Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

O tym, że na sanki

[24.01 / 14.02]

Ferie zimowe w tym roku, oględnie mówić, były niespecjalnie emocjonujące - wszystko zamknięte, więc odpadły półkolonie i atrakcje wyjazdowe (niestety, nie jestem ministrą ani przedsiębiorcą na wyjeździe służbowym), nie było śniegu, za to było zimno i szaro, a połączenie z przerwą świąteczną dało efekt mocno demotywujący. Śnieg pojawił się oczywiście wtedy, kiedy ferie w Wielkopolsce planowane były oryginalnie, natura miała niezaktualizowany kalendarz. W tym roku mimo niesprzyjającego timingu zaliczyłam sanki kilka razy - w świeżo otwartym Parku Drwęskich i na torze saneczkowym na Cytadeli. Tor saneczkowy cud, miód i orzeszki, TŻ zjechał i potem kwadrans wchodził z powrotem, tak niosło.

Ale tak naprawdę to chciałam pokazać zimową Cytadelę w słońcu i bez słońca. W słońcu lepiej.

Bez słonka też może być pięknie, ale jednak mrrrocznie. Niedzielna szkółka dla blabladorów Ze słonkiem

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek marca 11, 2021

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: cytadela - Skomentuj

« Pewnego razu w Hollywood - Ewa wzywa 07 118-120 »

Skomentuj