Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o panowie

Édouard Louis - Koniec z Eddym

Eddy pochodzi z ubogiej, robotniczej rodziny z małego miasteczka na północy Francji. Od dziecka czuje, że różni się od swoich starszych braci i innych chłopców - boi się przemocy, lubi tańczyć, dobrze się czuje w sukienkach i z biżuterią, a kiedy zaczyna dorastać, nie myśli bynajmniej o dziewczynach. Nie pomaga też jego nazwisko (Belleguele - “ładna buzia”). Rzecz się dzieje na przełomie XX i XXI wieku, całkiem świeżo, mimo to wspomnienia Eddy’ego - napisane z pozycji absolwenta wyższej uczelni, filozofa - brzmią jak sprzed 50 lat. Nikt go nie akceptuje - ani rodzina, ani koledzy; jest regularnie bity i upokarzany, w ramach mimikry uczy się udawać osobę heteroseksualną, ma “dziewczyny”, z którymi próbuje zmusić się do wykazania męskością. Wiecznie pijany ojciec, przemocą rozwiązujący swoje problemy życiowe i wychowawcze, nie jest wzorcem dla niego. Jedyna szansa to opuszczenie miasteczka i wyjazd gdzieś, gdzie może uda mu się być sobą.

Bardzo mocna, bardzo brutalna książka (TW: przemoc i zabijanie, w tym zwierząt). Obawiam się niestety, że temat jest ciągle aktualny, zwłaszcza jeśli wyjdzie się poza duże miasta i grupy uprzywilejowane.

Inne tego autora:

#26

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek marca 17, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, panowie - Skomentuj


Ransom Riggs - Mapa dni

Po wydarzeniach na Diabelskim Poletku, Jakob z wielkim bólem zdecydował się - jak przed laty jego dziadek - wrócić do rodziców na Florydę. Niestety, oznaczało to konsekwencje - nierozumiejący sytuacji dorośli zdecydowali, że wpakują go do szpitala psychiatrycznego. Wtem wszystko zamiera, pojawia się pani Peregrine z wesołą ekipą Osobliwców, wymazuje rodzinie Jakoba pamięć i uznaje, że może z dzieciakami odpocząć poza pętlą, niech się nauczą współczesnego świata. Ciut mi już to zawiesiło poczucie sensu, ale rozchodziłam, niestety od tego momentu była już równia pochyła. Jakob z Emmą, która - przypominam - kilkadziesiąt lat wcześniej była ukochaną dziadka Jakoba, odkrywają tajemnice Abe’a: sekretne przejście do innego domu, archiwum osobliwych spraw, którymi się dziadek z kolegami skrycie zajmował oraz piękne, zabytkowe samochody. Jakob nawiązuje kontakt z niejakim H., współpracownikiem dziadka i podejmuje się szeregu misji, nie zwierzając się oczywiście pani Peregrine, co daje w efekcie powieść drogi przez osobliwe Stany Zjednoczone z dramatycznym finałem w Nowym Jorku, gdzie - jak się okazuje - działa przestępcza organizacja wykolejonych Osobliwców, którzy nie uznają nad sobą nadzoru ymbrynek. Jest zaskakująco brutalnie, mam wrażenie, że nawet bardziej niż w poprzednich tomach. Opowieść kończy się dość nagle, więc jakkolwiek nieco mi ochłodło do cyklu, tak pewnie sięgnę niebawem po kolejną część.

Inne tego autora.

#24

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek marca 13, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, panowie, sf-f - Skomentuj


Bohumil Hrabal - Zbyt głośna samotność

Hanta był człowiekiem wykształconym, doktorem nauk, intelektualistą, bibliofilem wręcz, tym bardziej traumatyczne musiało być dla niego przejście do roli pracownika fizycznego, którego praca polega na pakowaniu papieru do prasowarki, skąd zgrabne bloki wyjadą do spalarni. Regularnie opieprzany przez zwierzchnika, znajduje radość w małych rzeczach - dotyku książek, które wpadają w jego ręce, drobnych dowcipach, kiedy pakuje znaczącą, otwartą książkę w środek paczki, przypadkowych rozmowach i seksie z przygodnymi osobami i wreszcie w alkoholu, morzu alkoholu. Dzień mija za dniem, aż wreszcie zostaje zastąpiony innymi, mniej kłopotliwymi pracownikami.

