Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Krystyn Ziemski - Uśmiech fortuny

Ewa wzywa 07 #105

Spis osób:

  • Jurek - zamiast pikniku organizuje trekking po Kampinosie, co nie jest jego najlepszym pomysłem
  • Mariola - zdecydowanie woli piknik
  • kapitan Andrzej Korcz - mówi się w komendzie, że śpi z ręką na słuchawce
  • sierżant Konopka - komendant posterunku w Kampinosie
  • Jolanta Sannicka - z Mławy, piękna zaginiona sekretarka
  • major Wacław Gałęza - szef Korcza z intuicją śledczą, o której krążą w komendzie legendy.
  • Barbara Malinowska - sąsiadka Gąsowskiego, na wczasach w Łącku
  • Andrzej Gąsowski - dziwak i odludek, ale podobno spodziewał się spadku
  • porucznik. Gryżewski - z Mławy, szuka Jolanty
  • Anna Rajewska - mała drobna brunetka, znajoma Jolanty
  • Janka Niemczyńska - schorowana żona Jabłkowskiego, trochę podobna do Sannickiej
  • Stanisław Jabłkowski - wzięty ginekolog z Warszawy
  • Roman Jaguszko - kupił działkę w Ursusie, ale ją uwłaszczyli pod fabrykę
  • Zofia Knutek z Mławy - widzi widmo na wojażach w Paryżu

Naiwnością jest sądzić, że jak aktywny harcersko chłopak zabiera pannę na wycieczkę do lasu, to ideą jest leżenie na kocyku i ładne wyglądanie. Mariola wprawdzie ma modnie wyszywaną bluzkę, nowe dżinsy i drewniaki, ale narasta jej irytacja, bo niespecjalnie to wszystko się nadaje na całodzienną wyprawę pieszą. A jak już znajduje zwłoki, wiszące na gałęzi, nastrój siada nieodwracalnie.

Kapitan Andrzej Korcz zaczyna śledztwo z rozmachem, robi odlew śladów opony z uszkodzeniem protektora, a z krzaków zbiera mikroślady lakieru, a następnie - ponieważ znalazł w kieszeni denata liścik od pewnej Joli - rozpoczyna szukanie grafologiczne wszystkich Jolant, które umieściły podpis na podaniu o wydanie paszportu bądź dowodu osobistego. Ba, nawet zamawia samochód i jedzie 2 godziny do uzdrowiska, skąd zgłosiła się sąsiadka denata (bo nie da się zamówić rozmowy błyskawicznej). Szef major Gałęza jest ze starej szkoły i woli, żeby zamiast ekspertyz używać głowy.

Denat - przy którym znaleziono złotego tissota i plik tysiączłotówek - chodził zawsze w jednym garniturze, dopiero niedawno uszył sobie drugi, odświętny (miał też dwie pary butów).

Drugie morderstwo udaje się wykryć dzięki socjalistycznej polityce deweloperskiej - ziemię pod budowę nowego osiedla w Ursusie pozyskano za pomocą wywłaszczania dotychczasowych mieszkańców. Zbrodniarza za to pogrąża kolejny ślad - oderwany kawałek gumy od podeszwy, zostawiony w mieszkaniu denata.

Się pije: armagnaca (częstuje doktor-ginekolog). Się nie je i nie pali, tylko praca.
Problemy kadrowe w milicji: “W wydziale brak ludzi. Jeden chory, dwóch na urlopie”.
Kobiety są z Marsa:

Skąd Jola wzięła to imię? - myśli o autorce listu. - Mogło się jej nie podobać imię Andrzej i przemianowała go na Stanisława. Możliwe. Kobiety wykazują w tej materii dużo inwencji.

Inne tego autora, inne z tej serii.

#30 (mocno zaległe)

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota kwietnia 18, 2015

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: panowie, 2015, kryminal - Skomentuj

« Projekt Jeżyce - Wąska/Żurawia - Boyhood »

Skomentuj