Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
We wsi Sielawa w GS-ie sprzedawała Felicja Ciernik, "panna o urodzie krzepkiej - bardzo wysoka i silna". Sprzedawała również i tanie wino, więc lokalne kumy nie kochały jej specjalnie, bo rozpijała im ciężko pracujących na roli i w obejściu chłopów. W efekcie co i raz zdarzała się jakaś awantura, kiedy szczególnie krewka niewiasta chciała zabronić Feli sprzedaży alkoholu za pomocą argumentów ręcznych. I po jednym z takich zajść, które zakończyło się celnym rzutem butelki z winem w twarz pani Pszczeliny, następnego dnia rano znaleziono Felicję zamordowaną. A chwilę później i weterynarza Korala, którego z Felą podobno łączyła sprawa, wymagająca wizyty u ginekologa w sąsiednim miasteczku. Zupełnym przypadkiem noc popełnienia obu przestępstw we wsi spędził kapitan milicji, Tomasz Rajski i wprawdzie wrócił do miasta, ale tylko po to, żeby przebyć jeszcze raz trasę i pomóc miejscowemu komendantowi Tatarowi w śledztwie. Mała rywalizacja między miastowym a wsiowym organem władzy szybko wykazała, że żaden z nich nie jest głupszy od drugiego i mimo sprytnego mylenia tropów przez nieco psychopatycznego mordercę, sprawę morderstw (a przy okazji malwersacji i przywłaszczeń mienia społecznego) rozwiązali na niecałych 242 stronach małego formatu.
#10