Święta Rodzina vel Engla (?), koniec listopada 2009, trochę się rozminęłyśmy :)))
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
Kiedy już spacyfikuję tę niezrozumiałą niechęć przed wyjściem z domu, kiedy uda się zamknąć drzwi z drugiej strony mimo przemożnej chęci odpięcia nartzdjęcia stanika, odziania się wytwornie w piżamę i zanurzenia w kubku gorącej herbaty, jadę w moje miasto.
"wycofaj zmysły, idź tylko za rytmem oddechu"
Szpital, gdzie cztery lata temu. Gabinet, do którego dwa lata temu. Park z neonem, wyświetlającym jak sygnał w noc litery "ARENA". Studio jogi, gdzie od lat mam poczucie zaopiekowania. Szkoła rodzenia, gdzie przed szpitalem. Laryngolog z ubiegłego roku. Nie wybieram tych miejsc. Same wyskakują na mojej mapie.
"nie patrz w przeszłość, nie patrz w przyszłość, jesteś tylko tu i teraz"