Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Czytam

Zygmunt Zeydler-Zborowski - Eliza nie zgadza się na rozwód #95

Spis osób:

  • inż. Karol Przesiecki - tchórz, ale jednak prosi o rozwód
  • Eliza Przesiecka - starzejąca się dama, doskonale się bawi zmieszaniem męża
  • pan Ludwik - fryzjer gentleman, mistrz nożyczek
  • pani Stefa - kosmetyczka, nie zatrzymuje jednak procesu starzenia
  • Tereska - gosposia u Przesieckich
  • mecenas Zawierski - ma opinię dobrego prawnika
  • Dzidka - najlepsza przyjaciółka Elizy
  • Grażyna Pawelska - studentka Wyższej Szkoły Muzycznej
  • Waldemar Tokarski - chłopak Grażyny, spoważnieje, jak skończy 80 lat, aktualnie w kłopocie
  • Kazik Ostrowski - ogromne okulary w grubej, ciemnej oprawie, interesuje go głównie życie ślimaków
  • Magda - pełna życia i temperamentu dziewczyna, mimo to wyszła za mąż za Kazika
  • Ziutek Borzycki - kolega szkolny Waldka, nigdzie nie pracuje, ale wydaje dużo pieniędzy
  • niejaka Pufa - tęga blondyna, dziewczyna Ziutka
  • Lucynka - przyjaciółka Magdy
  • Wacio - mąż Lucynki, mizerny blondyn, robiący wrażenie człowieka przepuszczonego przez wyżymaczkę
  • czarniawy cudzoziemiec - Neapolitańczyk, przyjechał do Polski w sprawie zakupu koni rzeźnych
  • Hieronim Pawelski - ojciec Grażyny, wyjątkowo cichy i spokojny człowiek, stroiciel fortepianów
  • Łowicki - doktor, stwierdził zgon
  • porucznik Szerniak - bardzo podniecony pierwszym śledztwem w sprawie morderstwa
  • kapitan Szymański - stary rutyniarz
  • doktor Lewicki - patolog
  • Teofil Kacperski - emeryt, sąsiad Pawelskiego, znajduje zwłoki
  • Zenon Pawelski - brat zamordowanego, z Mokotowa, człowiek niezbyt komunikatywny
  • Kocimska - właścicielka pensjonatu „Szarotka” w Zakopanem
  • Joanna Wroczyńska (32) - de domo Kubisiak, robi dobre wrażenie, bo nigdzie nie pracuje
  • Henryk Wroczyński - mąż Joanny, z rogami, pracuje w MHW

Wyższe sfery - pan inżynier, elegancka pani domu z dobrym pochodzeniem, zajmująca się leżeniem na kanapie i pachnięciem. Inżynier chce się rozwieść z żoną, tytułową Elizą, ale Eliza jak wyżej, bo ma świetną willę, pieniądze i nic nie musi robić. Dom sprząta im gosposia, ofiara awantur (np. z okazji przypalenia monogramu na prasowanej właśnie koszuli pana).

Sfera obok - córka przedwojennego stroiciela fortepianów, Grażyna, umawia się prymitywem, kombinatorem Waldemarem, który - oprócz dansingu w Grand Hotelu i morza wódki - potrzebuje również pieniędzy na pokrycie manka w spółdzielni i ma nadzieję je od ojca Grażyny pozyskać. Czy pozyskuje, nie wiadomo, ale ojciec zostaje znaleziony martwy. Jakieś pieniądze miał, bo gdzieś się kręci wątek spadku i handlu dolarami; sprawa jest wyjątkowo rozwojowa, bo dodatkowo okazuje się, że starszy pan utrzymywał flamę, panią Joannę (lat 32). Wprawdzie była mężatką, ale mąż wolał mieć 30% w świetnym interesie niż 100% w słabym.

