Więcej o
panowie
Sensacyjny szmatławiec "Tylko życie" ma duży budżet zarówno na procesy sądowe, jak i pozowane zdjęcia, na których dzięki zdeterminowanym statystom (Norze, która się chce przebić z pozycji małomiasteczkowej piękności do wielkiego świata, gejowi Fifi, nie wahającemu się sprzedać szczegółów alkowy kogoś znanego, który publicznie jest oczywiście hetero) czy sprzedajnym celebrytom, którzy za podbicie rankingu nie mają problemu z wystawieniem kochanki czy żony na żer gawiedzi. “Dziennikarze” nie mają problemów, żeby zarobić kosztem nieszczęścia ludzi, których dzieci zginęły w tragicznym wypadku also zaszantażować polityka jego prywatnością w celu uzyskania korzyści (finansowej czy politycznej). Wtem ktoś uruchamia stronę upolujgnoja.pl, gdzie zbiera zdjęcia naczelnego gazety w kompromitujących sytuacjach i informuje o nagrodzie za każde kolejne zdjęcie, co nakręca spiralę nienawiści.
Dużo wątków - zarządzanie wizerunkiem w polityce, oddolny ruch społeczny rozpoczęty przez cwanego dealera narkotyków, zarabianie ciałem u obu płci, popularność jako wyznacznik sukcesu, brutalne porachunki przestępcze, zemsta - łączy się ze sobą w finale, ale nie jest to wiarygodne rozwiązanie fabularne.
Są takie książki, które zaczynasz czytać i z każdą stroną wiesz, że powinnaś przestać, bo nie będzie lepiej. To właśnie taka książka. Brutalna, pokazująca świat pełen brzydoty, układy, w których nikt nie wygrywa, nie ma przypadku, tylko jest ustawiona scenka, z której ktoś może czerpać korzyść. Autor wiele wątków czerpał z (okrutnej) rzeczywistości, co nie sprawiło, że odłożyłam książkę z ulgą, bo wystarczy otworzyć dowolną gazetę, żeby w taki świat trafić z powrotem (wywłaszczanie lokatorów; bandytyzm, w tym stadionowy; przemoc wobec słabszych - dzieci, kobiet, homoseksualistów, bezdomnych; wielkie nadużycia w polityce; układy).
Inne tego autora tutaj.
#86
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek listopada 12, 2019
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
beletrystyka, panowie, 2019
- Skomentuj
Ryszard Szczerba Ślad prowadzi w przeszłość #020
Spis osób:
- major Tadeusz Nowakowski (42) - elegancki, siwieje
- porucznik Jan Walczak - ekspert laboratorium kryminalistycznego
- porucznik lekarz Jerzy Stanisławski - spóźnia się, ale warto na niego poczekać
- kapitan Bolesław Jastrzębowski - zwany Tyczką, bo wysoki i chudy
- major Zygmunt Józefiak - zastępca Nowakowskiego, niebawem się żeni
- Władysław Szyszka - SOK-ista ze Szczecina, w 1946 zaginął
- Alfred Kurczbach - pół Polak, pół Niemiec, zdecydowanie bydlę
- major Władysław Kowalski - przyjaciel Józefiaka ze szkoły oficerskiej, z Bydgoszczy
- Marysia - sekretarka Kowalskiego
- “Stary” (40) - szef Józefiaka i Nowakowskiego, lubi konkret i podpieranie się faktami
- Helena - flama Józefiaka, absolwentka ASP, nie za ładna, ale zgrabna i inteligentna
- Władysław Machyński - właściciel nadmorskiej kawiarni i pokojów do wynajęcia
- Stara Cecylia - po 50., prowadzi dom Machyńskiemu
- Jankowski - pechowy kolejarz w złym czasie i miejscu
- sierżant Franciszek Madej - komendant posterunku w nadmorskiej miejscowości
W ruinach spalonej kamienicy przy Czerniakowskiego podczas oczyszczania gruzowiska robotnicy znajdują zwłoki. Niby z wojny, sądząc po znalezionych śladach, ale porucznik Walczak ma przeczucie, że nie. Po analizie znalezionej broni wychodzi, że wydano ją w 1945 roku niejakiemu Szyszce, SOK-iście ze Szczecina, który zaginął rok później. W ubraniu jest też reszta kenkarty na nazwisko Kurzbach, co daje nowy trop milicji. Kurzbach, mieszkaniec Bydgoszczy, “wykarmiony polskim chlebem” Niemiec, był tuż przed i na początku wojny bardzo aktywnym polakożercą, po czym - jak wielu mu podobnych - zniknął w wojennej zawierusze. Czy milicja odkryje po 20 latach, kim tak naprawdę był denat - Szyszką, Kurzbachem czy kimś zupełnie innym? Oczywiście, że tak.
