hehe. nie ma to jak konsekwencja…
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
To całkiem odrębny naród jest. Mówią innym językiem, wierzą w inne rzeczy i do tego są potwornie sfrustrowani. Wczorajszy staruszek wprawdzie nie chciał mnie zabić, ale przez całą drogę narzekał, że jest tak strasznie gorąco, że mu trawa schnie na działce, a na moje nieśmiałe sugestie, że mógłby podlać, oburzony mnie opieprzył, że kto za tą wodę i prąd na to podlewanie zapłaci? No kto? Przecież on na to więcej wyda, niż ta trawa jest warta. I to wszystko wina ludzi, bo się nie modlą. Jakby się modlili, to by popadało. A poza tym to szkoda, że nie ma już Breżniewa, bo na Breżniewa można zawsze wszystko złe zwalić. A tak to na kogo to nie ma. Nie lansowałam modnej tezy, że na Kaczyńskiego, bo pan wyglądał bardziej na PiS, jak nie na okolice radia Maryja.