Więcej o
Fotografia+
Zdziwiłam się ostatnio na Alejach Marcinkowskiego, że różowe i czerwone tulipany zostały zastąpione białymi. Przestałam się dziwić, kiedy zobaczyłam, że kolorowe zwyczajnie opadły i pokazały późniejszą, białą odmianę. Nie tylko zresztą tam tak.
GALERIA ZDJĘĆ
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek maja 18, 2010
Link permanentny -
Kategorie:
Listy spod róży, Fotografia+ -
Tagi:
trzcianka, polska
- Skomentuj
Za oknem Mordor, gdzie zaległy cienie.

Napisane przez Zuzanka w dniu sobota maja 15, 2010
Link permanentny -
Kategoria:
Fotografia+
- Skomentuj
Ostatnio wąchamy. Wszystkie gałązki, które dają się podciągnąć na wysokość małego noska. Najsłabiej pachną te z podwójnymi kwiatami. Jeszcze trzeba opanować odruch wtykania wszystkiego do ust, ale już bliżej niż dalej.
I jak co roku - cieszę się, że są konwalie. Nawet jeśli pada. Bo na padanie wystarczy mieć kolorowy parasol.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek maja 13, 2010
Link permanentny -
Kategoria:
Fotografia+
- Komentarzy: 4
Myślałam, że nie ma takiej ilości tulipanów, żeby było za dużo. A jednak. Wystawa tulipanów w Palmiarni sprawiła, że po dwusetnym zdjęciu przestałam cieszyć się, że przede mną jeszcze kilkadziesiąt wazonów z bukietami. Wszystkie piękne, w obłędnych kolorach, gładkie i postrzępione, wysokie i niskie, wielokolorowe i monochromatyczne. Przytłoczył mnie nadmiar, a jednocześnie poczucie, że nawet w głowie i na zdjęciach nie zabiorę tego wszystkiego na stałe. Optymalnie byłoby dostawać co kilka dni nową wiązkę kolejnej odmiany, żeby ją obwąchać, podotykać, oswoić i patrzeć, jak więdnie (opcja, żeby posadzić sobie w ogrodzie i patrzeć jak rośnie, odpada z braku ogrodu i umiejętności ogrodniczych). Ciekawa obserwacja - niektóre z tulipanów pachniały jak czosnek.
GALERIA ZDJĘĆ
A sama Palmiarnia nieustająco mnie cieszy, bo za każdym razem znajduję coś innego.
GALERIA ZDJĘĆ
Scenki z kuluarów.
Scenka 1. Pani w szatni użaliła się nad Mają, która w drodze sprytnie pozbawiła się skarpet, że "przecież on zmarznie". Objaśniłam, że nie ma jak zmarznąć, skoro jest ponad 20 celsjuszy w cieniu, a w samej Palmiarni więcej. Pani niezrażona: "Ale nie dla niego!". Teraz już wiem, że dzieci otacza powietrze o innej temperaturze niż dorosłych.
Scenka 2. Pani w przeraźliwie czerwonych kozaczkach na przeraźliwie cienkich szpilkach wyciągnęła zapewne przynależne rodzinnie dziewczę z aparatem z jednej z sal i scenicznym szeptem nakazała jej, żeby robić zdjęcia zbiorowe, a nie każdemu oddzielnie.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela maja 9, 2010
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto, Śmieszne -
Tagi:
ogrod-botaniczny, palmiarnia
- Komentarzy: 3
Dziś o 18 odbyło uroczyste odsłonięcie pomnika Davida Černego "Golem". Na uroczystościach mi niespecjalnie zależy, więc pojechałam ciut wcześniej, żeby sobie obwąchać. I mnie się bardzo. Černego bardzo lubię, zwłaszcza za ostatni numer z Entropą, a Golem - okazuje się - jest bardziej poznański niż praski.


Dodatkowo w Galerii Arsenał do 16 maja jest do obejrzenia wystawa minirzeźb czeskiego rzeźbiarza - Malost [2021 - link nieaktualny]. Pójdziemy sobie niebawem, może nieletnia nic nie wyniesie.
Przy okazji sama siebie zadziwiłam niebłyskotliwością. Pomyliłam ulicę Mielżyńskiego z Masztalarską i na tej pierwszej od lat szukałam tablicy pamiątkowej poświęconej Romanowi Wilhelmiemu. Dopiero zupełnym przypadkiem po raz pierwszy przeszłam ostatnio Masztalarską i zguba się znalazła:
PS A lanczyk w Republice Róż nieodmiennie doskonały. Mają przyjemne półmiski narodowe (włoski, polski, hiszpański) z rozmaitymi dobrami; w polskim kiełbasa, oscypek, jajka na twardo, korniszony (kiszone byłyby lepsze), żurawiny, smalec ze skwarkami i szynka. I świetna minestrone. Dawno takiej dobrej nie jadłam.
Napisane przez Zuzanka w dniu środa maja 5, 2010
Link permanentny -
Kategorie:
Fotografia+, Moje miasto
- Komentarzy: 4