Bawiąc-uczyć: krótka historia dysproporcji w traktowaniu mniejszości polskiej przez Niemców przed II wojną światową (prześladowani) i mniejszości niemieckiej w Polsce (największe możliwe swobody i przywileje, dzięki czemu mogli organizować się we wspierających Hitlera ugrupowaniach). Dodatkowo - na czym polega odtwarzanie wyglądu człowieka metodą superprojekcji (oraz na podstawie niespotykanie wysokiego wzrostu, w końcu co za problem przesiać wszystkich mężczyzn po 50-tce).
Się pali: klubowe.
Się pije: koniak (bo dobry na serce oraz na pobudzenie) oraz Mackenzie’s Regal Ruby Port (dla uczczenia przełomu w śledztwie).
Złote myśli: “Upór jest jednak najtańszym surogatem ludzkiego charakteru”. “Heraklit mawiał, że charakter człowieka jest jego przeznaczeniem”.
Inne tego autora:
Sław Ankwicz - Kto zamknął drzwi #021
Spis osób:
- Zygmunt Błażejczak - inwentaryzator, zwany też lustratorem, atrakcyjny
- Stefania Narkowska - zastępczyni kierownika, krępa, ale dba o siebie i może się podobać
- Kazimierz Krumłowicz - kierownik sklepu, potencjalny samobójca
- Mariola (Marysia) Krumłowiczówna - córka, studentka trzeciego roku historii, krnąbrna
- Eugenia Krumłowiczowa - mało zatroskana wdowa, atrakcyjna blondynka
- kapitan Jerzy Rembisz - przystojny w mundurze, ale sztywny
- doktor Zabliszyn - lekarz milicyjny, ma rżący śmiech, ale jest dobrym fachowcem
- porucznik Stanisław Dyląg - podwładny kapitana, ale też i przyjaciel
- Joanna Mirowska - dziennikarka, wszędzie węszy sensacje, żona Rembisza
- panna Krysia - sekretarka Rembisza
- Zenon Prucicki - kierownik największego w mieście sklepu konfekcyjnego, starszy, ale zadbany
- Antoni Stychura - właściciel warsztatu ślusarskiego, absztyfikant Krumłowiczowej
- Władek - współlokator Błażejczaka, z musu kinoman
- Wanda Zalska - ekspedientka ze sklepu denata, szantażystka-amatorka
- Feliks Gruszczyk - elegant w stylu ulicznym, narzeczony Wandy, backup przy szantażu
- porucznik Jan Szlich - w grubych wypukłych okularach, wyglądający raczej na księgowego
- Barbara Klimek - absolwentka technikum handlowego
- Tadeusz Mycielski - narzeczony Barbary, pracuje w emalierni
- Franek Dziwisz - robi u Stychury, co mu każą i nie zadaje pytań
Abstrahując od treści, jakie tu są pyszne podtytuły rozdziałów!
Rozdział I: w którym pani Stefanii faluje pierś, a inwentaryzator Błażejczak zaczyna spodziewać się nieprzyjemności.
Rozdział IV: w którym silny mężczyzna nie umie podjąć decyzji (chociaż sporo wie), a słaba kobieta bierze na siebie ciężar odpowiedzialności (mimo że niewiele rozumie).
