Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o umbria

Asyż

[23.08.2019]

Asyż od innych miasteczek różni się kolorem - starówka jest w kolorze kremowego różu. Poza tym, jeśli nie liczyć nieco odmiennego od innych asortymentu sklepów z pamiątkami (od bransoletek z symbolem Św. Franciszka po pełne umundurowanie kościelne), nie różni się od innych miasteczek na wzgórzu. Spędziłam w nim miłe popołudnie, również za sprawą cukierni Gran Caffè (Corso Giuseppe Mazzini, 16A), gdzie Majut dostał pyszne ciasto czekoladowe, które okazało się absolutnie bogatym ganaszem (i które jedliśmy następne trzy dni, a o cenie obiecałam sobie nie wspominać, ale jak pani za ladą wypisuje na kartce cyfry i pokazuje, czy aby na pewno zdajemy sobie sprawę z kosztu, to jednak czasem warto się zastanowić, mogliśmy wziąć jedną porcję na trzy osoby).

Nawet jak niekoniecznie mi w stronę religii, tak kościoły w Asyżu zmiatają z nóg. Niestety, o wstydliwie poukrywanych tabliczkach z zakazem jakiegokolwiek fotografowania przypomina skwapliwie (i po włosku, ale z natężeniem zrozumiałym i nie dla autochtonów) ochrona obiektu. W Bazylice Św. Franciszka zrobiłam jedno zdjęcie, nieco więcej w kościele św. Rufina, gdzie z kolei od aparatu gorszy był mój dekolt, który nakazano przykryć mi granatowym poliestrem.

Parkowaliśmy na parkingu Porta Nuova, którego część jest bezpłatna (ale zwykle zapchana pod korek), a część płatna (ale niedrogo); na starówkę wjeżdża się ruchomymi schodami. Ruchome schody fajne same w sobie.

Widok z murów Asyżu Asyż z daleka / Ruchome schody z parkingu Asyż z bliska Arkady przy bazylice Św. Franciszka / Wnętrze W odcieniach różu Bazylika Św. Franciszka Dawna świątynia Minerwy z zewnątrz / Wnętrze Dolny taras bazyliki Asortyment pamiątkowy / Zejście do bazyliki

Catspotting: 2.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek sierpnia 23, 2019

Link permanentny - Tagi: wlochy, asyz, umbria - Kategorie: Listy spod róży, Fotografia+ - Skomentuj