Więcej o
Fotografia+
Rok temu tak; w tym roku podobnie, tylko: trasa ciut dłuższa, bo Kaponiera jeszcze bardziej rozryta, młodzież nieco bardziej jęcząco-rozhulana. Ale rycerz był, złoty orzech czeka na otwarcie jutro, a w drodze do domu znowu wyskoczyły na drogę dziki. Szczęśliwie jeden samochód przed, ale i tak. Znowu nie nosiły odblasków, szczeciniaste ssyny.
Dialog z tylną kanapą:
- A z przodu ciężarówki jest szoferka. Bo na kierowcę też mówi się szofer. Naprawdę.
- Akulat.
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek listopada 7, 2013
Link permanentny -
Kategorie:
Maja, Fotografia+, Moje miasto
- Komentarzy: 1
Napisane przez Zuzanka w dniu piątek listopada 1, 2013
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto -
Tag:
cytadela
- Skomentuj
Sołacz
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek października 31, 2013
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto -
Tag:
solacz
- Komentarzy: 3
To ten kawałek tkanki miejskiej, który nasiąknął dla mnie folklorem miejskim. Wprawdzie zza postrzępionych brezentowych daszków nie widać czasem otaczających Rynek kamienic, wprawdzie od dawna większość warzyw to tylko transfer z giełdy o cenach ustalanych z góry, a na każdym straganie te same kwiaty, ale i tak poranek na rynku to taka bamberskość in the nutshell. Czasem uśmiechnięci, czasem skwaszeni sprzedający, starszy pan ostrzący noże i nożyczki, staruszka z wiązkami głogu, miechunki i miesiącznicy, przemyt z Niemiec (ze wstydem wyznam, że czekoladom miętowym i marcepanowym ze straganu zawdzięczam ładne kilka kilo obywatela z wyższym wykształceniem), sterty czereśni, mieczyki i - odkrycie ostatnich dni - wąskie, podłużne świeże orzechy laskowe. Nie umiem przejść przez Rynek nic nie kupując.
GALERIA ZDJĘĆ (również inne ulice).
Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek października 28, 2013
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto, Projekt Jeżyce
- Komentarzy: 6
Kiedy już spacyfikuję tę niezrozumiałą niechęć przed wyjściem z domu, kiedy uda się zamknąć drzwi z drugiej strony mimo przemożnej chęci odpięcia nartzdjęcia stanika, odziania się wytwornie w piżamę i zanurzenia w kubku gorącej herbaty, jadę w moje miasto.
"wycofaj zmysły, idź tylko za rytmem oddechu"
Szpital, gdzie cztery lata temu. Gabinet, do którego dwa lata temu. Park z neonem, wyświetlającym jak sygnał w noc litery "ARENA". Studio jogi, gdzie od lat mam poczucie zaopiekowania. Szkoła rodzenia, gdzie przed szpitalem. Laryngolog z ubiegłego roku. Nie wybieram tych miejsc. Same wyskakują na mojej mapie.
"nie patrz w przeszłość, nie patrz w przyszłość, jesteś tylko tu i teraz"
Napisane przez Zuzanka w dniu piątek października 25, 2013
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto
- Komentarzy: 1
... albo zostać na poboczu. Ale nie jechać do celu. W nocy śnią mi się czarne piaski Ajuy (to już w styczniu!), a na grudzień zaplanowałam pełen świateł Berlin. Ale i tak, zostać, nie jechać dalej.
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek października 22, 2013
Link permanentny -
Kategoria:
Fotografia+
- Skomentuj