziej dlatego, że “Pod słońcem Toskanii” (choć autorka pierwowzoru książkowego mieszkała pod Cortoną, o której później). Jak wiele innych w okolicy, niewielkie Montepulciano położone jest na wzgórzu, w przepięknej toskańskiej scenerii. Jest małe i kameralne, akurat na leniwe popołudnie. Zaparkować można przy ulicy Via dell’Oriolo, otaczającej mury, bo w samym centrum parkować mogą tylko mieszkańcy (a przynajmniej nie byłam w stanie określić, gdzie mogłabym wjechać i zaparkować na legalu. Mimo niechęci rodziny do wspinania się, weszliśmy na wieżę w Palazzo Comunale (ratuszu miejskim) przy Piazza Grande; pomogło nieco, że na wieżę dało się wjechać windą, nic to, że raptem na drugie piętro, a po przejściu przez zupełnie niewyględne archiwum miejskie i tak trzeba było się wdrapać po wąskich schodach. Widoki - jak widać na zdjęciach poniżej.
Catspotting: 2. Jedliśmy w restauracji Pozzo di Pulcinella (Piazza Michelozzo 7); Majut był zachwycony stekiem z kością, najlepszy obiad podczas całego wyjazdu.
Przewodniki wyliczają optymalne trasy dojazdu z najładniejszymi widokami, ale tam wszędzie jest ślicznie. Jechałam przez miejscowość o dźwięcznej nazwie Pozzuolo, trafiając na pola słoneczników, winnicę czy wzgórza obsadzone cyprysami. Nie wypada nie polecić.
Pole słoneczników[1] / Toskania
Winnica gdzieś pod Montepulciano
Roślin / Widok z murów
Uliczka z flagami / Dzwon na wieży ratusza / Drzwi
Lokales / Widok na Torre di Pulcinella
GALERIA ZDJĘĆ.
[1] Co ciekawe, wszystkie odwrócone tyłem do słońca. Fototropizm, you do it wrong.
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek sierpnia 20, 2019
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+ -
Tagi:
wlochy, montepulciano, toskania
- Komentarzy: 1