Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Shirley Jackson - Nawiedzony dom na wzgórzu

Naukowiec John Montague, doktor filozofii, wynajmuje od właścicieli tytułowy nawiedzony dom i zaprasza osoby, które miały za sobą doświadczenia pozazmysłowe, żeby z ich pomocą przeprowadzić badania. Na ogłoszenie odpowiadają 32-letnia Eleanor, która w dzieciństwie doświadczyła deszczu kamieni spadających na dom oraz młodsza od niej Theodora, mająca silną intuicję. Na czas eksperymentu dołącza też krewny właścicielki, potencjalny dziedzic posiadłości, Luke Sanderson. Żadne z nich nie wierzy w złowieszczą moc Domu do momentu, kiedy go nie zobaczą - budynek emanuje złem. Przed wejściem do niego wszyscy są przestrzegani przez opiekunów posesji - państwa Dudleyów - że są zdani sami na siebie. W środku odkrywają różne fenomeny - drzwi, które się same zatrzaskują, strefę lodowatej temperatury, której jednak nie wychwytują urządzenia mechaniczne, poczucie czyjejś obecności. Do pewnego momentu jest zabawnie, zwłaszcza kiedy wjeżdża żona pani Montague ze swoimi spirytystycznymi akcesoriami, ale kiedy na ścianach pojawiają się napisy, a pokój jednej z dziewcząt zostaje wysmarowany czerwoną, przypominającą krew cieczą, sytuacja robi się mniej przyjemna.

I, jakby to nie była Jackson, można by uwierzyć, że Dom jest nawiedzony. Autorka jednak sprytnie myli tropy, wprowadzając niewiarygodną narratorkę, która kłamie o swojej przeszłości, skrywa tajemnice (między innymi niedopowiedzenie w kwestii śmierci jej matki), jest niestabilna emocjonalnie (co widać na przykład w jej love-hate stosunku do Theodory, którą raz kocha i chce z nią zamieszkać, chwilę potem uważa ją za wroga). Może to nie Dom jest nawiedzony, a Eleanor? Finał niczego nie sugeruje. Dom jest oczywiście prominentnym bohaterem - szalona architektura, pokój w otoczeniu innych pokojów, biblioteka ze schodami, ogród, w którym nie wszystko jest realne, do tego pani Dursley - kucharka i gospodyni, która - jak robot - recytuje plan dnia i zasady.

Widziałam, że jest w miarę świeży serial luźno osnuty o książkę, widzieliście?

Inne tej autorki tutaj.

#10

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek stycznia 21, 2021

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2021, beletrystyka, panie - Komentarzy: 1

« Arnaldur Indriðason - Ciemna rzeka / Czarne powietrza - O koloniach na Dębcu (3) »

Komentarze

Archie
Serial bdb, być może przez to, że ma dosyć powierzchowny kontakt z książką (głównie imiona bohaterów i dom).

Skomentuj