Ktoś wysyła anonim, sugerując, że kierownik sklepu Krumłowicz malwersuje mienie i defrauduje pieniądze z handlu uspołecznionego. Centrala deleguje inspektora, który jednak nie wykrywa żadnych nieprawidłowości, za to budzi przyspieszony oddech u pani Stefanii. Następnego dnia o poranku kierownik sklepu zostaje znaleziony martwy, teoretycznie mógł zapomnieć wyłączyć kuchenkę gazową w stresie remanentu, ale jednak przyczyną śmierci okazuje się uderzenie w głowę. Milicja rozpytuje i w rodzinie (bo inspektor jest zaangażowany z córką denata), i w samym sklepie, bo nic się nie trzyma kupy - zamordowany był hazardzistą, żona go nie kochała, ale manka w sklepie według inspektora nie było. Istotne okazuje się być kilka bluzeczek z bistoru oraz dodatkowy zestaw kluczy.
Się pali: ekstra mocne, tzw. płaskie.
Się pije: martini, cinzano (potencjalnie).
Inne z tego cyklu tutaj.
#84 (przeczytałam też dla porządku EW019).
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela listopada 3, 2019
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2019, panowie, prl, kryminal
- Skomentuj
Oczywiście to kwestia przypadku, że jednocześnie ze słuchaniem "Dumy i uprzedzenia" wyciągnęłam z półki "Niucha" (w ramach akcji odświeżenia całego cyklu o Świecie Dysku, wszak mam dużo czasu i mało do czytania). Wyjątkowo przyznam rację, że warto znać "DiU", bo wtedy docenia się tę - bez problemu widoczną - zjadliwą ironię Pratchetta, który każe Vimesowi (z delikatnego podpuszczenia lady Sybil) wygłosić do sześciu córek koleżanki Sybil przemówienie o tym, że mogłyby ruszyć tyłki i zacząć zarabiać, zamiast czekać na bogatych kawalerów. Dziewczęta biorą sobie do serca, jedna (Jane) nawet pisze książkę.
Nieustająco, "Niuch" jest wysoko na liście moich ulubionych książek PTerry'ego, ze swoją głęboko humanistyczną walką o przyjęcie goblinów na listę stworzeń, którym przysługują jakiekolwiek prawa. Boleśnie rezonuje to w mojej głowie zwłaszcza w zestawieniu z ubiegłotygodniową akcją ratowania tygrysów, wiezionych na przemiał do "leków" "medycyny" chińskiej, ze wzruszającym finałem w zoo w Poznaniu i Człuchowie, gdzie zwierzęta będą miały szansę przeżyć resztę życia w lepszych warunkach. Jako gatunek jesteśmy raczej paskudni w swojej dominacji, mimo jednostek, które próbują coś z tym zrobić.
Na profilu FB Zoo Poznań można znaleźć numer konta, na którym zbierane są fundusze na ratowanie tych (i innych) zwierząt. Dla ułatwienia dane poniżej:
98 1020 4027 0000 1602 1441 7713
z dopiskiem CISNA I JEJ PRZYJACIELE.
Odbiorca: Miasto Poznań, Ogród Zoologiczny w Poznaniu, ul. Kaprala Wojtka 3, 61-063 Poznań.
Inne tego autora tu.
#83
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota listopada 2, 2019
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2019, panowie, sf-f
- Skomentuj
Rzecz się dzieje już wyjaśnieniu sprawy podwójnego agenta w "Cyrku" (jak nazywany jest wewnętrznie brytyjski wywiad), wielokrotnie jest przywoływane jego nazwisko, więc dla uniknięcia wyjaśnienia tajemnicy warto czytać chronologicznie. Smiley, aktualnie na emeryturze, wraca do służby po tym, jak Władimir (zwany Generałem albo Czarodziejem, estoński dysydent), zgłasza się do wywiadu podobno z rewelacją, zostaje potraktowany niepriorytetowo, a następnie znaleziony martwy. Smiley podąża śladami Władimira, odkrywa zostawione przez niego dowody (tu wstaw detalicznie opisaną scenę wywoływania negatywu w amatorskich warunkach, wszak trust no one), czesze wykazy rozmów telefonicznych, jedzie do Szlezwiku-Holsztyna, gdzie trafia na kolejne zwłoki i wreszcie na informację, która sprawia, że sprawa staje się osobista - jego wrogiem jest Karla, rosyjski szpieg, którego nie udało mu się przed laty złamać. Na drugim planie pojawia się wątek Ostrakowej, również Estonki, która musiała opuścić rodzinny kraj z przyczyn politycznych, zostawiając tam córkę. Zmuszana do pracy szpiegowskiej, dostaje propozycję odzyskania córki; nie ufa jednak, że to naprawdę jej córka, a nie podstawiona agentka i donosi o wszystkim Czarodziejowi. Niedługo potem cudem unika śmierci w zamachu. Smiley trafia i do niej, dzięki czemu wreszcie udaje mu się doprowadzić do ostatniej, legendarnej akcji - znalezienia czegoś, na czym Karli zależy bardziej niż na pracy szpiega. Oczywiście robi to nieco wbrew sobie, bo musi posłużyć się metodami, z których słynny jest Karla (patrz niżej).
