Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Nie ma nic milszego...

... niż gładki, łysawy jeszcze koci brzuszek. Futerko odrośnie, nic innego - mam nadzieję - nie. Notkę sponsoruje puszka Sheby.

Napisane przez Zuzanka w dniu środa lipca 11, 2007

Link permanentny - Kategoria: Koty - Komentarzy: 5

« Karma is a funny thing - Przedwyjazdowo »

Komentarze

Felinity

Głask i ode mnie :-)

anetka

GŁASKI

Bastet_Milo

U nas kocica ma wygolony placek na grzbiecie i to miejsce naprawdę jest milutkie :).

hanka

Uprasza się o pomyzianie.

eleeka

Biedny kocio brzusio…

Skomentuj