Więcej o
Fotografia+
[23.07.2017]
Konsekwentnie realizując plan objechania wszystkich punktów widokowych Wielkopolski (7/21) zatrzymaliśmy się w drodze do dziadków-z-ogrodem w Czarnkowie. Wprawdzie TŻ jest z racji miejsca urodzenia skonfliktowany z Czarnkowem jak nie przymierzając Torunianin z Bydgoszczą, ale nawet on ostrożnie przyznał, że miejsce jest urokliwe. Dodatkowo - w przeciwieństwie do innych lokalizacji - można na punkt wjechać samochodem (oczywiście można też wejść po schodach od strony miasta). Widok nieco przysłaniają bujne grochodrzewy, w listopadzie pewnie będzie lepsza perspektywa, zwłaszcza w słoneczny i niemglisty dzień. Świetne miejsce na odpoczynek, nawet z opcją pikniku w zadaszonym pawilonie z szachownicą i przyzwoitą darmową lunetą.
GALERIA ZDJĘĆ.
Pozostałe punkty widokowe: Duszno * Dziewicza góra * Katedra w Gnieźnie * Osowa Góra * Zamek Przemysła w Poznaniu * Szreniawa.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela lipca 23, 2017
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Wielkopolska w weekend, Fotografia+ -
Tagi:
polska, czarnkow
- Skomentuj
... wszyscy nasi podopieczni, co to wymagają w restauracji rosołu, kotleta i frytek czy ziemniaka, więc korzystając z okazji przeszliśmy się po tych miejscach, co serwują z zupełnie innej gamy smakowej.
Bar-a-boo (Taczaka 11/2) - bardzo przyjemna pizza na cienkim cieście, niezły makaron, przyjemnie w środku nawet w upalny dzień. Tłumy, dość długo się czeka na jedzenie. Da się usiąść w bramie, do środka lokalu wchodzi się po schodach.
HumHum (Ostrówek 15) - wybieraliśmy się tam kilkukrotnie, ale zawsze odbijaliśmy się od braku stolików. Nawet w środku tygodnia i mimo chłodnego wieczora czekaliśmy dość długo na potrawy, ale - nie ukrywam - było warto. Kuchnia libańska, aromatyczna, bogata, mnie wyjątkowo smakowała kiszona rzepa, TŻ chwalił dobrze przyprawioną keftę i korzenny sos. Uroczo szczery kelner ("jak Pani chce dobre wino, to jednak polecam wybór innego lokalu") zaskoczył nas nieco informacją, że ceny w menu nieaktualne, więc drożej. I tak warto (chociaż ceny z tych wyższych), ale trochę niemarketingowo. Można jeść przy stoliku na ulicy (Śródka zapewnia widoki przepiękne), do środka kilka schodków.
Niezły Meksyk (Różana 15) - malutka restauracja z małym menu, niekoniecznie aż tak fastfoodowym, jak wygląda. Rzetelnie meksykańskie przyprawy, duże porcje, serwowane na papierowych tackach, które można złożyć i zabrać nawynos do domu, jak się nie zje. Kilka schodków w dół, zamawia się przy barze, więc mimo opcji zjedzenia przy stolikach na ulicy wśród soczystego klimatu Wildy, trzeba się pofatygować do środka. Chili con carne świetne, różne smaki sals - o smaku mango doskonała.

Nocny Targ Towarzyski (Kolejowa 23) to impreza cykliczna (zwykle od czwartku do niedzieli), z foodtrackami i aranżowanymi na miejscu standami różnych kawiarni i restauracji. Wprawdzie TŻ poszedł w celu spożywczym (curry z Hatti na Woźnej 13), ale ja poszłam głównie w celu patrzenia (no dobrze, nie że nie podjadałam tego curry, tak?). Stara hala PKP, cegła, częściowo zrujnowane budynki - czego nie lubić. Nie przejrzałam asortymentu spożywczego, bo akurat trafiliśmy na wieczór stand-upu i były tłumy, ale widziałam i mięsnie, i bezmięsnie, naleśniki, lody czy kawa.
