Więcej o
                                    Śmieszne
                            
                                                                            
                    
                
                
                                Co miesiąc przeglądam słowa kluczowe z wyszukiwarek i nieustająco chapeaux bas:
  - international cuisine czy ktoś tam pracuje [zapewne, inaczej by ludzie głodni chodzili]
 
  - nieletnia pokazuje swoje male cycki
 
  - no ze zwierzetami filmy [wyczuwam zniecierpliwienie]
 
  - podłączenie żyrandola na trzy żarówki
 
  - robienie próbników dla firm za granicą
 
  - walenie niewiasty [są i walenie-samczyki, skądś małe wielorybki się biorą]
 
  - opowiadania erotyczne -obmacuje mnie szefowa
 
  - lizalam synowi [sam nie umiał?]
 
  - wdowa z duzym biustem pozna pana
 
  - po waleniu konia chce sie sikac [dermatolog?]
 
  - kto jest managerem roberta makłowicza
 
  - taki murzyn riki tiki tiki
 
  - biust pokazany przypadkiem [kochany, to nie był przypadek]
 
  - film na kom robi loda [ten filmik robi? wot technika]
 
  - rozbierane sceny z wegierskich filmow [a da się coś zrozumieć z dialogów?]
 
  - seks z cyckami i siusiakiem [odkrycie roku]
 
Przy okazji niechcący stworzyłam dwa nowe, acz niekonieczne polskie, słowa: "kotspotting" i "goofsy" (N. jest czujny i zwrócił mi na to uwagę). 
                
        Napisane przez Zuzanka w dniu Sunday May 18, 2008
    Link permanentny -
                    
                    Kategoria:
                
                    Śmieszne                    
            - Komentarzy: 2
            
                            
            
                    
                
                
                                Czemu, kiedy ja włączam TV, to trafiam na hiszpański film o pani, co ją pan właśnie zostawia (a ona mu pizzę przyniosła na kolację i ma ryżego kota) i rodzinie, w której mama karmi wszystkich zieleniną, a reszta na to narzeka, a kiedy pilota przejmuje TŻ, na ekranie pojawiają się "Czterej pancerni i pies"?
                
        Napisane przez Zuzanka w dniu Sunday May  4, 2008
    Link permanentny -
                    
                    Kategoria:
                
                    Śmieszne                    
            - Komentarzy: 2
            
                            
            
                    
                
                
                                P. (inny P.): Ja wiem, że to retoryczne pytanie i nikt nie wie, ale czemu poczta znowu nie działa? 
Ja (dość grobowo): Mogłabym ci powiedzieć, ale potem musiałabym cię zabić.
P. (zalotnie): A jak byś mnie chciała zabić?
                
        Napisane przez Zuzanka w dniu Thursday March 27, 2008
    Link permanentny -
                    
                    Kategorie:
                
                    SOA#1,                     Śmieszne                    
            - Komentarzy: 3
            
                            
            
                    
                
                
                                Czekamy z kotem czarnym u weterynarza. Wchodzi biszkoptowy, strasznie drżący pies systemu labrador, ojciec i córka w wieku pytań "dlaczego?". 
- A dlaczego nie wchodzimy? Bo jest kolejka.
- A dlaczego jest kolejka? Bo ktoś przyszedł przed nami?
- A dlaczego przyszedł? Bo przyszedł.
- Ale dlaczego? Bo tak ludzie przychodzą.
- Ale dlaczego przychodzą? Dlaczego nie możemy wejść do środka? Dlaczego kotek jest chory? Dlaczego kotek jest w klatce? A dlaczego pies nie jest w klatce? Czemu pies ma smycz? 
Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego?
Uprawiamy z TŻ dyskretne podśmiechujki, chyba jednak nie dość dyskretne, bo w pewnym momencie ojciec nieco zmęczonym tonem patrzy na nas i oznajmia:
- Mam ich dwójkę i mam tak cały czas.
                
        Napisane przez Zuzanka w dniu Tuesday March 25, 2008
    Link permanentny -
                    
                    Kategoria:
                
                    Śmieszne                    
            - Komentarzy: 6
            
                            
            
                    
                
                
                                Wracamy z IKEO-wych zakupów (z pościelą w stylu Type O Negative, czarnym prześcieradłem do kompletu, schizofrenicznym pasiastym szlafrokiem z psychiatryka, i prześlysznymi lampeczkami w kształcie kwiatków), w radiu lecą piosenki z "Jesus Christ Superstar". Siorbię sobie żałośnie pod nosem, że strasznie zazdroszczę Zofii, że brała udział w przedstawieniu musicalowym i że ja też bym chciała. TŻ z kamiennym spokojem:
- Poszukaj, może we wsi są spotkania Koła Gospodyń Wiejskich. One też nie umieją śpiewać.
Kurtyna.
PS "One też" to o mnie, nie o Zofii. Zofia umie.
                
        Napisane przez Zuzanka w dniu Thursday March 20, 2008
    Link permanentny -
                    
                    Kategorie:
                
                    Przydasie,                     Śmieszne                    
            - Komentarzy: 3
            
                            
            
                    
                
                
                                Hałas był ostatnio, bo remontowali w pracy - ścianki burzyli, drzwi wstawiali, wiercili i tłukli młotkiem. Z tej okazji zwykle otwarte drzwi do open space'a były zamykane. W chwili upadku moralnego nalepiłam na zamknięte drzwi kartkę "Proszę pukać". Parę osób zapukało, a jedna dopisała się na kartce z wnikliwym pytaniem "Kogo??".
                
        Napisane przez Zuzanka w dniu Wednesday March 19, 2008
    Link permanentny -
                    
                    Kategorie:
                
                    SOA#1,                     Śmieszne                    
            - Komentarzy: 3