Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Prezencitka

P., co to ukradkiem wziął w sobotę ślub, nabył sobie drogą kupna w Stanach aparat jedynej słusznej marki (czyli taki, jaki ja mam). Poprosił o pożyczenie obiektywów do poprzymierzania. Przywlekam wczoraj torbę, wyjmuję jeden, drugi (taka rura), trzeci. K., siedzący przy biurku obok, przy trzecim wyraża pewne zaniepokojenie i stwierdza: "Huhu, Zuza fajne prezenty Ci z okazji tego ślubu przyniosła. Musiałbym Ci laptopa oddać, żeby też był taki drogi prezent".

Napisane przez Zuzanka w dniu środa czerwca 11, 2008

Link permanentny - Kategoria: SOA#1 - Komentarzy: 3

« Taksówkarze - Terry Pratchett - Potworny regiment »

Komentarze

siwa

Nikoniarze-kompleksiarze :D
To człowiek robi zdjęcia, a nie aparat. Firma jest drugorzędna. Mam zerowe przywiązanie do marki byle to nie był aparat Trust.

Zuzanka

Sama jesteś głupia :-P A mnie Canon nie leży w ręku.

siwa

SJTCP!
Pewno, nie leży po niesłuszna firma (paznokcie obetnij, zacznie :P

Skomentuj