Nie wiem, naprawdę nie wiem, czego szukam w szpiegowskich książkach le Carré. Nudzą mnie, nie jestem w stanie śledzić niby znanych, ale jednak doskonale wymiennych i przezroczystych współpracowników Smileya. Gorzej, nie obchodzi mnie, czy karkołomna akcja, w której wywiad posuwa się do szantażu, oczywiście dla dobra sprawy, się uda. Na top listach kryminalnych jest jeszcze "Mała doboszka", ale ja już nie chcę czytać tego autora!
Inne tego autora.
#81
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela października 27, 2019
Link permanentny -
Tagi:
2019, mwa, panowie, kryminal -
Kategoria:
Czytam
- Skomentuj
Enid ze wszystkich sił chce, żeby jej trójka dorosłych dzieci - przedsiębiorca Gary, wykładowca uniwersytecki Chip i szefowa kuchni, Denise - przyjechali z rodzinami na święta Bożego Narodzenia. Ma wrażenie, że spotkanie rodzinne całkowicie wszystko zmieni; zniknie to, że nie radzi sobie z za dużym, sypiącym się domem, z mężem z postępującą demencją i Parkinsonem, a jej dzieci wreszcie odpoczną od problemów i będzie “jak kiedyś”, da się wprowadzić do rzeczywistości korektę. Jest jedyną osobą, której na świątecznym spędzie zależy. Alfred, jej mąż, jest coraz bardziej splątany, przestaje panować nad fizjologią, a w chwilach jasności umysłu widać, że cierpi z powodu skomplikowanej przeszłości i niezamkniętych spraw. Gary ukrywa przed żoną depresję i czuje narastającą paranoję, widząc, jak jego trzech synów izoluje się od niego, mimo że nie jest takim srogim i odległym ojcem jak Alfred. Chip, niegdyś duma matki ze względu na osiągnięcia uniwersyteckie, został wyrzucony z pracy z powodu romansu ze studentką, wegetuje pogrążając się w długu u siostry, opętany idee fixe napisania scenariusza filmowego. Wtem przypadkiem wyjeżdża na Litwę, gdzie w przededniu zamieszek próbuje pracować jako PR-owiec szemranej spółki. Wreszcie Denise, po nieudanym małżeństwie, realizuje się jako szefowa kuchni w prestiżowej nowojorskiej restauracji, ale wszystko staje się nieważne, kiedy uwodzi żonę swojego szefa. To historia rozpadu rodziny, której członkowie znajdują swoją siłę, uciekając od siebie (albo idąc w alkohol, narkotyki czy leki na receptę).
Najboleśniejszym wątkiem jest choroba Alfreda, silnego mężczyzny, wynalazcy-hobbysty, rządzącego twardą ręką pracownikami, żoną i dziećmi. Po przedwczesnym odejściu na emeryturę z powodu, jak twierdziła Enid, nadmiernej dumy, zapada się w siebie. Postępująca degradacja jego umysłu, splątanie, brak możliwości decydowania o sobie sprawiają, że jego marzeniem jest zakończenie życia. To jedyny przypadek tutaj, kiedy korekta jest niemożliwa. W pozostałych przypadkach autor pozytywistycznie wskazuje bohaterom drugą szansę, nawet 75-letniej Enid. Jedną z interpretacji tytułu jest sugestia, że życie dzieci jest korektą życia rodziców, nie odebrałam tego jednak w ten sposób.
Inne tego autora tutaj.
