Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

W raisefieberze jakoś mi umknęło

A przecież była i rodzina, i tort, i prezenty. Świeczkę (zastępczą, bo właściwej zapomnieliśmy zabrać z domu) wprawdzie zdmuchnęłam ja, ale życzenie dla Maja było i ma się spełnić.

(Zdjęcie: Jesienny)

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek września 7, 2010

Link permanentny - Kategorie: B is for Birthday, Maja, Fotografia+ - Komentarzy: 6

« Beczka miodu - Powroty »

Komentarze

Ifonka

Urodziny? Jej. Przy pierwszym dziecku wszystko jest cudownie nowe... tu pozwoliłam sobie na wzruszenie i wspomnienie pierwszych urodzin Maszy... ale już: zdrowia i szczęśliwego dzieciństwa! To najlepszy skarb, jaki można ofiarować dziecku, pisała Agatha Christie.

a.d.

Hej
Znalazłam Was. Czytam dyskretnie.
Pozdrowienia od sąsiadki zza ściany - sprzed lat.

Zuzanka

:-) (Mam nadzieję, że nie byliśmy za głośni ;-))

a.d.

no coś Ty, nie byliście.
My chyba też nie :-))

Aliszia

Oooo :) Na tyle, na ile mogę podejrzeć mieszkanie, które widać na zdjęciu w tym wpisie: Jest BARDZO w moim guście! :)
Chyba Twój blog zaczął mnie wciągać :)

Zuzanka

Niestety, nie mogę się pochwalić, że moje. To kawiarnia, jedna z moich ulubionych - Sweet Surrender na Jeżycach (Krasińskiego 1/1).

Skomentuj