tak... przypomniałaś mi, że powinnam iść do garażu doprowadzić do połysku moje maleństwo ;-)
A sons of anarchy... lubię ich towarzystwo ;-) nie tylko w tv ;-)
Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu
W tym roku Maj wprawdzie był bardziej zachwycony kąpielą w fontannie na placu Wolności, ale entuzjazm do ryczących maszyn wzrósł.
A ja nieustająco porównuję wizję Sons of Anarchy z sympatycznymi panami z Warsaw Chapter Poland, którzy nie mają z przodu naszywki Man of Mayhem.