Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
[18.02.2024]
Psim swędem załapałam się na sesję foto w przepięknym budynku, który już kiedyś miałam okazję obejrzeć. Tak, możliwe, że ujęcia niewiele się różnią, ja pewne różnice widzę, bo i telefon inny, a część zdjęć robiłam lustrzanką. Co było nietypowe - spontanicznie zostałam modelką o specjalności “zwłoki” (fajnie, ale podłoga zzzimna).
Pytacie czasem, jak się wkręcić na takie wydarzenie - wszystko zależy od lokalizacji. W Poznaniu działa kilka grup fotograficzno-turystycznych, które organizują spacery lub wejścia w ciekawe lokalizacje; w innych miastach zapewne są, warto szukać po kontach typu @igersmiejscowość. Moje ulubione lokalne organizacje to @igerspoznan_ czy SARP Poznań. Czasem nie ma zapisów, wystarczy się pojawić o określonej godzinie, czasem trzeba się zapisać, bo liczba miejsc ograniczona. W przypadku grup instagramowych pomaga aktualne portfolio zdjęć z danego miasta, podnosi to szansę na wybór przy grupach zamkniętych. To świetny sposób na poznanie miasta i ludzi o podobnych zainteresowaniach (i jak miasto Was zapewne nie dziwi, tak ludzie pewnie tak w przypadku takiego dzika jak ja).