Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

P. D. James - Zmysł zabijania / Z nienaturalnych przyczyn

W "Zmyśle" Adam Dalgliesh publikuje drugi tomik poezji, przelotnie widzi znaną z poprzedniego tomu Elizabeth Riscoe, w której się prawie zakochał (i nie przestał się zakochiwać). Po czym wzywają go do szpitala psychiatrycznego, gdzie ktoś stuknął posążkiem, a potem dziabnął dłutem administratorkę. Śledztwo jak śledztwo, mozolne zbieranie śladów, analiza zachowania obecnych w budynku, grzebanie w przeszłości wszystkich, ale leczenie - kontrolowane halucynacje po LSD, elektrowstrząsy i całkiem niespodziewanie terapia sztuką. I pręgowany kot Tygrys, mieszkający w klinicznej piwnicy.

W drugim tomie okazuje się, że inspektor Dalgliesh odważył się z Elizabeth, ale po ciężkim śledztwie zdecydował, że musi się zastanowić, czy się oświadczyć. Pojechał więc do swojej jedynej krewnej, ciotki Jane, do ustronnego miasteczka w Suffolk, nad samym oceanem. Wprawdzie miał mieć spokojny i refleksyjny urlop, ale szybko znalezione ciało z obciętymi dłońmi trochę mu te plany pokrzyżowało. Ofiarą był sąsiadujący z ciotką pisarz, wdowiec. A sprawcą - ktoś z pozostałych sąsiadów. Albo i nie. Dalgliesh się stresuje, kursuje między Suffolk a Londynem, ciotka karmi go domowymi bułeczkami, a wszyscy - łącznie z lokalnym policjantem Recklessem - ciągle go nachodzą w sprawie śledztwa, którego teoretycznie nie prowadzi. Teoretycznie.

Inne tego autora tu.

#97-98

Napisane przez Zuzanka w dniu piątek grudnia 21, 2012

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2012, kryminal, panie - Komentarzy: 1

« Plemiennie - Good girls go to heaven, bad girls go to Berlin »

Komentarze

kaczka

Ha! Czytam 'Devices and desires' od miesiecy. Lubie, bo mozna odlozyc, wrocic, odlozyc... wciaga, ale nie do tego stopnia, aby czytac do switu z wypiekami na licu. No i rozdzialy nie koncza sie suspensami na miare Dana Browna. Nie trzeba czytac co drugiego (rozdzialu), by utrzymywac staly poziom adrenaliny :-)

Dodaje, ze dopiero tydzien temu dowiedzialam sie, ze autor jest kobieta :-)

Skomentuj