Wprawdzie nie ma tu kochliwego Downara, ale prowadzący śledztwo porucznik Szerniak i kapitan Szymański również są koneserami urody kobiecej:

Brunetka o ogromnych fiołkowych oczach i pełnych, zmysłowych ustach miała w sobie tyle kobiecego wdzięku, połączonego z jakimś pozornie niedostrzegalnych, ale w rzeczywistości niesłychanie agresywnym seksem, że trudno było sobie wyobrazić mężczyznę, który zdołałby się wydobyć zwycięsko z jej sideł.

W śledztwie nie występują żadne artefakty typu szklanki czy spodki, za to ważną rolę odgrywa fortepian i markowe okulary przeciwsłoneczne.

Się pije: coca-colę, koniak „Martineau”, polską wódkę.
Się pali: „playersy”.

Inne tego autora, inne z tej serii.

#29

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek marca 20, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2014, panowie, prl, kryminal - Skomentuj


Ann Cleeves - Ukryta głębia

Northumbria, tuż nad morzem. Rozwiedziona matka wraca nieco pijana ze spotkania z obiecującym gachem i znajduje utopionego w wannie 15-letniego syna, malowniczo ozdobionego kwiatami. Niedługo później podczas imprezy urodzinowej naukowca-botanika zostaje znaleziona młoda nauczycielka, Lily, również w wodzie, obrzucona kwiatami. Vera Stanhope usiłuje swoim niespecjalnie zmotywowanym teamem śledczym odkryć, kto za morderstwami stoi (i jeszcze żeby prasa nie podchwyciła tematu seryjnego mordercy). Vera jest po 40., chciała mieć dziecko, ale nie wyszło, dodatkowo jest gruba i nieatrakcyjna; nie pomagają rozklapane sandały na brudnych stopach i zapach alkoholu, ponieważ najlepszym przyjacielem pani detektyw jest flaszka piwa. Według reklam w wydawnictwie policjantka ma być empatyczna i refleksyjna, ale w tym tomie sprowadza się to do tego, że irytuje ją jej pupilek, młody Joe Ashworth, któremu małżonka ma na dniach urodzić dziecko oraz zwraca się do każdego, również podejrzanych, per "kotku".

Pojawia się też wątek personalny (poza refleksyjną tęsknotą Very do bycia w związku i bycia matką) - w sprawę zaplątana jest grupa przyjaciół, ornitologów-amatorów, co przypomina pani inspektor jej ojca, który też śledził oraz na kuchennym stole amatorsko wypychał upolowane ptactwo.

Inne tej autorki:

#28

Napisane przez Zuzanka w dniu środa marca 19, 2014

Link permanentny - Tagi: kryminal, panie, 2014 - Kategoria: Czytam - Komentarzy: 2


Aleksandra Marinina - Cudza maska

Myślałam, że w kwestii absurdalności intrygi u Marininy nic nie przebije "Złowrogiej pętli", ale się myliłam. Tym razem jest grudzień. Loszka, mąż Kamieńskiej, siedzi w instytucie i robi raporty, dlatego nie pojawia się w domu. Aśka może więc spędzać cały dzień i czasem noc na komisariacie (nie jada, bo nie gotuje, za to pije kawę za 5000 rubli), robi zaległe raporty oraz rozwiązuje sprawę morderstwo znanego pisarza, autora romansów, który zostaje znaleziony zastrzelony na własnej klatce schodowej. Dodatkowo prowadzi nieustające boje o robienie herbaty, do której cukier wynosi jej kolega. Jej znajomy, aktualnie ochroniarz i prywatny detektyw, prowadzi sprawę o uniewinnienie biznesmena, siedzącego w łagrze za morderstwo. Dowody są mocne, bo sam zamordowany był przed śmiercią przytomny i zeznał, że zabił go kolega, a dodatkowo poznał go sąsiad i przypadkowy przechodzień. W trzecim wątku znany polityk tresuje swoją żonę, którą właśnie odebrał ze szpitala po wypadku, żeby godnie go reprezentowała. Fabularnie wszystkie wątki się łączą, jest o pieniądzach, cudownych rękach fachowca oraz o tym, że jedna inwestycja z przeszłości może zwracać się latami. Tyle że rozwiązanie tajemnic jest przeraźliwie głupie - fcelgal tvarxbybt j yngnpu 60. bqxeljnł, xgóer xbovrgl fcbqmvrjnwą fvę oyvźavnxój, cemrcebjnqmnł cbq yvcalz cergrxfgrz prfnexę, n anqzvnebjr qmvrpxb fcemrqnjnł m mlfxvrz ormqmvrgalz cnebz. Cb yngnpu zn mabjh mjebg m vajrfglpwv, ob jlxbemlfghwr oyvźavnxv qb cbcrłavnavn vqrnyalpu cemrfgęcfgj m qbfxbanłlz nyvov oąqź jenovnavn avrjvaalpu.