To metaforyczne rozliczenie autora z komunizmem i cenzurą, niszczącą i sprowadzającą do roli podrzędnej intelektualistów, niepotrzebnych w nowym systemie, ale też i porażające studium samotności osoby ciężko doświadczonej przez wojnę i system, która straciła szansę na stabilność w życiu, nie mówić o rodzinie czy miłości. Słaba jestem w metafory, męczyłam się czytając, bo i treści w książce są przykre, w licznych dygresjach jest o przemocy, śmierci, krzywdzie, niesprawiedliwości. Ale jak to jest napisane, jakim językiem, jaką te zdania mają melodię. Nie wiem, czy chciałabym wrócić, ale to naprawdę dobra, mocna książka.

Inne tego autora.

#23

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek marca 9, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, panowie - Komentarzy: 1


Colin Dexter - Śmierć w Jerycho

Niestety o jakości tej książki wszystko mówi to, że niespełna dwa tygodnie po przeczytaniu nie pamiętam, o czym była. Nic, zero, żadnej fabuły. A jest to książka z listy 100 najlepszych powieści kryminalnych, więc. Przekartkowałam ponownie, mam nauczkę, żeby jednak nie mieć takich zaległości ze wszystkim, jak mam w tej chwili (serio, 9 notek oprócz tej czeka w zaświatach, aaado pisania o moim życiu pilnie zatrudnię).

Detektyw Morse, podstarzały i nieatrakcyjny, spotyka na przyjęciu Annę, całkiem uroczą. Mimo że rozmowa rozwija się w przyjemną stronę, nie spotykają się aż do momentu, kiedy Morse, który nieco nadużył przy obiedzie piwa i poczuł zew romantyzmu, pojawia się w domu kobiety, gdzie zastaje ją powieszoną. Śledztwo kieruje się w stronę samobójstwa, ale inspektor jednak ma wątpliwości i zaczyna pieczołowicie rozpracowywać sąsiadów Anny i rodzinę jej pracodawcy, z którym utrzymywała nie tylko służbowe, ale i pozamałżeńskie stosunki. W trakcie pojawiają się aluzyjne motta rozdziałów, kierujące uwagę w stronę mitu o Edypie.

Morse jada frytki z kiełbasą i jajkiem.

Inne tego autora.

#20

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek marca 2, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, cwa, kryminal, panowie - Komentarzy: 4


Patryk Pufelski - Pawilon małych ssaków

Patrykowi jest zimno, bo wszystkim jest zimno, ale tylko on idzie karmić pingwiny w zoo. Bo Patryk pracuje w zoo, fascynują go zwierzęta, miał między innymi jeża i fretkę. Jego przyjaciółką jest babcia, niestety z początkami choroby Alzheimera. Jest z pochodzenia Żydem, zanurzonym w kulturze żydowskiej, chociaż niepraktykującym. Jest też gejem. I z tej nietypowej literacko perspektywy opisuje kilka lat swojego życia (2013-2022) w formie wpisów do pamiętnika/bloga. To nie jest książka per se, ale właśnie zapis kilku lat życia, bez suspensu, linii fabularnej czy spektakularnego finału. To miła do czytania, ciekawa, dobrze napisana, nieironiczna i niezłośliwa, miejscami zabawna relacja z rzeczy codziennych i zwykłych.

#19

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lutego 25, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, panowie, biografia - Skomentuj


Julian Barnes - Pedant w kuchni

Jaka to pyszna książka o gotowaniu, mimo że nie zawiera żadnego przepisu. Barnes opowiada o swoim postrzeganiu gotowania z perspektywy pedanta, który musi dokładnie zrozumieć, jak coś zrobić, żeby to zrobić. Co to oznacza “wziąć średnią cebulę” (jaką metodą uśrednić i z jakiego zbioru), “smażyć na maśle do zrumienienia” (ile masła, jakiego, jak określić stopień zrumienienia), co sprawia, że jedna książka kucharska jest dobra, a inna niekoniecznie. Jakie założenia niejawnie robimy, kiedy wypróbowujemy nowy przepis - np. że autor spędził w kuchni dużo czasu, powtarzając wielokrotnie te same kroki i wybierając te, które przyniosły najlepszy efekt, rzeczywiście mierząc czas czy szukając optymalnych proporcji składników - zamiast przyjąć, że przepis został wykonany raz, efekt był zadowalający, wystarczy tego. Skąd wiemy, że coś nam będzie smakować, patrząc na listę składników? Czemu powinniśmy chwalić się porażkami? Czemu się w kuchni kłamie, przemilcza i zachęca do ugotowania czegoś, wiedząc, że to próba z góry skazana na porażkę? Pada kilka znanych kulinarnie nazwisk, w tym wspomniana jest ciekawa postać Edwarda Pożerskiego, mistrza zastępowania brakujących składników innymi.

#18

Napisane przez Zuzanka w dniu środa lutego 22, 2023

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2023, beletrystyka, felietony, panowie - Skomentuj