Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Psychoza natręctw

Żyłam w przekonaniu, że wiem, gdzie mam każdą książkę. Dzisiaj nastąpił niespodziewany krach sytemu, ponieważ książka, którą chciałam znaleźć Tu i Teraz, okazała się nie być. Szlag mnie trafiał pół wieczora, nie pożyczałam nikomu, nie było jej w miejscu, w którym powinna być według Systemu - na półce z kryminałami (chociaż to obyczajówka, ale autor poza tym pisał kryminały[1]) lub na kupie Do Przeczytania koło łóżka. Próbowałam metodycznie - jakie książki kupowałam w okolicy i gdzie one są. Nic. W momencie, kiedy miałam ochotę odgryźć ogon przechodzącemu opodal kotu, znalazłam. Na zupelnie innej półce. Chyba mam za dużo książek...

[1] To jest mój system i do wczoraj się w nim łapałam ;-) Generalnie uważam, że wszystkie książki powinny mieć dokładnie jeden format, jak CD (no, dwa - format książka i format album, bo komiksy się średnio sprawdzają w ~A5). Wtedy mogłabym poukładać je równo, ładnie i alfabetycznie na półkach. Do czasu, aż nie zuniformizują okładek, muszę książki układać wydawnictwami, w ramach wydawnictw wielkością i autorami. I robić pewne wyjątki.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek marca 28, 2006

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Komentarzy: 3

« Duka, jedzenie i Eberhardt Mock - Napisy do filmów »

Komentarze

silver

Ale jakby wszystkie były takie same to byłoby nudno :P

I tak Cię podziwiam, ja mam mniej niż połowę tego co Wy, a i tak się gubię, zastanawiam się nad dodaniem w bazie pozycji na półce (pion, półka), tylko mi się nie chce. Poza tym za chwilę musiałbym jeszcze dopisać warstwę :)

btw: nie pożyczałaś ode mnie fundacji? za cholerę nie mogę znaleźć :(

Zuzanka

Nie pożyczałam. Ja plus minus ogarniam, jak mam poukładane. Teraz mam niepoukładane.

silver

Znaczy, trzeba będzie kupić :( Byłaś ostatnią nadzieją :)

Ja też myślałem, że ogarniam, ale Fundacja dowiodła, że nie do końca.

Skomentuj