Jak zawsze jest zbrodnia drugoplanowa - ginie nastolatka, a jej paskudnie zmasakrowane zwłoki zostają znalezione przy okazji jednej ze spraw. Dodatkowo jest pokazany uroczy i drobiazgowy obraz życia rodzinnego, tak absurdalnie szowinistyczny, że pozwala myśleć o tym, że nieprzesadzony.

Inne tej autorki tutaj.

#27

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek marca 17, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2014, kryminal, panie - Komentarzy: 3


Zygmunt Zeydler-Zborowski - Kardynalny błąd #92

Spis osób:

  • Alicja Miechocka - pielęgniarka, miała krótki romans z Mierzwińskim
  • Andrzej Mierzwiński - chirurg, kochliwy
  • docent Drozdowski - lekarz, pełen życia i szybki w ruchach, szef Mierzwickiego
  • Iza Łastowska - flama Mierzwińskiego, mężatka, Downar określił ją jako “dorodną”
  • Jurek Kalicki - sybaryta, prowadzi jakieś interesy i zbiera kawały (polityczne!)
  • Oskar Łastowski - wysoki, barczysty mężczyzna w eleganckim zimowym płaszczu i w futrzanej czapce
  • major Karol Walczak - umuzykalnia Stefana, a Mierzwiński wycinał mu wyrostek
  • Stefan Downar - nie jest entuzjastą muzyki poważnej
  • Helena Walczak - żona majora, nie chodzi z mężem na koncerty
  • Doktor Ziemba - patolog
  • porucznik Olszewski - ma wprawę w rewizjach
  • doktor Kornak - duże, ciężkie chłopisko, z wyglądu bokser, a mimo to świetny chirurg
  • Sikora - kierowca służbowej Warszawy, mistrz kierownicy
  • Roman Zahorecki (27) - nie wiadomo z czego żyje, ale ładny chłopak, w typie Tarzana
  • Rysiek Borkowski - znajomy Zahoreckiego, ma imieniny 3/04
  • Irka Grabowska - znajoma Zahoreckiego, ma imieniny 2/04
  • Iwona Sobańska - kuzynka Łastowskiego, o egzotycznym guście odzieżowym
  • Marcelina Sobańska - matka Iwony, wygląda jak królowa brytyjska i tak się zachowuje
  • Felicja (70) - pokojówka u Sobańskiej seniorki
  • Rogujski - doktor psychiatrii, leczy Iwonę

W mieszkaniu lekarza-chirurga ktoś zabija męża kochanki. Lancetem. Śledztwo prowadzi Downar, ale taki trochę nie w humorze, bo nie dość, że Walczak go umuzykalnia w operze, zabierając na koncert fortepianowy g-moll Prokofiewa, to jeszcze major rzuca palenie, od miesiąca nie pije, a dodatkowo w sprawie "tego co i owszem" ma chroniczny brak okazji. I nie jest z tych Downarów z Wileńszczyzny, co mu sugeruje pretensjonalna krewna wdowy. Tym razem autor wprowadza spore grono postaci charakterystycznych. Poza wspomnianą pułkownikową Sobańską, co to w koronkowej mantylce dzwoni po służącą, żeby wprowadzić pana do biblioteki, pojawia się jej córka, egzotyczna Iwona, która od ręki przyznaje się do zabójstwa. Niestety, musi się okazać chora psychicznie, albowiem wygląda jak...

