Pratchetta historia o telekomunikacji w Ankh Morpork. Smaczny kąsek zwłaszcza dla fanów Internetu, bo dużo odniesień ładnie wkomponowane jest w ankh-morporskie realia. Vetinari zamienia wyrok śmierci dla małego oszusta, Moista, na pracę w zaniedbanym urzędzie Poczty Głównej. Jest to całkiem niezła opcja zamiast zawiśnięcia na stryczku, mimo że listy obecności strzeże golem. W mieście rolę poczty przejęła kompania semaforowa, prowadzona przez tajemniczego pirata. Kiedy Moist zaczyna przywracać poczcie świetność, zaczynają sypać się trupy.
Jest i Straż (i wilkołak w Straży, ale oczywiście nikomu nie zdradzimy, że jest to Nobby, chociaż to takie oczywiste), i wyemancypowana panna z papierosem, i sporo golemów, i całkiem niezłe odniesienia do Internetu.
Inne tego autora tutaj.
#47
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota września 15, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Czytam -
Tagi:
2007, panowie, sf-f
- Komentarzy: 2
Puszka z napojem gazowanym włożona do zamrażalnika wygląda po dwóch dniach spektakularnie. I dość rozlegle.
PS Puszka postawiona pionowo przeżyła. Puszka połozona ukośnie wybuchła.
Napisane przez Zuzanka w dniu piątek września 14, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Żodyn
- Komentarzy: 2
... czyli przyszła do Zuzy paczka za pobraniem.
Przezornie poszłam wczoraj do nowych dziewcząt w recepcji, przedstawiłam się z nazwiska napaczkowego, powiedziałam, że paczka będzie do zapłacenia, że jestem wypłacalna i jak będzie, to mają zadzwonić. Dziewczę zapisało nazwisko i telefon na karteczce.
Dziś przechodząc mimo, zobaczyłam inną paczkę (z przecenionym Deaverami, nowym Maylem, nową Mayes i innymi drobiazgami z KKKK), ucieszyłam się, oznajmiłam, że to do mnie i biorę. Lasia popatrzyła na mnie, zabłysło chwilowe zrozumienie i zwierzyła się, że właśnie zwróciła paczkę za pobraniem, adresowaną do mnie, ponieważ była za pobraniem. Wykonałam rybkę, po czym okazało się, że lasia zaczęła od poszukania mnie w intranecie, gdzie jestem pod inną literką niż nazwisko napaczkowe, nie znalazła i uznała, że mnie tu nie ma.
Teraz rozpoznaję mroczny świat poczty, która paczki zleca firmie kurierskiej z Komornik, przy czym zlokalizowanie miejsca pobytu paczki jest dość nietrywialne.
PS Pani od jogi powiedziała dzisiaj, że wszyscy w czerwcu będą umieli stanąć na głowie. Yeah, right. Czy to podpada pod groźbę karalną?
PPS Mam owadzi sexapil. Ja nie plantacja moli odzieżowych, to muchy latem. Jak nie muchy, to owocówki. Ostatnio okazało się, że owocówki uwielbiają płyn do mycia sedesu, którym zalałam na noc porcelitowy przybytek. Wzruszające.
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek września 13, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Żodyn
- Komentarzy: 5
Dokładają za pół ceny za zakupy w Empiku. Piękny, ilustrowany, z radami dla pań. Zapytałam panny kasowej, czy mają wersję dla panów, bo ja zasadniczo ogarniam.
"- Nie, ale wszystkie panie o to pytają."
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela września 9, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Żodyn
- Komentarzy: 4
Kot Hera składa się w 1/3 z futra (nieco mniej niż normalnie, bo dużo ogolone), 1/3 z mruczenia i w 1/3 z chęci życia. Chcę, żeby była. Jak najdłużej.
Napisane przez Zuzanka w dniu sobota września 8, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Koty
- Komentarzy: 2
Zamówiłam wczoraj taksówkę na 5:30-5:45. Właśnie zadzwoniła pani, że wprawdzie nie mają dla mnie taksówki, ale bynajmniej nie ICMPTZ, tylko zamówili taksówkę w innej firmie i za 10 minut podjedzie. Dasię.
Napisane przez Zuzanka w dniu piątek września 7, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Żodyn
- Skomentuj
Dyrektor do pracownika:
- Panie, pan wszystko robi powoli - powoli pan myśli, powoli pisze, powoli mówi, powoli się porusza! Czy jest coś, co robi pan szybko?
- Tak, szybko się, kurwa, męczę...
O, już jestem zmęczona.
Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek września 6, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
SOA#1
- Komentarzy: 1
Nic tak nie wyrywa kota Hery z zamyślenia jak kawałek ciasta.
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek września 4, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Koty
- Komentarzy: 2
Kot Hera zamyślił się na parapecie. Spodobało mu się. Wylizał łapę i zamyślił się ponownie.
Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek września 4, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Koty
- Skomentuj
Panna kasowa konwersuje z chyba eks-koleżanką, stojącą w kolejce przed nami.
- No co Ty, niech mnie obmawiają. W końcu mam mieszkanie i stałego faceta, co z tego, że bez ślubu. Co, mam dziecko mieć po 30? Niech sobie gadają.
To ja już nie wiem - jak się ma przed 30., to gadają. Jak się nie ma po 30. - jw.
Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela września 2, 2007
Link permanentny -
Kategoria:
Żodyn
- Komentarzy: 1