Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Znudziła mi się komoda

Nawet nie tyle znudziła, co - wykazując wrażliwość płyty meblowej - zaczęła się rozkraczać, szuflady rozjeżdżać i ogólnie przestała rokować. Do tego zaczęła być stosunkowo mała w stosunku do zapędów bieliźnianych. Wymyśliłam więc sobie, że z ciężko zarobione dinero kupię nową. Drewnianą, dużą, z mnóstwem szufladek (dla technicznych - 140 szerokości, do góry dowolnie, acz pewnie nie ma sensu więcej niż 120 cm). Już nawet gotowa byłam na ustępstwa, że nie cała z drewna, że nie jedna, a dwie stojące obok siebie, normalnie szłam na rękę jak się da. I kupa. Albo meble gabinetowe z dębu za jedyne 4k zł, albo płyta z VOX-u. Snu mi z powiek nie spędza, jeszcze te skarpetki i niewymowne mam gdzie trzymać, ale z okazji wolnej niedzieli wpadł pomysł pojechania do SPOT-u. Taki współczesny trendny dom kultury, gdzie leżą bookcrossingowane książki, dizajnerskie (czytaj: nie do noszenia, niestety) ciuchy, nietrywialne meble i gadżety wnętrzarskie, minisklepik z winami i restauracja. Do tego wszystko mieści się na Wildzie w odremontowanym ceglanym budynku, zaaranżowanym jak loft. Wildę lubię od zawsze, tym bardziej mnie cieszy, że zamiast burzyć stary dom, można zrobić z niego miłe miejsce na weekendowe popołudnie.

Łatwo się domyślić, komody nie znalazłam, za to spędziliśmy z TŻ miłe popołudnie w przepięknym wnętrzu, ocierając się o czerwoną cegłę, grzebiąc w książkach, siorbiąc lemoniadę z brązowym cukrem i patrząc na świat przez okna wysokie na dwa metry. Królowa była zachwycona. W najbliższą sobotę i niedzielę planowane są dni włoskie z plażą, filmami Felliniego i włoską kuchnią.

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek kwietnia 28, 2009

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Komentarzy: 12

« Zbrodnie i wykroczenia + Vicky Cristina Barcelona - Opowiedz o swoich planach »

Komentarze

zofia

sprobuj w browarze w starej czesci na 2 pietrze naprzeciwko wind, moze beda mieli jakas fajna komode w sensownej cenie

Zuzanka

Cena nie jest kwestią. Materiał i wielkość. Na 2. piętrze kojarzę tylko sklepik z rustykalnymi skorupami, tam nie ma mebli za bardzo?

zofia

ten sklepik z naczyniami i pierdolami takimi troche ala cepelia ma to wszystko ustawione na sosnowych meblach, te meble tez sprzedaje. Nie wiem jakiego stylu szuaksz co prawda :)

zofia

chcialam tam kiedys kupic szafke, robia tez na zamowienie inne rozmiary

autumn

a nie myslałaś by zrobić komodę u stolarza? ;-)

SPOT to bardzo fajne miejsce ;-) w ciuchach jedyną rzeczą która mogłabym nabyć były lisy z http://www.celapiu.pl/html/sklep/ które wymacałam, poprzymierzałam i dołozyłam do listy – muszę kupić ;-)

Zuzanka

Z sosnowymi meblami taki problem, że w 90% przypadków to byle co. Po wizytach w nastu sklepach chcę cokolwiek, byle nie sosnę. O stolarzu myślałam, ale a) nie znam sensownego (ten, co nam robił meble na zamówienie, olewa nas i nasze zamówienie od dwóch lat, przestałam już się interesować, bo ile można za człowiekiem, który wyraźnie daje do zrozumienia, że bez względu na cenę mu się nie opłaca, chodzić), b) potrzebuję ładnego i sensownego mebla na 3-5 lat, ale nie na wieki wieków. Dlatego jednak wąż mi syczy na robienie na wymiar mebla, który przy ewentualnej przeprowadzce nie będzie już potencjalnie pasować.

wonderwoman

znam fajnego stolarza, ale on kasuje sporo (i sam przyznaje, że jest drogi)- jakbyś chciała- dam namiary.
co do spot-u, ilekroć koło niego jeździmy D. warczy „kto tu chodzi” :D On oczywiście nie był ani razu :D

Zuzanka

A daj. Jeden już mam, jak się zbiorę w sobie, to będę obdzwaniać (bo nie tylko komodę chcę od stolarza, ale wydawało mi się naiwnie, że z taką komodą to idę do sklepu i kupuję). Pozdrów D. ;-) (myślisz, że będzie chciał dalej widzieć mnie w domu, jak się dowie, że planuję w sobotę jechać do SPOT-u? ;->).

wonderwoman

nie wiem jak zareaguje. ale może jak powiesz, że było fajnie, to sam się skusi na zwiedzenie? :)

zofia

hm, nie żebym robiła presję ;) ale te w browarze nie są byle co i są dośc takie… konkretne (moze nawet to nie sosna ale chyba tak) W sumie poza tym to ja sosnowe tez sobie wyobrazam albo z ikei albo takie ze sklepow „meble sosnowe” (brr) lakierowane, zaokraglone wszedzie i brzydkie ;)

Beata

dobre szuflady…robia takie jeszcze?

Zuzanka

Na pewno nie w BRW ;-) Nie narzekam na szuflady z IKEI – są solidne i mimo paru lat dość stabilne. To nie jest jakaś wiedza tajemna, żeby zrobić dobrą, mocną szufladę, tylko oczywiście nie wtedy, jak się robi „tanio”...

Skomentuj