#79
Napisane przez Zuzanka w dniu środa października 16, 2019
Link permanentny -
Tagi:
2019, panowie, beletrystyka -
Kategoria:
Czytam
- Skomentuj
Barbara Gordon - Filiżanka czarnej kawy #016
Spis osób:
- Matylda Krychowa - starsza pani, przyjezdna, wpada w panikę z konsekwencjami
- sędzia Edward Murach - zamieszkały przy ul. 1. Maja 7, ma traumę z czasów wojny
- Teresa Murachowa - lekarz, żona sędziego
- Urszula Wirkusówna - pielęgniarka, sąsiadka Murachów z parteru, “trochę nudna, jak to stara panna”
- Julian Blina - fryzjer z żoną piekielnicą, sąsiad Murachów
- Aniela Blinowa - irytuje się, jak mąż ją zdradza, dyktatorka miejscowej opinii publicznej
- Jurek Blina - 13-letni przyszły inżynier
- Wacław Kociuba - dyskretny taksówkarz
- Eustachy Solibor - kierownik miejscowej centrali ogrodniczo-nasiennej
- doktor Piotr Lebioda - lekarz, a portkami świeci po lasach, bo zioła zbiera
- Antoni Burnas - szuka sprawiedliwości pod wpływem alkoholu
- Wojciech Burnas - brat Antoniego, bije żonę i dzieci, więc dostaje “niesprawiedliwy”[1] wyrok
- Zdzisiek Fryda - kierowca ciężarówki, nie mógł nic zrobić
- porucznik Socha - lokalny przedstawiciel władzy wykonawczej
- Jasio - kierowca karetki
- prokurator Brzeziński - daje sankcję
- porucznik Andrzej Socha - zastępca komendanta powiatowego
- niejaki Kalus - prowadzi nielegalny wyszynk
- kapitan Józef Kozłowicz - ekipa z województwa, ale docenia wiedzę lokalną
- doktor Niedziałek - szatańsko skrupulatny patolog
- kapitan Roman Knapik - przełożony Sochy
- doktor Sławomir Gawroński - ordynator szpitala powiatowego
- Janina Skowrońska - siostra Matyldy Krychowej
- Sierżant Grabek - umie rozmawiać z lokalnymi
Przerażona i spanikowana starsza dama wysiada na stacji w małym miasteczku. Jak się potem okazuje, spotyka się z sędzią, który ma misję wyjaśniania zbrodni hitlerowskich. Po wizycie wybiega wzburzona i wpada przypadkiem pod samochód; przypadkiem przechodzące żona sędziego i sąsiadka-pielęgniarka wiozą ją do szpitala, ale tam kobieta umiera. Nieszczęścia chodzą parami - znad łóżka umierającej Murachową wzywa do domu doktor Lebioda, zaalarmowany przez namolnego Burnasa, który przyszedł po raz kolejny prosić o zwolnienie brata z więzienia i zastał sędziego umierającego. Mimo prób reanimacji za pomocą kawy Lebioda stwierdza zatrucie atropiną i - wbrew prośbie Murachowej, która chce ograniczyć formalne problemy - zgłasza sprawę milicji. Milicja potwierdza zatrucie i odkrywa, że również Krychowa nie umarła na skutek odniesionych ran, ale przez przedawkowanie morfiny podanej w szpitalu. Milicja lokalna ze wsparciem z województwa przygląda się wnikliwie wszystkim odwiedzającym sędziego, grzebie w tragicznej przeszłości i wykrywa przestępcę.
[1]
Pan porucznik przecie Wojtusia zna i poświadczy: to dobry chłopak, tylko trochę krewki.
- Znam - warknął Socha przez zaciśnięte zęby. Nie brzmiało to zbyt pochlebnie dla Wojtusia.
- No właśnie. A jego baba to cholera, a nie kobita. Głodzi Wojtusia. Należały się jej baty. Kobita to musi chłopu dać jeść, może nie? W przeciwnym bądź razie, co z niej za ślubna małżonka? A ona go w łeb wałkiem i za drzwi. I za
to chłopak teraz się przesiedzi. Krzywda...
