Menu

Zuzanka.blogitko

Ta ruda metalówa, co ma bloga o gotowaniu

Więcej o debiec

O koloniach na Dębcu (2)

Jeśli zdarza się Wam jechać na Dębiec tramwajem, na pewno kojarzycie długi ciąg kamienic, aktualnie w kolorze bladozielonym. Nie spodziewacie się jednak, tak jak i ja się nie spodziewałam, że za ciągiem budynków znajduje się osiedle spółdzielni kolejarskiej. Ceglane szeregowce, wyglądające jak w brytyjskich czy holenderskich prowincjonalnych miasteczkach, domki wolnostojące z ogrodami, niskie jednopiętrowe kamieniczki z zaułkami. Nie znalazłam informacji, kto był architektem założenia, czasem pojawia się tu nazwisko Poelziga (związanego z pobliskim Luboniem czy - o czym niebawem - Wrocławiem). W przeciwieństwie do ruchliwej ulicy, tuż za półokrągłą, łukową bramą jest zupełnie inny, cichy i sielski świat. Dobra wiadomość jest taka, że można osiedle obejrzeć bez specjalnych szykan, wchodząc przez bramę od strony ulicy 28 czerwca 1956 r. albo od Wspólnej.
Catspotting: 1 (szukaj w galerii), oldtimerspotting: 1.

GALERIA ZDJĘĆ.

Poprzednie epizody: Kolonia mieszkaniowa przy ul. Wspólnej * Baraki dla Polaków * Osiedle dla bezdomnych i bezrobotnych.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek października 12, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: debiec - Komentarzy: 5


O koloniach na Dębcu (1)

Jeżdżąc po Polsce, trafiliście już zapewne na określenie "kolonia", które nie oznacza bynajmniej wyjazdu letniego dla dzieci i młodzieży, tylko odrębną jednostkę administracyjną. W Poznaniu koloniami określa się osiedla budowane czasem przez znanych architektów w okresie międzywojnia. A ponieważ w najbliższej okolicy spacerowej mam kilka, to mogę okazać.

Kolonia mieszkaniowa przy ul. Wspólnej w Poznaniu, mieszcząca się między Wspólną, Tokarską i Rolną, została zaprojektowana przez Władysława Czarneckiego i wybudowana w 1927 roku. Wzorowana na wiedeńskich Arbeiterhofach, jest w zasadzie jednym budynkiem w kształcie prostokąta, z dużym dziedzińcem pośrodku; podwórko ma ponad 8 tys. m² i jest najprawdopodobniej największym podwórkiem na świecie. W założeniu na podwórzu miała powstać pralnia samoobsługowa (mieszkania były zbyt małe, żeby dało się w nich trzymać własną pralkę) i ochronka dla dzieci mieszkańców, ale było to podobno zbyt awangardowe rozwiązanie. Ostatecznie powstał teren zielony, po wojnie zabudowany garażami i szopkami wbrew zamysłowi architekta. Aktualnie z podwórza pozostał ring dookoła, służący do komunikacji i parkowania licznych samochodów, na środku jest ogrodzone boisko i garaże. Żeby dostać się do środka, trzeba trochę cierpliwości - często ktoś wyjeżdża lub wjeżdża samochodem albo wchodzi do jednej z licznych klatek schodowych.

GALERIA ZDJĘĆ.

Poprzednie epizody: Baraki dla Polaków * Kolonia robotników kolejowych * Osiedle dla bezdomnych i bezrobotnych.

Napisane przez Zuzanka w dniu czwartek lipca 23, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: debiec - Komentarzy: 2


O cmentarzu opodal

[1.03.2020]

Na swoje usprawiedliwienie mam, że mieszkam tu raptem od niespełna pięciu lat. Miałam prawo nie wiedzieć, że tuż obok (Google Maps sugeruje przejście na szagę* przez tory kolejowe, oczywiście nie polecam, da się podejść od drugiej strony, od Opolskiej, ale nie wiem jeszcze jak) mam zapomniany, choć nie do końca, cmentarz przy Samotnej, wśród lasów i nieużytków. Nieużywany od końca II wojny światowej, odwiedzany zapewne przez rodziny oraz - sądząc po szczątkach butelek - entuzjastów napojów wyskokowych. Wrócę na wiosnę, jak wszystko zakwitnie.

GALERIA ZDJĘĆ.

*na szagę - na skróty, na przełaj.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela marca 8, 2020

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: cmentarz, debiec - Komentarzy: 2


Na obrzeżach

Droga Dębińska prowadzi tuż obok, za jeszcze zupełnie miejską, choć już typowo dojazdową Dolną Wildą, która po jednej stronie domy i wjazdy w miasto, ale po drugiej zielone Łęgi Dębińskie. Przy Drodze nie ma wątpliwości - po jednej stronie zieleń parkowa i leśna (taka, że w piątkowy wieczór, wracając z dorosłego życia, można zobaczyć sarnę), po drugiej ogródki działkowe i obiecujące, choć czasem niebrukowane drogi prowadzące do zniewalającego donikąd. Tylko dlatego, że zmęczenie po niedzielnym kinderbalu i że wyjściowe pantofle, nie przechodziłam przez płoty i nie brnęłam w błocie. Ale przeschnie i nie będę się powstrzymywać.

Napisane przez Zuzanka w dniu poniedziałek kwietnia 18, 2016

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tag: debiec - Skomentuj


O tym, że byłam na zakupach

W zasadzie to w drodze z zakupów w pobliskim Lidlu (kolekcja świąteczna - spekulatiusy, pierniczki Domino, miętowe czekoladki - to zamach na moją talię) miałam przejść się na krótki spacer po dębieckim modernizmie, ale znęcona pięknymi kolorami parczku po drugiej stronie 28 czerwca 1956 r. odkryłam, że w odległości spacerowej mam bunkier. I to całkiem zabytkowy, bo z końca XIX wieku. Aktualnie w Forcie Witzleben nikt się nie broni, poza potencjalnym paintballistami oraz "Białym Orłem" (Chapter Poznań), przez co przez chwilę poczułam się jak w "Sons of Anarchy". Fort jest ogrodzony, ale eufemistycznie określę ogrodzenie jako pretekstowe, więc (tylko trzeba mieć dobre buty, bo trochę się trzeba powspinać).

GALERIA ZDJĘĆ.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela listopada 8, 2015

Link permanentny - Kategorie: Fotografia+, Moje miasto - Tagi: debiec, forty - Komentarzy: 1


O tych, których nie ma

Mamo, a spotkamy na cmentarzu jakichś przodków?

Dlaczego to dziecko żyło tylko jeden dzień? To nie fair, nie mogło przecież mieć żadnych przygód. To nie dobrze, jak się rodzi dziecko i zaraz umiera, bo to takie zmarnowanie dziecka jest.

A tęsknisz za swoim dziadkiem i babcią? Są tutaj dzisiaj?

A kto tutaj umarł? Ta pani była mamą i babcią? Pewnie im było smutno, jak umarła.

A zmarli widzą te światełka z nieba?

Piękny dzień, żeby być żywym.

Cmentarz Bożego Ciała, Bluszczowa.

Napisane przez Zuzanka w dniu niedziela listopada 1, 2015

Link permanentny - Kategorie: Maja, Fotografia+, Moje miasto - Tagi: cmentarz, debiec - Komentarzy: 5