Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
... tylko bez goździków. Ale z potencjalnymi biletami na imprezę gotycką.
Napisane przez Zuzanka w dniu piątek marca 11, 2011
Link permanentny - Kategorie: Listy spod róży, Fotografia+ - Tagi: fuerteventura, wyspy-kanaryjskie, hiszpania - Skomentuj
« Pajara – Betencuria – Antigua - Tak na szybko... »