Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Sue Grafton - E is for evidence

Zwykła sprawa ubezpieczeniowa z analizy żądania wypłaty odszkodowania po pożarze w magazynie kotłów nagle przeradza się w koszmar dla Kinsey. Zostaje oskarżona o oszustwo, o podkładanie fałszywych dowodów, przyjęcie łapówki i uprzejmie poproszona w trybie nagłym o opuszczenie zaprzyjaźnionego Towarzystwa Ubezpieczeń, dla którego robiła zlecenia. Nie dziwne więc, że Kinsey straciła chęć na celebrowanie Bożego Narodzenia (zwłaszcza że wszyscy przyjaciele wyjechali) i poszła szukać tego, kto ją wrobił. Firma, w której miało miejsce potencjalne podpalenie, należy do bogatej rodziny Woodów, z którymi Kinsey znała się w okolicy szkoły, kiedy jeszcze się tylko źle zapowiadała. Pielgrzymuje sobie więc po pięciorgu rodzeństwa i matce-staruszce, wyszukuje potencjalne sekrety rodzinne i firmowe i wyjątkowo z pomocą policji, której tym razem nie robi koło pióra, sprawę wyjaśnia.

Dziewczyna naprawdę jest taka bardziej pechowa. Czekam z pewnym utęsknieniem na książkę, w której Kinsey nie będzie kończyła śledztwa na oddziale w szpitalu. Tutaj cudem przeżywa dwie próby wysadzenia jej za pomocą sprytnie zmajstrowanej bomby, a dodatkowo obrywa w miękkie, bo wraca jej drugi mąż - piękny lekkoduch Daniel, który bez słowa zostawił ją 8 lat temu.

Inne tej autorki tutaj.

#22

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela kwietnia 10, 2011

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2011, kryminal, panie - Komentarzy: 2

« Ross Macdonald - Błękitny młoteczek - Sezon na tulipany »

Komentarze

Abery

Nie ma to jak spoilery w notce:P

Zuzanka

@Abery, a umiałbyś odróżnić spoiler, jakby Cię ugryzł w tyłek?

Skomentuj