Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o Moje miasto

Igerspoznan Photowalk - Nowy Rynek

[30.06.2023]

Nie ukrywam, że tęskniłam za spacerami w miejsca, gdzie nie można ot, tak wejść z ulicy. Na sam poznański Nowy Rynek, co skądinąd jest dość słabą marketingowo nazwą, bo - owszem - miejsce jest nowe (powstało po usuniętym dworcu PKS, nie tęsknię), ale bynajmniej nie jest rynkiem, tylko skupiskiem biurowców, wejść można, natomiast na tarasy widokowe już niekoniecznie. Do samego biurowca i owszem, w środku bardzo spójne, ciekawe wnętrze holu z lokalnymi muralami państwa Trzupków. Z 16 piętra budynku E, z trzypiętrowego tarasu widokowego, widok jest na pół Poznania, zapewne byłby lepszy przy lepszej pogodzie. Sam taras świetny - z huśtawkami i dostępną dla pracowników siłownią, mogłabym tak pracować z miastem poniżej. Drugi taras - w budynku chyba B (sprawdź, matka, sprawdź) - jest niższy, bo 6 piętro, ale jest dla odmiany zielony i na świeżym powietrzu, idealny do obserwowania samolotów. I miasta. Niesprytnie poszłam na zwiedzanie i zdjęcia po pysznym obiedzie (o czym niebawem, bo nazbierało mi się nowych miejsc na spożywczej mapie), tymczasem oprowadzająca nas firma Skanska przygotowała poczęstunek i było mi absolutnie przykro, że nie miałam wolnego żołądka.

GALERIA ZDJĘĆ, zdjęcia innych uczestników.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek lipca 11, 2023

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: korona-poznania, photowalk - Skomentuj


O Holandii w domu

[7.05.2023]

Comiesięcznym niedzielnym rytuałem są śniadania w Projekcie Wilson, które czasem przechodzą w leniwy spacer po pobliskim parku i okazjonalnie w wizytę w Palmiarni. Tym razem rodzina dała się namówić, bo wystawa tulipanów (“dopóki nie zwiędną”), a młodzież zawsze chętnie skonsumuje dodatkowe ciasto czekoladowe, mimo że właśnie skończyło śniadanie. Tulipany dopisały, ciasto niestety się zepsuło i nie jest już takie fajne, jak było, z płynną czekoladą i w ogóle.

A tęsknota za tytułową Holandią odzywa mi się zawsze na widok pierwszego tulipana, od lat marzę, żeby na przełomie kwietnia i maja pojechać do Keukenhofu i spędzić dzień wśród milionów rozkwitniętych roślin cebulowych. Kiedyś pojadę, na razie tęsknotę zaspokajam zakupem goudy w Lidlu oraz w podpoznańskich Gołuskach, gdzie w 10 minut mam tulipanów po horyzont. W tym roku byłam influencerką, pół lokalnego Instagrama rzuciło się po namiary i pojechało tamże na zdjęcia. Proszę zapisać, że byłam pierwsza.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek maja 26, 2023

Link permanentny - Kategorie: Wielkopolska w weekend, Fotografia+, Moje miasto - Tagi: goluski, ogrod-botaniczny, palmiarnia - Skomentuj


Kawałki Poznania - odcinek 13

[wrzesień 2022 - kwiecień 2023]

Późna jesień-zima-przedwiośnie to czas na przeczekanie. Bez wychodzenia z domu, bo dzień się kończy wraz ze zmrokiem, a przynajmniej tak twierdzi moja głowa. Nie lubię tego, nie chcę tak, ale poza drastyczną zmianą klimatu nie widzę zupełnie opcji, co z tym zrobić.

