Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Dziś jechałam pociągiem

I to, o tempora, o mores, o horror, osobowym. Zmarzłam.

Zaczęłam dzień od zarobienia minusa u sąsiadki z rowerem, która kąśliwie zauważyła, że stoją dwa samochody, a ja jadę taksówką.

Za to nowy Dworzec Główny w świetle poranka o upiornej godzinie 6:30 wygląda pięknie, nawet jeśli kibice w nocy ogołocili lodówki z napojami. Nb. grupa pijanych na wesoło irlandzkich chłopaków jest mniej inwazyjna niż jeden polski burak, który rzuca dookoła mięsem i nachalnie podrywa studentkę. Ale Dworzec - zdecydowanie poczułam się jak w Europie.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek czerwca 19, 2012

Link permanentny - Kategoria: Moje miasto - Skomentuj

« Nowe Zoo - Jeffery Deaver - Puste krzesło / Kamienna małpa / Dwunasta karta / Pod napięciem »

Skomentuj