Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

O tym, jak bohaterka zrobiła za dużo zdjęć

... i kiedy już wróciłam do domu, stwierdziłam, że chyba przesadziłam. Więc dziś jedno, z ptasiego targu na Ile de la Cite.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek kwietnia 30, 2012

Link permanentny - Kategorie: Listy spod róży, Fotografia+ - Tagi: francja, paryz - Komentarzy: 4

« O tym, jak bohaterce zrobiło się przykro - O tym, jak bohaterce się poprawiło (dzień przedostatni) »

Komentarze

Yazhubal

Zeberka?
czy jakos tak chyba?

bardzo wrzaskliwe pocieszne ptaszki.

Bedzie wiecej fotografii z tego targu?

Zuzanka

@Yazhubal, będzie. Tylko nie dziś. Praniem trzeba pożonglować.

Ania M.

Śliczne ptaszki - w tej swojej wielości. I wiesz, zdjęcie jest jednocześnie wesołe i smutne.
(I coś źle wpisuję? Bo mi się nie dodaje. Mam nadzieję, że w końcu nie doda się trzy razy).

Barbarella

Ta kreskówka Pixara "For the birds", jak żywa!

Skomentuj