Fort Colomb Street art (KAWU) / Uniwersytet Ekononiczny Plac Wolności, jesień Do jeżdzenia (Łazarz) / Do latania (Półwiejska) Mural, Słowackiego Nowe (eko-mural, Jeżyce) / Stare (plac Kolegiacki) City nocą Żelazko nocą Plac Wolności, jarmark bożonarodzeniowy Grunwaldzka / Stary Browar Plac Wolności, zimno i ciemno Święta / Święta, plac Wolności Naddtorze, ale z ładnym niebem Wiosna, Collegium Minus / Stary Browar Wilda, Różana Zielona, podwórko / plac Bernardyński Rynek Bernardyński, w deszczu

GALERIA ZDJĘĆ i więcej kawałków Poznania: listopad 2020 (1), listopad 2020 (2), listopad 2020 (3), grudzień 2020 (4), luty 2021 (5), maj 2021 (6), maj 2021 (7), październik 2021 (8) luty 2022 (9), marzec 2022 (10), październik 2022 (11) i styczeń 2023 (12).

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela kwietnia 16, 2023

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Skomentuj


O Malczewskim w Poznaniu

[7.01.2023]

Raz na jakiś czas odwiedzam poznańskie Muzeum Narodowe, za każdym razem znajdując coś nowego. Tym razem na przykład trafiłam wreszcie do sali ze sztuką antyczną; jestem przekonana, że pierwszy raz. Ale głównym celem było obejrzenie przywiezionych z Lwowa w ramach wsparcia dla Ukrainy obrazów Jacka Malczewskiego. Trochę na przechowanie, trochę jako symbol uchodźstwa, niejednoznacznie, smutno-gorzko. Więcej o wystawie na stronie muzeum, można tam zobaczyć wystawę wirtualną, a na żywo do października 2023.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek marca 28, 2023

Link permanentny - Tagi: sztuka, muzeum - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Skomentuj


O listopadowym słońcu

Niesezon jest. Jak jest słonko (a ostatnio było! dwa dni z rzędu!), to pracuję, jak kończę pracować albo jest weekend, to nie ma słonka. Jak się łatwo domyślić, w tej sytuacji Nie Bywam Nigdzie. To i nie ma zdjęć. Ale nie bójcie się, mam jeszcze w zapasach trochę koloru. W listopadzie, wyprawiwszy zstępną do Włoch (pod opieką, ale samą! z zapasem euro i kartą, samą!), pewnego słonecznego poranka poszliśmy na śniadanie do stosunkowo niedawno odremontowanej restauracji Port Sołacz. Nie że ze zstępną źle, ale umówmy się, znacznie spokojniej bez; spotkaliśmy znajomych, którzy dawno temu zajmowali się naszym małym dzieckiem, żebyśmy mogli iść do kina czy na koncert, teraz przyszli z prawie dwulatką i z zazdrością słuchali, że kiedyś przyjdzie taki moment, że nie będą ciągnąć ze sobą opornego balastu. Śniadanie bardzo dobre, kawa również, świetnie miejsce, żeby podreperować nadwątlone spacerem siły. Trochę tęsknię za tym czasem, kiedy na Sołaczu bywałam codziennie, ale tego kawałka już nie ma, żyćko. Na pocieszenie, głównie swoje, dorzucam trochę archiwalnych, nie publikowanych zdjęć z okolicznej Rusałki i golęcińskiego stadionu.

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek stycznia 17, 2023

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: solacz, rusalka - Komentarzy: 4


Kawałki Poznania - odcinek 12

Kwiecień - wrzesień 2022. Lato w mieście, trzy słowa, które budzą we mnie najlepsze wspomnienia. Chłodne bramy i wnętrza, spacery, spotkania z ludźmi, wspólne rodzinne wychodzenie bez narzekania, bo na lody, frytki czy koncert, wieczory poza domem przy zachodzącym słońcu, kolor i błękitne niebo. Pewnie niektóre miejsca pojawiły się już wcześniej przy okazji zorganizowanych spacerów fotograficzno-architektonicznych - Śródka, Łazarz, Wilda; te zdjęcia są zupełnie przypadkiem, przy okazji odbierania nawynosa, pracy czy spotkania. Tęsknię za latem.

GALERIA ZDJĘĆ i więcej kawałków Poznania: listopad 2020 (1), listopad 2020 (2), listopad 2020 (3), grudzień 2020 (4), luty 2021 (5), maj 2021 (6), maj 2021 (7), październik 2021 (8) luty 2022 (9), marzec 2022 (10) i październik 2022 (11).

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek stycznia 6, 2023

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Skomentuj