Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Czechy w skali mikro - Panská skála

[6.07.2025]

Tak, wróciłam do Liberca, ale zanim będzie o Libercu, opowiem o tym, co Czechy mają miłego, czyli o mikromiejscach. Stany mają Wielki Kanion, Australia Uluru, Irlandia Giant’s Causeway, a pod Libercem, zaraz obok Kamenickego Šenova, można się wspiąć na kilkudziesięciometrową górkę, coś w stylu górki, na jaką się wspinało za dzieciaka w okolicznym parku i wydawało się, że hoho, mały człowiek na szczycie świata. Ale Panská skála mimo niepozornych rozmiarów to kawał geologicznej historii, bo to bazaltowe skały, które 30 milionów lat temu znajdowały się kilkadziesiąt kilometrów pod ziemią i przez to lawa ukształtowała się w nietypowe, pięciokątne wąskie słupy. Obdarzone dobrą pamięcią czytelniczki mogą pamiętać, że podjęłam już próbę wejścia na skałę, ale ongiś była mgła i nie było nic widać. Teraz widoczność na kilometry, wspinaczka emocjonująca, ale bez przygód, weszłam bez tlenu, nie mam selfie ze szczytu, ale możecie sobie mnie tam wyobrazić. Parking płatny, ale darmowe toalety, można też zaparkować darmo w wioseczce za górką.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek lipca 10, 2025

Link permanentny - Kategorie: Listy spod róży, Fotografia+ - Tagi: czechy, liberec - Skomentuj

« Agatha Christie - Morderstwo w Boże Narodzenie

Skomentuj