Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Terry Pratchett - Prawda

Prawda was wyzwoli, czyli o wolnej prasie w Ankh-Morpork. Zaczyna się niewinnie, bo od kartek z "nowinkami", jakie młody de Worde wysyła za niewielką opłatą do ludzi, którzy chcą nowinki czytać. Gdy przypadkiem trafia na wynaleziony właśnie druk, zaczyna do niego docierać, że w zasadzie sam może tworzyć zawartość swojej gazety. I jak na zawołanie Patrycjusz Vetinari zostaje oskarżony o kradzież i próbę zabójstwa sekretarza.

Młody de Worde i Sacharissa są dość bezpłciowi, ale bardzo warto ze względu na parę bandytów - pana Tulipana (dość nieokrzesanego, ale znawcę sztuki) i pana Szpilę (tego, co mówi i jest od pracy koncepcyjnej). Sporo Straży (pojawia się kwestia pochodzenia gatunkowego Nobby'ego Nobbsa), trochę krasnoludów i duża rola psa Gaspode'a.

#32

Napisane przez Zuzanka w dniu wtorek czerwca 12, 2007

Link permanentny - Kategoria: Czytam - Tagi: 2007, panowie, sf-f - Komentarzy: 6

« Cuisine américaine - Lubię Berlin »

Komentarze

Bastet_Milo

Można już to dostać w jakimś Empiku czy Matrasie?

Zuzanka

W Merlinie?

hanka

Wszędzie? (no, skoro u mnie na wsi w kiosku, to chyba wszędzie?)

Wampirek

U mnie „Prawda” czeka do weekendu. Żeby całość z jednego podejścia wchłonąć :)
Już się doczekać nie mogę ;)

hanka

Boisz się, że inaczej ktoś mógłby Ci w połowie powiedzieć, że zabghrrhrbllllkhh…?

Wampirek

To raz, a dwa, że największą radochę sprawia mi pochłonięcie Pratchetta w góra dwa dni – jak najmniejsza ilość przerw wskazana ;)

Skomentuj