GALERIA ZDJĘĆ (Nocny Targ Towarzyski).
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota lipca 8, 2017
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto
- Skomentuj
Brak notek jest sponsorowany przez CitiBank Handlowy, szlag by go trafił*. Buenos fajne. Ciepło, bardzo nawet. Różnica czasowa 3h, a nie 4 (albowiem wyszło, że od roku wprowadzili zmianę czasu między styczniem a marcem). Zaszłością historyczną jest, że peso są oznaczane wszędzie znaczkiem dolara, mimo że kurs dolara wynosi 3 peso z ogonem. Metro kosztuje 1,1 peso (~1,1 zł) za dowolną trasę z dowolną liczbą przesiadek. Port malowniczy. Ogród botaniczny powinien nazywać się ogrodem felinologicznym , a w ogrodzie zoologicznym są rzeczywiście białe lwy (i nie tylko). Jedzenie boskie, acz niezbyt tanie. To, że na www napisali, że w hotelu jest free wifi, niekoniecznie jest prawdą. Śniadania w cenie są prawdą. Amerykański sposób ścielenia łóżka średni i upierdliwy w obsłudze (kilka warstw koców i prześcieradeł bez kołdry właściwej. Listy podobno nie dochodzą, bo poczta zawodna. Jutro chcę jechać do Boca, ale tam metro nie dochodzi i trochę jestem w kropce (ciut za daleko na spacer, zwłaszcza że mam już bąble na stopach. I jak mi przejdzie irytacja, to napiszę, czemu szlag mógłby trafić CitiBank Handlowy. Ale nie wcześniej.


GALERIA ZDJĘĆ: Ogród botaniczny, Ogród zoologiczny, Retiro i Puerto Madero.
* EDIT [2016]: Czemu Citi zepsuło mi pobyt? Po zapłaceniu za taksówkę z lotniska do hotelu włączył się podobno w Citi alarm, że ukradziono mi kartę. Z numer zastrzeżonego zadzwonił do mnie ktoś, kiedy przechodziłam przez środek Avenida 9 de Julio (najszersza w mieście), nie zdążyłam odebrać i od tego momentu moja karta kredytowa przestała działać. Po wypłacie z bankomatu gotówki zablokowano mi również kartę bankomatową i - uwaga - dostęp internetowy do konta (do którego wówczas logowanie odbywało się numerem karty bankomatowej). 200 zł później za rozmowy telefoniczne okazało się, że odblokować cokolwiek mogę po osobistym stawieniu się w jakimkolwiek oddziale banku w Polsce (oraz że - co mnie już doprowadziło do ataku śmiechu - powinnam była w banku powiedzieć, że planuję egzotyczny wojaż, to by do tego nie doszło). Czy na koncie miałam zaliczkę w celu zapłacenia za hotel za siebie i towarzyszkę podróży? Ależ. Nie, nie jestem już klientką Citi.
Napisane przez Zuzanka w dniu środa stycznia 28, 2009
Link permanentny -
Tagi:
buenos-aires, zoo, argentyna, ogrod-zoologiczny, ogrod-botaniczny -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+
- Komentarzy: 6
Jutro o 18:30 kot Hera idzie na stół. Szansa jest, choć niezbyt duża (nie chciałam wiedzieć, co oznacza termin "operacja paliatywna" :-/).
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek maja 31, 2007
Link permanentny -
Kategorie:
Koty, Fotografia+
- Komentarzy: 9
... pannę w koszulce z napisem "Givenchyl". Skojarzyło mi sie z szynszylem.
GALERIA ZDJĘĆ.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela maja 27, 2007
Link permanentny -
Kategorie:
Wielkopolska w weekend, Fotografia+, Śmieszne -
Tag:
kornik
- Skomentuj
GALERIA ZDJĘĆ (głównie klatka schodowa i dwa sklepy z home-stuff).
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek marca 27, 2007
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto
- Komentarzy: 8