Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

#ludziektórzy

... pół dnia trzęsą nogą, uruchamiając całe biurko i wydając monotonny i rytmiczny skrzyp.

... potwierdzają przed weekendem spotkanie na dziś z pełną świadomością, że od dziś są na dwutygodniowym urlopie, o czym się dowiadujesz z intranetu, bo nie skądinąd.

... zatrudniają się, zaczynają pracę w projekcie, pobierają papierek o zatrudnieniu niezbędny do kredytu, biorą kredyt i rzucają wymówieniem.

... prowadzą przez pół dnia smętne dyskusje o tym, że płeć predestynuje do takich a nie innych zachowań, bo są "naturalistami".

Korpo, tydzień czwarty.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek kwietnia 26, 2011

Link permanentny - Kategoria: SOA#1 - Komentarzy: 8 - Poziom: 3

« Les Halles w Dijon - Magnolie w Kórniku »

Komentarze

zofia

z "biegaczem" siedziałam w ławce przez całe liceum.... cały czas otrzymywał odemnie informacje "nie biegaj" po której na trochę przestawał

Zuzanka

@Zofia, to jest masakra. Zakładam słuchawki, żeby nie słyszeć tego tarcia nogą o biurko i podskakiwania rzeczy na biurku. Na szczęście kolega chodzi na spotkania.

zofia

to jest masakra :) ... dlatego stosowałam uwagi/opieprz ... nie byłam w stanie przetrzymać ... na szczęście kolega się nie obrażał

wonderwoman

anty-stresowy cycek nie pomoże?

eri

My mamy kolegę, który rytmicznie skrzypi krzesłem w takt muzyki z słuchawek, co brzmi mocno dwuznacznie i przez jakiś czas wzbudzało chichoty, ale teraz już wyłącznie wnerwia.

Carrie

Do mnie w korpo przychodzi taki, co bębni w stół. Palcami, długopisem, czymkolwiek. W naprawdę wściekle irytujący sposób.
Sama łapię się na machaniu palcami stóp, ale to nie tupie ani nie trzęsie stołem. Ciekawe, skąd się bierze ten odruch, jak się przyłapię, to sama się tym denerwuję ;]

Baronowa

Może on ma Zespół Tourette'a? Natomiast mialam takiego kierownika, co wiecznie a to pstrykał dlugopisem, a to pukał w stół, gibał się jakby go pogięło. Wyjmowałam mu te przedmioty z rąk, ale wykazywał wyjątkową kreatywność w wyszukiwaniu nowych. Wystarczyło mu, że miał na sobie koszulę na napy.

Zuzanka

@Baronowo, ja stawiam, że jakby mu tę nogę przywiązać, to by łupał drugą. A jak szerzej spojrzę, to u nas na zakładzie co drugi z Tourettem czy innym syndromem (ja dziś mam syndrom prześladowanego króliczka).

Skomentuj