Więcej o
puszczykowo
[26.05.2016]
K. namówił mnie na spacer dookoła Jeziora Góreckiego, aż do punktu widokowego, z którego widać opuszczony Zamek Klaudyny Potockiej, a z drugiej strony pole konwalii. Konwalie już przekwitały, a do punktu widokowego nie dotarliśmy, ponieważ Maj odmówił pójścia dalej, motywując opór brakiem placu zabaw i lodów. Pojechaliśmy więc (oczywiście w drodze na lody do Kostusiaka w Puszczykowie) na wieżę widokową na Osowej Górze tuż przy Mosinie, skąd można obejrzeć zamglony Luboń, a może i Poznań, a na pewno okoliczne lasy albo też zjechać ze schodów i podrapać skórę na plecach. Co kto lubi. W planach miałam też Studnię Napoleona opodal, ale oskrobane plecy i urażona duma wymagały reperacji za pomocą lodów już teraz, więc jednak Studnia na następny raz.








Lody u Kostusiaka (lub Kostusiakowej): Dworcowa 18, Puszczykowo.
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek maja 26, 2016
Link permanentny -
Tagi:
Mosina, Polska, puszczykowo, osowa-gora, jezioro-goreckie, jeziory, wpn -
Kategorie:
Listy spod róży, Wielkopolska w weekend, Fotografia+
- Komentarzy: 2
Jasno zapowiedzieliśmy, chyba po raz pierwszy, że jedziemy na wycieczkę. Że będzie statek. I na pewno spotkamy w muzeum jakiegoś pieska. I chociaż cały dzień chmurom się zbierało na deszcz, z pleneru uciekaliśmy do samochodu i do budynków, to był i statek, i przyjacielski piesek. Byliśmy już w Muzeum Arkadego Fiedlera w czasach przedmajutowych, ale wizyta z dzieckiem daje zupełnie nową jakość. Kiedy ma się niespełna metr wzrostu, repliki pomników z Wyspy Wielkanocnej wydają się jeszcze większe, replika Santa Marii bez wątpienia wystarczyłaby na przemierzenie oceanu, a i tak najfajniejszą sprawą jest mała kudłata szczotka, która obwąchuje i której można podawać patyki do obgryzania. I w końcu można zapytać, czy się podobało. I usłyszeć, że tak.
GALERIA ZDJĘĆ.
Jakby ktoś szukał, to muzeum mieści się na rogu ulicy Fiedlera i Słowackiego. Wstęp do ogrodu i na wystawy zdjęć - 9 zł dorośli, 8 zł dzieci (małe nie płacą). W piramidzie w ogrodzie można dostać napoje (w tym specjalnie naenergetyzowaną w piramidzie wodę) i przekąski.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota czerwca 2, 2012
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Wielkopolska w weekend, Maja, Fotografia+ -
Tagi:
puszczykowo, polska
- Skomentuj
Wiele rzeczy kojarzy mi się z muzyką. Pewnie każdemu. Ale ja mam takie na sztywno przypisane skojarzenia, coś jak "grają naszą piosenkę". Idąc latem przez rozgrzane ulice słyszę w głowie "Summer in the City" Cockera. Na widok żółto pomalowanych kostek bruku włącza mi się piosenka z Czarnoksiężnika w Krainie Oz. Na placu Mickiewicza słyszę, że "Przy placu obok dwóch krzyży pędzą szemrane auta" Piżamy Porno. Dzisiejsza podróż do Puszczykowa[1] (no, duże słowo "podróż", 16 minut z Poznania, ale ze względu na stresujące warunki[2] pozostanę przy tym określeniu) sponsorował mój ulubiony podróżny Grechuta:
lecz kiedy pociąg nadjechał
i stał na peronie zdyszany,
ktoś spytał: „więc dokąd jedziemy”,
usłyszał: „na razie wsiadamy”
[1] Ja to nawet do Puszczykowa nie umiem pojechać. Bo w zasadzie to powinnam była do Lubonia (gdzie czekała na mnie W.), ale ponieważ w rozmowie padło Puszczykowo, to nie dość, że pojechałam dalej, to jeszcze wysiadłam nie na tej stacji, bo są dwie. Po co takiemu Puszczykowu dwie stacje? Na korzyść zwiedzania - stacja naprawdę ładna, tylko nie ma gdzie usiąść.
[2] Pociągi osobowe powinni zostać zakazane przez Unię. Podobnie jak paplająca idiotka, która całe 16 minut trąbiła na zmianę średnio zainteresowanej (uwaga dla panów: ładnej - piegowatej i z fajnymi okularami) koleżance i chyba równie średnio zainteresowanym abonentom telefonii komórkowej, że: nie zdała egzaminu, bo głupi wykładowca powiedział, że chociaż zastanawiał się, czy jej nie dać wpisu, to jednak nie dał, w związku z czym jest wściekła, ale ta największa wściekłość już jej przeszła, ale i tak widać, że jest wściekła, prawda? Dobrze, że podróż trwała 16 minut, bo po półgodzinie bym ją udusiła.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lipca 5, 2008
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Wielkopolska w weekend, Fotografia+, Moje miasto -
Tagi:
puszczykowo, polska
- Komentarzy: 9