skrzyżowanie cyrkowego klowna z rajtarem jego królewskiej mości Karola Gustawa. Spod szerokich rozkloszowanych na dole spodni koloru świeżej jajecznicy wyglądały jasnozielone buty na wysokim obcasie. Czerwony obcisły spencer przepasany był potężnym czarnym pasem, ozdobionym złotymi okuciami i sprzączkami, służącymi zapewne do przypięcia rapieru. Na głowie ogromny filcowy kapelusz z odwiniętym rondem na modłę szwedzką (...). Downar zmartwiał i skurczył się wewnętrznie.

Lekarz o morderstwo podejrzewa swojego jowialnego i ciekawskiego kumpla od obiadków w restauracji, który jednak okazuje się być tylko dystrybutorem dowcipów obrażających system. Milicja trafia też do willi "młodego pana" Zahoreckiego, z którym - oprócz lekarza - sypiała młoda wdowa. Nazwisko ewidentnie sugeruje zgniłą klasę wyższą; wygląd mniej - wysoki, świetnie zbudowany, przypominał filmowego Tarzana w wykonaniu Weissmullera. Nawet okrągłe małpie oczy pasują do charakteru.

Kulinarnie: lekarz na randkę w Delikatesach kupuje węgierskie wino (oraz goździki), a Downara częstuje pyszną herbatą Ceylon, w tych dużych opakowaniach po 62 zł. W restauracji można za to zjeść świetną pieczoną kaczkę.

Jest i nieco mocnej ostatnio kwestii tożsamości płciowej:

- Nie widzicie, kto siedzi za kierownicą? Mężczyzna? Kobieta?
- Chyba facet, ale diabli wiedzą. Teraz babki od faceta trudno odróżnić z bliska, a co dopiero w wozie i na taką szarugę.

A odciski palców podejrzanych, jak zwykle, pozyskiwane są metodą "na szklankę". Jakimż ciosem dla milicji był zgniły kapitalizm, w którym w każdym domu, miejscu pracy i kawiarni są różne szklanki.

Inne tego autora tu.

#26

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek marca 14, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: prl, 2014, kryminal, panowie - Skomentuj


Arnaldur Indriðason - W bagnie / Głos

W bagnie to pierwszy tom cyklu. W zasadzie nie ma zarysowanych postaci drugoplanowych ekipy policyjnej - Elinborg i Sigurdura (poza drobną, że Sigurdur kupił swojej konkubinie zegarek za 30 tys. koron, a ona mu kalosze, teh drama). Cała akcja kręci się wokół Erlendura. Sąsiedzi alarmują policję po znalezieniu zwłok 70-latka, mieszkającego w cuchnącej suterenie. Okazuje się, że denat miał na koncie co najmniej jeden gwałt, z którego się sprytnie wybronił; jego kolega-przestępca ujawnia, że gwałtów było więcej. Nietrudno je wyśledzić, po części dlatego, że zabity przekazywał wadliwy gen i jego wnuki umierały na nowotwór mózgu. Córka Erlendura, narkomanka, odkrywa, że jest w ciąży, ale niespecjalnie jej to przeszkadza w braniu narkotyków. Pobocznie pojawia się wątek panny młodej, która uciekła z własnego wesela, zostawiając kartkę "co ja zrobiłam, on jest obrzydliwy".

W Głosie w jednym z hoteli w Reikjaviku zostaje zamordowany portier, przebrany za Mikołaja. Żeby było pikantniej, na obnażone juwenalia ma naciągniętą prezerwatywę. Okazuje się, że w dzieciństwie był solistą chóru chłopięcego, obdarzonym pięknym sopranem. Erlendur wprowadza się do hotelu, bo nie jest w stanie sam siedzieć w domu przed świętami i z pomocą byłej szefowej szuka mordercy, przy okazji wyjaśniając sprawę pobitego 10-latka.