Socha nie podzielał tego zdania:
- A wasz Wojtuś grosza złamanego od roku na dom nie dał. Dzieciaki obdarte i głodne by chodziły, żeby Wojciechowa nie pracowała. Może wasz Wojtuś nie wynosił z domu wszystkiego, co pod rękę mu wpadło i nie sprzedawał na wódkę z kumpelkami, co? Nie zaprzeczajcie, już ja dobrze wiem, jak było. Przesiedzi się, od wódki trochę odwyknie, a co w warsztacie zarobi, żona dostanie.
- Pan porucznik to całkiem jak nie mężczyzna, słowo daję. Żadnego wyrozumienia...
Się je: Sałatkę z papryki. Leniwe pierogi.
Się pali: carmeny, bułgarskie (z importu)
Inne tej autorki tutaj.
Remigiusz Szczęsnowicz - Zaczęło się w “Sybilli” #018
Spis osób:
- Kulawy Janek - roznosiciel mleka, trochę pije, ale ma solidne podejście do biznesu
- dozorca Wiktorzak - wspiera Janka
- Zuzanna Waliszewska - denatka, pracowała w kawiarni/nocnym barze “Kaprys”
- kapitan Koczwara - prowadzi śledztwo
- inżynier Waliszewski - wyjechał 8 lat temu i nie wrócił
- porucznik Maliniak - prawa ręka Koczwary
- pani Krysia - barmanka, następczyni Waliszewskiej, bardzo dyskretna
- brunecik w skórzanej kurtce - pan dobrze poinformowany
- ciocia Jadzia - krewna Waliszewskiej
- Józef Baczko - szatniarz z “Kaprysu”, sprzątał u Waliszewskiej
- Katarzyna Marecka - właścicielka sklepu komisowego, więc zamożna
- Edward Barański (32) - księgowy, podejrzany
- Euzebiusz Gogol (40) - mechanik, podejrzany
- Wacław Miętowicz (49) - inżynier-rolnik, podejrzany
- Ireneusz Kulig (35) - literat, podejrzany
- Hipolit Berestowski (45) - urzędnik, podejrzany
- Zygmunt Berestowski (47) - urzędnik, podejrzany
- Artur Śliwecki (30) - technik budowlany, podejrzany
- Kazimierz Makowski (45) - rzemieślnik-jubiler, podejrzany
- inżynier Romuald - kierownik “Kaprysu”
- kapitan Rożek - kolega ze studiów Koczwary
- Grzegorz Molski - instruktor k.o. ze Szklarskiej Poręby
- porucznik Krystyna - wystawiona na wabia
- porucznik Karaś - funkcjonariusz ze Szklarskiej
Sumienny mleczarz odnajduje zwłoki zamordowanej barmanki Waliszewskiej. Ktoś stuknął ją figurką kamiennego słonia, a liczne precjoza biżuteryjne i cenne futro wyparowały z mieszkania denatki. Milicja szuka mordercy i złodzieja coraz bardziej niechętnie, bo dama miała wielu znajomych w męskich kręgach. Zbrodniarz popełnia jednak błąd i dokonuje podobnej zbrodni w Łodzi, u zamordowanej Mareckiej znajduje się pierścionek poprzednio zamordowanej barmanki, co prowadzi do wniosku, że panie się znały. Na podstawie znalezionego u obu ofiar zdjęcia z pensjonatu “Sybilla” w Szklarskiej Porębie milicja typuje wśród kilkudziesięciu panów z turnusu podejrzaną ósemkę. Koczwara podróżuje więc po Polsce, przesłuchując podejrzanych i wspominając dawne sprawy i partyzancką przeszłość, np. reakcyjne bandy zabijające komunistów w Iłży (“Po wojnie z okupantem poszedł na jeszcze jedną wojnę, gorzką i smutną, bo bratobójczą, gdyż był przekonany, że zarówno oni spod znaku AL, jak i ci z AK mają takie samo prawo do Polski, do spokojnego życia i pięknych dziewczyn”).
Inne z tego cyklu tutaj.
#78 (przeczytałam też dla porządku EW017).
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela października 13, 2019
Link permanentny -
Tagi:
2019, panie, panowie, kryminal -
Kategoria:
Czytam
- Skomentuj