Inne tego autora tu.

#24-25

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek marca 13, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2014, kryminal, panowie - Skomentuj


Kjell Ola Dahl - Czwarty napastnik / Wierny przyjaciel

Dwa poprzednie tomy traktuję jako rozbiegówkę, wprawkę przed napisaniem dwóch kolejnych. Inspektor Gunnarstranda prowadzi śledztwa zgodnie z literą prawa, ale to Frank Frølich staje się ich bohaterem w obu przypadkach (zapewne dlatego, że i w poprzednich tomach był bardzo wrażliwy na płeć piękną i każdą podejrzaną/świadka oceniał pod kątem walorów fizycznych). Zamiast prostego śledztwa jest typowy kryminał noir, gdzie detektyw zostaje głęboko uwikłany w sprawę, z licznymi dylematami, czy może jeszcze ze względu na osobiste zaangażowanie szukać sprawcy, czy już nie. Drugoplanowo pojawia się dość obcesowy prokurator, który mimo sporego nieobycia towarzyskiego, wyciąga niezłe wnioski w śledztwie.

W "Czwartym napastniku" detektyw Frølich poznaje piękną i tajemniczą Elisabeth, która bez większego wahania wchodzi do jego życia, domu i łóżka (są sceny). Pewnej szczególnie upojnej nocy budzi się i nie znajduje dziewczyny w łóżku, za to chwilę później zostaje wezwany do morderstwa. W dokach, obok okradanego kontenera, leżą zwłoki ochroniarza, a tajemniczy donosiciel identyfikuje napastników jako szajkę, w której przewodzi brat Elizabeth. Elizabeth twierdzi, że brat z przyjaciółmi byli w ich wspólnym mieszkaniu, do którego wróciła prosto z łóżka detektywa. Franken zostaje wysłany na przymusowy urlop, ale i tak nie pozostawia śledztwa, bo chce wykryć, czy jego kochanka go okłamała (i czy w ogóle nie był to tylko chytry plan z tą całą wielką miłością). Ginie brat Elizabeth, jej mentorka-kochanka, a na samym końcu w domku letniskowym zostają znalezione zwłoki samej Elizabeth.

"Wierny przyjaciel", Karl Anders, odzywa się do Frankena po latach i zaprasza go na swoje huczne urodziny. Niestety, w narzeczonej przyjaciela Frølich rozpoznaje aresztowaną tego poranka Veronikę, które wyszła z mieszkania znanego złodzieja, rzekomo jej przyjaciela z dzieciństwa oraz - dodatkowo - miała zapalniczkę napakowaną kokainą. Usiłuje się pocieszyć poznaną na przyjęciu Janne, ale niebawem się okazuje mimo iskrzenia między Janne a Frankenem, że Karl Anders właśnie się pokłócił z Veroniką i sypia z Janne. Sytuacja już jest krzywa, ale robi się jeszcze paskudniejsza, kiedy Veronika zostaje znaleziona martwa, prawdopodobnie zgwałcona. Krąg podejrzanych jest bardzo bliski Frølichowi, ale modus operandi jest podobny do pewnej zbrodni sprzed lat, więc niekoniecznie (ale i tak powoduje mnóstwo dylematów w kwestii lojalności i przestrzegania litery prawa). Dodatkowo w tle przewija się drugie śledztwo - po trzech dniach od przyjazdu na prestiżowe stypendium ginie studentka z Afryki. Frølich z Gunnarstrandą oraz Leną, policjantką pozostającą w dziwnym związku, prowadzą oba śledztwa. Jest tu trochę słabszych momentów - policjantka samodzielnie bez wsparcia zaczajająca się na potencjalnego gwałciciela/mordercę to zdecydowanie proszenie się o kłopoty.

Inne tego autora tu.

#22-23

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek marca 11, 2014

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2014, kryminal, panowie - Skomentuj